- 1 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (34 opinie)
- 2 Arka: odwołanie od kartki, kontzujowani walczą (27 opinii)
- 3 Gedania wyszarpała zwycięstwo (8 opinii)
- 4 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (143 opinie)
- 5 Pierwszy transfer piłkarzy ręcznych (12 opinii)
- 6 Połączyli siły. Gdzie na mecz w Majówkę? (10 opinii)
Arka - Hetman 2:2. Za rok znowu II liga!
Arka Gdynia
Wczorajszy mecz był praktycznie o przysłowiową pietruszkę. Arka już w środę w Myszkowie zapewniła sobie utrzymanie, a Hetman już dawno stracił szansę na występy w barażach. Piłkarze grali dla kibiców i wyższego miejsca w tabeli. Dla Arki było możliwe przeskoczenie nawet na siódmą pozycję, lecz tylko przy trzy bramkowym zwycięstwie z Hetmanem i odpowiednich rezultatach w innych spotkaniach.
Początkowo nic nie zapowiadało ciekawego widowiska. Przez pierwsze dwadzieścia minut było raczej sennie i niewiele działo się na boisku. Oprócz jednego niecelnego strzału ze strony arkowców oraz rzutu rożnego dla gości, po którym nic nie wyniknęło, nie było żadnych ciekawych sytuacji. Sygnał do ataku dali... kibice odpalając blisko 40 rac (później także 20 wulkaników). Piłkarze niesieni dopingiem ruszyli do ataku. W 25. minucie prawą stroną akcję pociągnął Krzysztof Rusinek, dośrodkował w pole karne i tam znalazł się zupełnie nie pilnowany Sławomir Kułyk, który głową skierował piłkę do bramki Sławuty i na tablicy wyników pokazało się 1:0. Już po chwili "żółto-niebiescy" przeprowadzili bliźniaczą akcję, lecz tym razem zamojscy piłkarze wyjaśnili sytuację. W 37. minucie sędzia Kamiński (już po raz czwarty w tym sezonie gwizdał w meczu z udziałem Arki) odgwizdał faul na napastniku gości. Do piłki na 20. metrze podszedł Zajączkowski i uderzył w stronę bramki Jacka Wosickiego. Na szczęście nasz bramkarz wyłapał piłkę lecącą w lewy róg bramki. W odpowiedzi, w 43. minucie zaatakowali arkowcy, wywalczając rzut rożny. Po dośrodkowaniu Michała Smarzyńskiego w polu karnym gości powstał spory kocioł. Najpierw strzelał Daniel Laskowski, lecz piłka nie wleciała do bramki, a padła łupem Kułyka, który już po raz drugi pokonał bramkarza Hetmana. Nasi pikarze pobiegli gratulować sobie nawzajem, zaś goście domagali się od sędziego nie uznania bramki (faul bądź spalony). Bramka strzelona "do szatni" wprawiła w bardzo dobre nastroje gdyńskich kibiców.
Druga połowa zaczęła się od akcji wprowadzonego w przerwie wychowanka Arki Łukasza Kozłowskiego. W 52. minucie ładnym zwodem minął obrońcę i prostopadłym podaniem uruchomił Kułyka, który znalazł się sam na sam ze Sławutą. Nasz napastnik chciał założyć "siatkę" bramkarzowi, ale przeliczył się i piłka po odbiciu od nogi golkipera wyszła tuż koło lewego słupka na rzut rożny. Jako, że nie wykorzystane sytuacje się mszczą, siedem minut później Hetman przeprowadził akcję, po której zdobył kontaktową bramkę. Dośrodkowanie Pliżgi wykończył główką Giza. W 70. minucie po prawej stronie obronę gości minął Laskowski, dobiegł do linii końcowej i posłał piłkę wzdłuż bramki, lecz znajdujący się trzy metry od bramkarza Kułyk nie przejął piłki. Chwilę wcześniej ładną akcję lewą stroną przeprowadził Rusinek, lecz jego dośrodkowania na długi słupek nikt nie przejął.
Ostatnie dwadzieścia minut należało do gości. Już akcja z 71. minuty zapowiadała, że bardzo ciężko będzie dowieść korzystny rezultat do końca spotkania. Z prawej strony znalazł się Giza i zbiegając do środka uderzył mocno na bramkę Wosickiego, ale nasz bramkarz bardzo ładnie obronił. Już dwie minuty później Hetman wyrównał stan meczu. Strzał Wąsacza był silny i precyzyjny, a dodatkowo naszego bramkarza zmylił rykoszet od Dariusza Fornalaka. Jeszcze w samej końcówce "żółto-niebiescy" zaatakowali, lecz ich strzały za każdym razem były niecelne.
Po końcowym gwizdku sędziego niektórzy z gdyńskich kibiców wbiegli na murawę pędząc w kierunku swoich ulubieńców w celu podziękowania i zdobycia koszulek. No a Daniel Laskowski został w samych slipach...
Osiemnasty remis w sezonie już niewątpliwie możemy uznać jako rekord, ale najważniejsze, że nasi piłkarze utrzymali się w II lidze. Dzięki wczorajszym dwóm trafieniom najskuteczniejszym strzelcem Arki w tym sezonie został Sławomir Kułyk. Ale na wszelkiego rodzaju statystki i podsumowania będzie jeszcze czas.
