Napastnik Arki Gdynia - Rafał Siemaszko - nie strzelił gola od 250 minut, a bramkarz Piasta Gliwice Jakub Szmatuła jest niepokonany od 215 minut. Czy i która seria skończy się w środę? A może obie? Początek gry w ramach 25. kolejki przy ul. Olimpijskiej o godzinie 20:30. Piłkarzowi żółto-niebieskich bardziej niż na własnym bilansie zależy na sukcesie drużyny. - Wierzę, że trener Leszek Ojrzyński dobierze fachowców, którzy rozmontują defensywę rywali - podkreśla 31-latek, który wiosną może po raz pierwszy zagrać przed własną widownią. Klub obiecuje dla wszystkich kibiców po jednej darmowej herbacie, która wydawana będzie od początku do 40. minuty spotkania w punktach gastronomicznych na stadionie.
Jacek Główczyński: Jak to będzie z tymi fachowcami, którzy mają rozmontować Piasta? Którą ze śrubek z mechanizmu rywali ma wykręcić pan?
Rafał Siemaszko: Tak wymyśliłem to porównanie na poczekaniu. A na serio, na pewno trzeba być bardzo skoncentrowanym, a zarazem pazernym. Należy przypomnieć sobie, jaki mamy cel i że gramy u siebie. Powinniśmy być drużyną, która dyktuje warunki gry na własnym stadionie.
Tak na pewno wypada mówić, ale czujecie się na siłach to zrobić?Leszek Ojrzyńskina każdym kroku podkreśla, jakim problemem jest to, że nie możecie trenować na trawiastym boisku. Nie udało się żadnych tego typu zajęć zorganizować przed Lubinem, a i przed Piastem też ich nie było.
Na pewno piłkarz inaczej odbija się na sztucznej niż na naturalnej trawie. Obciążenia dla mięśni czy stawów też są większe, a tym samym łatwiej o kontuzje. Jednak często mówi się, że sukces rodzi się w bólach. Musimy pamiętać, że niekiedy takie sytuacje powodują, że zespół daje z siebie jeszcze więcej. Mimo tych wszystkich przeciwności trzeba pokazać, że nie zostaliśmy złamani.
Tak wyglądał Stadion Miejski w Gdyni na dwa dni przed meczem Arka - Piast Gliwice
Zdziwicie się, jeśli na odprawie usłyszycie od trenera: "Poczekajmy na nich, zobaczmy, co zrobi Piast"? Spodziewacie się jednoznacznego sygnału: "Idźcie i atakujcie od początku"?
Na pewno przyjmiemy każde zalecenia na spokojnie. Trener wie, co robi. Od tego jest, aby ułożyć trening, taktykę i tak naprawdę to spotkanie. Mamy pełne zaufanie do szkoleniowca. Jeśli powie, aby poczekać, zastosujemy się do tego.
W pana naturze jest czekanie?
Różnie to bywa. Jednak w takiej sytuacji trzeba się pochylić i przyjąć wszystko, co jest nam zalecone z góry.
A może zamiast mozolnie odkręcać te śrubki, po prostu powinniście wjechać buldożerem i rozbić zasieki obronne Piasta? Arka nie gra zbyt zachowawczo na początku wiosny?
Dla nas najważniejszy jest cel. Wszyscy chcą, byśmy byli w "8". Zatem niech spokojnie czekają. A dopiero jak się nie uda, będzie można narzekać, że słaby styl i tak dalej.
Dla pana mecz w Lubinie był w ogóle pierwszym występem w tym roku, gdyż z powodu urazu uciekły panu wszystkie zimowe sparingi. Mógł pan zrobić coś lepiej w grze przeciwko Zagłębiu?
Dokonałem także analizy we własnym zakresie, bo wiadomo, że zawsze można coś zrobić lepiej. Wyszliśmy raz z kontrą. Mateusz Szwoch główkował... Wydawało się, że tempo szybciej mogłem zagrać do Patryka Kuna. Jednak zdecydowałem się piłkę jeszcze trochę podprowadzić i dopiero wtedy zagrałem wzdłuż bramki, ale obrońca zablokował. Mogę zatem mieć trochę do siebie pretensji. Ale to było m.in. spowodowane brakiem rytmu meczowego.
Tadeusz Socha, który zapewne na prawej obronie zmieni pauzującego za kartkiDamiana Zbozieniapowiedział, że lubi pograć piłką, wymienić się z nią z ofensywnymi graczami. Znajdzie w panu sojusznika, gdy ruszy do ataku?
