- 1 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (34 opinie)
- 2 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (49 opinii)
- 3 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (5 opinii)
- 4 Gedania wyszarpała zwycięstwo (9 opinii)
- 5 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (143 opinie)
- 6 Połączyli siły. Gdzie na mecz w Majówkę? (10 opinii)
Arka Gdynia. Adam Marciniak: Stałe fragmenty gry to nasza zmora
Arka Gdynia
Arka Gdynia straciła 10. gola w tym sezonie po rzucie rożnym. To najgorszy wynik w ekstraklasie. Dlatego na inaugurację drugiej fazy rozgrywek przegrała z Górnikiem w Zabrzu 0:1. Łącznie po stałych fragmentach gry, czyli także po rzutach karnych i rożnych zespół zainkasował aż 21 bramek. - To jest nasza zmora. Jeśli nie wygramy najbliższego meczu z sytuacji bardzo trudnej przejdziemy do beznadziejnej - ocenia Adam Marciniak, kapitan żółto-niebieskich.
Górnik Zabrze - Arka Gdynia 1:0. Przeczytaj relację oraz wystaw oceny piłkarzom i trenerowi
Przypadłość, którą pozostawił po sobie Zbigniew Smółka, trwa w najlepsze. Arka Gdynia traciła gole po stałych fragmentach gry w Szczecinie, gdy poprowadził ją Grzegorz Witt w roli tymczasowego szkoleniowca. W ten sposób dała się też zaskoczyć w Zabrzu, gdy po raz drugi na ławce trenerskiej zasiadł Jacek Zieliński.
- Mieliśmy rozpisane stałe fragmenty gry - wiedzieliśmy kto ma kryć kogo. Nagle jednak powstaje dziura - mówił szkoleniowiec Arki na pomeczowej konferencji prasowej.
Co gorsza moment słabości w meczu z Górnikiem przy rzucie rożnym kosztował komplet punktów.
- Rywale sprytnie zwiedli nas przy tej bramce. Dobrze wiedzieli, że kryjemy indywidualnie przy rzutach rożnych i skrupulatnie to wykorzystali. Ściągnęli nas na krótki słupek, piłka poszła na długi, gdzie idealnie znalazł się Kamil Zapolnik - tłumaczy nam Adam Marciniak, który wrócił do gry po dolegliwościach mięśni międzyżebrowych
Aleksandyr Kolew kontuzjowany. Sprawdź, kto poza bułgarskim napastnikiem skończył już sezon w Arce Gdynia
Już blisko dwa miesiące temu pisaliśmy, że prawie połowa goli straconych przez Arkę, padała po rzutach karnych, wolnych, rożnych. Niewiele się tutaj zmieniło. Obecnie to według wyliczeń Ekstraklasa SA dokładnie 46,67 proc.
- To jest nasza zmora w tym sezonie. Albo gubimy krycie, albo tak jak tu zostajemy zaskoczeni rozegraniem rywala. To jest ogromny problem i choć staramy się, to nie jesteśmy wystarczająco dobrzy w tym aspekcie. Jakby to podliczyć, to chyba jesteśmy drużyną, która najczęściej traci gole po takich fragmentach - dodaje Marciniak.
Przypomnij sobie, jak w lutym pisaliśmy na temat traconych bramek przez Arkę Gdynia
I niestety nie myli się. Arka straciła 10. gola w tym sezonie. To najgorszy wynik w ekstraklasie w tym elemencie. Po rozegraniu piłki z narożnika boiska Miedź Legnica dała się zaskoczyć dziewięciokrotnie, a następne drużyny traciły bramki w takich sytuacjach nie więcej niż siedem razy.
Łącznie po stałych fragmentach gry, czyli także po rzutach karnych i rożnych oraz autach Arka zainkasowała aż 21 bramek. W tej klasyfikacji równie słabo wygląda Zagłębie Sosnowiec, ale największą zmorą tej drużyny są karne. Aż 12 trafień straciła po jedenastkach.
Natomiast najtrudniej gola po stałym fragmencie gry strzelić Jagiellonii. Drużyna z Białegostoku w takich sytuacjach w całym sezonie dała się zaskoczyć tylko 10 razy.
RAPORT STATYSTYCZNY EKSTRAKLASY S.A. Z MECZU GÓRNIK - ARKA (.PDF)
SPRAWDŹ ILE PRZEBIEGLI PIŁKARZE W MECZU GÓRNIK - ARKA (.PDF)
Marcus i Arka muszą sobie pomóc. Przeczytaj wywiad z piłkarzem przywróconym do pierwszej drużyny z rezerw
Jednak to nie jedyny mankament w grze Arki Gdynia. Zdaniem kapitana zespołu kluczem do sukcesu ma być zachowanie czystego konta.
- Musimy zagrać na zero z tyłu, a już z pewnością nie możemy tracić bramek ze stałych fragmentów. Absolutnie bramki nie mogą wynikać z naszych błędów. Jeśli zaczniemy ich unikać i będziemy stwarzać sytuacje, to wygramy i obejmiemy właściwy kurs - dodaje obrońca.
