- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (46 opinii)
- 2 Lechia dostała licencję, ale i karę (72 opinie)
- 3 Neptun gotowy już na derby. A ty? (75 opinii)
- 4 Nowy silnik i chęć zwycięstwa żużlowców (33 opinie) LIVE!
- 5 Ogniwo o finał, Arka może pomóc (4 opinie)
- 6 Ligowiec Kwietnia kończy karierę
80. rocznica urodzin doskonałego piłkarza
Lechia Gdańsk
Roman Korynt obchodzi dziś 80. rocznicę urodzin. Jubilata w Dworze Artusa podejmowały władze Gdańska, a Lechia, w której spędził najlepsze lata kariery piłkarskiej, po uroczystym obiedzie wystąpiła z wnioskiem do Rady Miasta o nadanie doskonałemu obrońcy tytułu honorowego obywatelstwa Gdańska
.Korynt - to nazwisko nie jest obce żadnemu sympatykowi piłki nożnej w Trójmieście, ba na Wybrzeżu, a nawet w kraju. Pan Roman w 1959 i 1960 roku wygrywał plebiscyty katowickiego "Sportu" na najlepszego polskiego piłkarza. Natomiast czytelnicy "Głosu Wybrzeża" nie mieli wątpliwości, kto zasłużył na tytuł Piłkarza 50-lecia Wybrzeża. To miano trafiło oczywiście do Korynta-seniora. Seniora, gdyż z powodzeniem grał w piłkę także jego syn - Tomasz, do dziś najskuteczniejszy piłkarza w historii występów w ekstraklasie... Arki Gdynia.
Roman Korynt jest doskonałym zaprzeczeniem antagonizmów, które są między trójmiejskimi klubami. Jego nazwisko zostało uhonorowane w Alei Gwiazd Lechii na stadionie przy ul. Traugutta. Jednak jubilat nie kryje, że obecnie regularnie uczęszcza na mecze Lechii, Arki i Bałtyku. Co więcej grając w Lechii, czy jeszcze wcześniej w Gedanii, cały czas mieszkał w Gdyni. Bo to do tego miasta przeprowadziła się rodzina Koryntów, gdy Romek miał zaledwie kilka miesięcy z Tczewa, w którym urodził się 12 października 1929 roku. I Gdyni pan Roman jest wierny do dziś.
W sporcie zaczął realizować się od boksu w gdyńskim Gromie, w tym też klubie kopał równolegle futbolówkę, ale piłkarzem na dobre stał się, gdy przez Gedanię i OWKS Lublin na czas służby wojskowej trafił do Legii. Do Warszawy zawsze było bliżej selekcjonerom. I Korynt zadebiutował w biało-czerwonych 25 maja 1952 roku meczem w Bukareszcie z Rumunią (0:1). Do 1959 roku rozegrał 35 spotkań, w tym 33 już jako piłkarz Lechii, był również kapitanem reprezentacji Polski.
W gdańskim klubie grał od 1953 do 1967 roku, ponad 200 razy występując z Lechią w ekstraklasie. To z Koryntem w składzie biało-zieloni zajęli niepobite do dziś trzecie miejsce w krajowej elicie (1956), po raz pierwszy też w historii klubu grali w finale Pucharu Polski (1955).
- Recepta na długowieczność? - przez chwilę zastanawia się dziś pan Roman. - Jak najwięcej ruchu - dodaje po chwili. W piłkę już oczywiście nie gram, ale codziennie staram się być na działce - dodaje jubilat, który został uhonorowany m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Lechia przekazała dziś Koryntowi wędkę, bo wędkarstwo to jego kolejna pasja, kurtkę oraz koszulkę meczową biało-zielonych z numerem 80. Do Rady Miasta został skierowany wniosek o przyznanie panu Romanowi tytułu honorowego obywatela Gdańska. - To byłoby coś wspaniałego. Nawet nie śmiałem marzyć o takim zaszczycie - przyznał Korynt.
A komu zbyt mało treści o boiskowych dokonaniach w tym jubileuszowym artykule z pewnością z radością powita informację, że wznowiona została książka pt. ""Roman Korynt - legenda gdańskiej Lechii", której autorem jest prof. Marek Andrzejewski.
Kluby sportowe
Opinie (80) ponad 10 zablokowanych
-
2009-10-13 18:28
Sto lat od Arkowców
Władców Północy pozdrawiają
- 4 4
-
2009-10-13 18:33
P.Romanie wszystkiego co najlepsze!!! Tomek śledz, zdrajca,wstyd dla ojca!!!
- 3 3
-
2009-10-13 19:16
100 lat Panie romanie !!!!
- 2 1
-
2009-10-13 19:50
(1)
Betonki a napiszcie prawde jak bylo w Pradze bo mam ochote troszeczke sie posmisc.
- 0 1
-
2009-10-13 19:57
wypiliśmy parę browarów i ustawilismy sledzi tam, gdzie ich miejsce! ot cała prawda
- 1 1
-
2009-10-13 20:03
.
arka z kibicami nie utzryma się w I lidze - spadną w czeluście piłki kopanej - ale szczurek wymyśli jakiś jarmark - może dzień śledzia - HE HE HE !!!!~!
- 1 2
-
2009-10-13 23:11
na dobranoc
powiem wam śledzie tylko - CAŁA POLSKA ŚMIEJE SIĘ Z WAS !
- 0 0
-
2014-04-18 09:44
Wdzięczny "mały" kibic
Panie Romanie, spóźnione ale serdeczne życzenia przesyła Andrzej z Wrzeszcza dozgonny kibic Lechii, Arki i Bałtyku.
Urodziłem się po wojnie w Gdańsku. Małego Jędrusia zabierał tata na mecze Lechii Gdańskiej. Pan Gronowski na bramce, Pan panie Romanie filar obrony, był Pan i jest do dzisiaj dla minie już człowieka dorosłego wzorem sportowca i człowieka. Wielki szacunek jaki Pana otacza jest w pełni zasłużony. Jest Pan legendą piłkarstwa polskiego.
Andrzej Kulaszyński- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.