Tadek jest dobry fachowcem na swojej pozycji, tak samo jak i Damian. Lubię z nimi grać. Socha rzeczywiście gra ofensywnie, potrafi znaleźć podaniem napastnika, zagrać taką trochę dłuższą piłkę, pół górną, czy po ziemi. Na pewno będzie pomocny.
Dla pana ma znaczenie, kto wrzuca z autu? Czy bez względu na to, kto to robi, każdy piłkarz Arki wie, gdzie ma ustawić się w polu karnym rywali?
Dla mnie nie ma znaczenia. Byle dorzucał do pola karnego. Ale to też nie jest metoda na wszystkie tego typu sytuacje. Można przecież grać z autu krótko. Tak się u nas przyjęło, że daleko wyrzucamy piłkę, ale przecież nie po każdej takiej sytuacji są bramki. Czasami zatem warto coś zmienić, kombinować, bo może rywal ustawi się na daleki wrzut, a my go zaskoczymy czymś innym.
Piast już jesienią miał wysokich defensorów, a w przerwie zimowej jeszcze "urósł", kontraktując m.in.Tomasza Jodłowca. W pojedynkach powietrznych chyba nie będzie pan walczył, choć bramki zdobywane głową nie są dla pana obcą sztuką?
Rzeczywiście, piłka musiałaby być gdzieś strącona, bezpańska, do której będę mógł raczej dobiec, niż doskoczyć. O ile w ogóle będzie dane mi zagrać, bo trener w ataku ma więcej wariantów.
Na Piasta szkoleniowiec Arki mógł oszczędzaćRubena Jurado, czyli byłego napastnika gliwiczan i dlatego Hiszpan w Krakowie nie siedział nawet na ławce?
Nie wiem. Nie zastanawiam się nad tym. To zadanie trenera wytypować ludzi, którzy dadzą radę Piastowi.
Jak układają się pana relacje z nowym napastnikiem Arki - Enrique Esquedą?
Podrzucam mu po kilka polskich słówek. Natomiast pod względem piłkarskim to jest zawodnik ukształtowany, dlatego ode mnie nauk nie potrzebuje. Oczywiście można podpatrywać jego technikę i można jeszcze się czegoś w tym względzie nauczyć. Ponadto jest wesoły, komunikatywny. Nie przyjechał, aby "gwiazdorzyć".
Czy po tak długim rozbracie z meczami czuje się pan na siłach, by ani Rubenowi, ani Enrique nie oddać miejsca w "11" i zagrać kolejne spotkanie po tylko czterech dniach odpoczynku?
Tak, choć tak naprawdę to ciężko jednoznacznie powiedzieć. Ocenimy to dopiero, jak znajdę się na boisku przeciwko Piastowi i jaki będzie efekt tego grania wtedy.
Jak Piast by dzis wygrał to Lechia na którym miejscu bedzie na 14?
6 lat
20
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-02-28 16:39
Rafal wie jak montowac Kadluby,nie bedzie problemu z rozmontowaniem piasty
stocznia miejscem pracy dla najlepszych
6 lat
31
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-02-28 16:54
Juz po meczu
CO wy tu piszecie.Mecz był o 1500.Arka wygrała 2:0
andyz
6 lat
21
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-02-28 16:58
(1)
betony wasz dzien byl wczoraj i znowu sie zblazniliscie dzisiaj Arka napewno pokaze lepsza ambitna gre i nie przegra tak jak wasze gwiazdeczki przegrywaja mecz za meczemi kibicowac Areczce po wasza pozycja moze byc bardzo nieciekawa.
6 lat
40
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-02-28 17:07
w derbach i tak dostaniecie od Lechii....i będzie płacz ....
6 lat
03
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-02-28 17:05
do wladcy polnocy zapamietaj Arka to nie Lechia w przeciwienstwie da was tu na Arce bylo kilka fajnych meczy i twoje wypociny wsadz sobie gdzies
6 lat
50
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-02-28 17:07
Panowie tylko ostrożnie dzisiaj bo jestem twarda i śliska !
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.
Wyniki 30 kolejki
ARKA GDYNIA - Resovia 3:2 (2:1)
Stal Rzeszów - LECHIA GDAŃSK 4:2 (1:0)
Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:1 (2:1)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