Arka Gdynia utrzyma się w ekstraklasie według symulacji wyników w grupie spadkowej. Sprawdź szczegóły
Arka Gdynia w ekstraklasie nie wygrała od 15 meczów. W strefie spadkowej znalazła się jednak dopiero po ostatniej kolejce sezonu zasadniczego, po remisie u siebie z Miedzią Legnica. W czwartek jest kolejny mecz z tą drużyną przy ul. Olimpijskiej. Obecnie żółto-niebieskim do bezpiecznego miejsca w tabeli brakuje 2 punktów.
- Spotkanie z Miedzią będzie dla nas meczem ostatniej szansy. Jeśli nie wygramy z nimi i to na własnym boisku, to z sytuacji bardzo trudnej przejdziemy do bardzo beznadziejnej. Musimy wygrać i koniec kropka - kończy Adam Marciniak.
Kolejne zmiany w Arce Gdynia. Przeczytaj co o nich, a także o rozbieżnościach z większościowym akcjonariuszem mówił prezes klubu
Typowanie wyników
Jak typowano
68% | 239 typowań | ARKA Gdynia | |
18% | 64 typowania | REMIS | |
14% | 50 typowań | Miedź Legnica |
Kluby sportowe
Opinie (118) 3 zablokowane
-
2019-04-24 06:15
Czytając opinie piłkarzy widzę, że wszyscy doskonale wiedzą co trzeba robić.
Tyle że potem wychodzą na boisko i d.pa.
- 8 0
-
2019-04-24 00:50
Dziwię się że
Marciniak sie daje wypuszczać na strzał. Boczni obroncy Arki,to kompletne dno. Wszyscy. Przy piłce u Steinborsa,obydwoch bocznych ma inne zajęcia. Wiążą buty,podciagaja gacie,patrza po trybunach,byle nie podał im piłki,bo będą musieli coś z nia zrobić,ale co?jak a oni tego nie potrafia.O powtarzalności zagran,kryciu strefa itd nie warto pisać. Może na 2 ga lige to wystarczy... Drewno i gips. Dobrze że nie udziela wywiadów Aaaankur. To dopiero byłby cyrk. Albo Kolew...napastnik Kolew! - 1(slownie:jedna bramka) w sezonie. Proponuję na rzecznika prasowego Panią Krysie z magazynu. Ona mogłaby nas zaciekawić. Wy już nie!
- 11 0
-
2019-04-24 00:31
Zemscila się taktyka Smolki
Nie można grać "Barcelony" podworkowymi pilkarzykami. 1000 podań fajnie wygląda ale na klepisku,bez bramek. Bez strzału i goli meczu się nie wygra. Zemscila się też taktyka zarzadu,czyli nic nie robić,a zarobić. Taktyka grajkow była podobna,ale oni wyszli najlepiej,kase(tam jakąś) muszą dostać,a w CW ekstraklasa. Zawsze znajdą następnych głupich. Ta ArkA to była pomyłka,jedna wielka. Żeby wypalić tę gangrene do cna (a trzeba) powinno się rozpędzić całą 1 wsza drużynę. Bez wyjątku,bo przeniosą wirusa na następne lata!
- 10 0
-
2019-04-24 00:24
Smółka na swoje CV sam sobie zapracował. Wiedzą to w Mielcu i Gdyni. Młody Midak robi opinię tacie w budownictwie ( in minus ), a Pertkiewicz to wszystko bierze na klatę. Burdel na kółkach. To się nigdy nie mogło udać i się nie uda dopóki prezesem zostanie lechista Pertkiewicz, którego za chwilę zobaczymy w szaliku biało-zielonym na stadionie narodowym podczas finału PP.
- 8 3
-
2019-04-24 00:11
Który z nas za pieprzenie roboty
Przez 8 miesięcy zachowałby pracę i jeszcze brał kasę(obojetnie,czy tą kontraktowa,czy tę prawdziwą) i liczył na premię ? No,zapomnialem o uwielbieniu przez kibiców. Poprostu mają nas za durniow a co gorsze, mają rację.
- 6 0
-
2019-04-23 17:32
(1)
Czy do Pertkiewicza, Midaka i Włodarczyka nie dociera, nie czują tego, że nikt tu ich już nie chce?!!!.
- 39 4
-
2019-04-23 23:25
Mają podejście jak trener Smółka. Sam niechcial odejść.
Czekał, aż go ktoś zwolni.
Czy ktoś może zwolnić tych z Twojego wpisu skoro się przyspawali do stołków ?
Midaka nikt. A resztę chyba...Midak.- 5 1
-
2019-04-23 23:15
Zmorą Arki jest zarząd , właściciel oraz były trener !! Oni to zbudowali ten zespół nie mając zielonego pojęcia o piłce !!!
- 7 0
-
2019-04-23 22:54
Nie trzeba być w szatni, żeby się domyślić,że piłkarze grają przeciwko komuś. Smółka odszedł, więc kto?!.
- 7 2
-
2019-04-23 22:51
Mydak aus,mydak von, mydak aufwidersehen ztond
- 4 0
-
2019-04-23 22:36
Zapamietać te nazwiska. Oni już nigdy nie powinni grać w ekstraklasie. Nie wiem czy na 1 ligę wystarczą....
- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.