Rozwiązały się już wszystkie niewiadome, co do newralgicznych miejsc w tabeli. W barażach o I ligę, obok Garbani, wystąpi Górnik Łęczna, a do grona pięciu już wcześniej wyłonionych spadkowiczów dołączyła Jagiellonia Białystok. Dzisiejsze zwycięstwo nad Świtem nic im nie dało, ze względu na porażkę w Łodzi Lecha, przy rekordowej jak na ŁKS widowni (10.000). Z II ligą godnie pożegnało się Zagłębie pokonując Tłoki przy... pustych trybunach (kara za wybryki chuliganów).
ARKA GDYNIA - Hetman Zamość 2:2 (2:0)
Bramki:
ARKA: Sławomir Kułyk 2 (25 minuta, głową po dośrodkowaniu Krzysztofa Rusinka, 43 minuta dobitka po strzale Daniela Laskowskiego);
Hetman: Giza (59 minuta, głową po dośrodkowaniu Pliżgi), Wąsacz (73 minuta, po rykoszecie od Dariusza Fornalaka);
ARKA: Wosicki - Serocki, Wódkiewicz, Fornalak (80 Merchut) - Laskowski, Murawski (46 Kozłowski), Wilk, Smarzyński, Rusinek - Kołaczy, Kułyk; trener: Marek Kusto;
Hetman: Sławuta - Gancarczyk, Bożyk, Przybyszewski, Pudysiak, Malesa, Pliżga (90 Kapłon), Gamla, Wąsacz (79 Albingier), Zajączkowski, Giza (89 Sawic); trener: Dariusz Herbin;
Widzów: 4.000 (0 gości)
Sędziował: Tadeusz Kamiński (Olsztyn)
Żółte kartki:
Hetman: Mariusz Pliżga, Dominik Malesa
Pozostałe wyniki:
ŁKS Łódź - Lech Poznań 2:1 (0:1)
Dopierała (53), Sierant (64-k) - ŁKS; Araszkiewicz (5) - Lech; widzów: 10.000
Orlen Płock - KS Myszków 2:1 (1:1)
Budka (22-k), Wojnecki (83) - Orlen; Kazimierowicz (13) - KS; widzów: 2.000
Garbania Jaworzno - GKS Bełchatów 3:1 (2:1)
Rasic 2 (41, 82), Sermak (32) - Garbania; Jaroszek (40) - GKS; widzów: 500
Górnik Łęczna - Górnik Polkowice 1:0 (1:0)
Solnica (25) - Łęczna; widzów: 3.500
Ceramika Opoczno - Ruch Radzionków 1:1 (1:1)
Wolański (9) - Ceramika; Żaba (14-k) - Ruch; widzów: 600
Zagłebie Sosnowiec - Tłoki Gorzyce 3:1 (0:0)
Stachurski (49), Gielza (50), Łuczywek (84) - Zagłębie; Laskowski (90) - Tłoki; mecz bez udziału publiczności
Włókniarz Kietrz - Polar Wrocław 0:5 (0:2)
Narwojsz 2 (40, 42), Pawlak (63), Huebscher (71), Grabowski (86) - Polar; widzów: 600
Jagiellonia Białystok - Świt Nowy Dwór Maz. 4:1 (4:2)
Kobeszko 2 (21, 40), Kubsik (8), Żuberek (17) - Jagiellonia; Lewicki (4), Wrzesiński (52) - Świt; widzów: 3.000
Hutnik Kraków - Odra Opole 4:3 (2:0)
Madejski (36), Chmiest (45), Przytuła (79), Dąbrowski (80) - Hutnik; Sobotta 2 (82, 85), Tracz (90) - Odra; widzów: 500
Kluby sportowe
Opinie (4)
-
2002-05-06 09:56
Fascynujace widowisko !
Dodatkowa atrakcja byli pseudokibice ktorzy po meczu szaleli na srodku jezdni i np. kopali w szyby aut przypadkowo przejezdzajacych ulica... Jednego kibica-szalikowca ktory szedl srodkiem jezdni prosto na spotkanie z furgonem lekko potracil przejezdzajacy furgon, zaczepiajac lusterkiem o jego glowe, ale ten sobie nic z tego nie zrobil otrzepal sie i poszedl dalej zaczepiac kierowcow. A policja sobie stoi i patrzy, udajac ze nie widzi.... Bylo to bardzo ciekawe widowisko...
- 0 0
-
2002-05-06 22:04
To nie tak!!!!
Jestem kibicem Arki od 30 lat,wciąż pracujemy nad tym,aby na stadiony przychodzili prawdziwi kibice i to poprawia się,niestety wciąż jest dewiza "jeśli wpadnie ktoś pod stolik znać że Polak i katolik i prędko pewnych nawyków ze społeczeństwa zwłaszcza katolickiego się nie wytępi,przecież ktoś tym młodym ludziom kodował,że policjant to komuch i esbek,a pedał Paetz czy prałat Jankowski to "wysłannicy boga" i to niestety funkcjonuje w mentalności(spójrzcie na kurestwo,złodziejstwo i pijaństwo podczas pielgrzymek.Ten naród jest chory więc chore są dziedziny życia tego narodu.Ja jednak chodzę na mecze Arki z 14 letnim synem i nie mamy żadnych problemów
- 0 0
-
2002-05-07 01:05
do arkowca
współczuję twojemu synowi.......
- 0 0
-
2002-05-07 15:23
..................
a ja współczuje "Polakowi katolikowi" że nie chodzi na mecze, a sugeruje się skrajnymi wydarzeniami i opiniami które nie mają żadnego związku z atmosferą na gdyńskim stadionie. Paru debili zawsze się znajdzie niestety i to oni niestety żucają się najbardziej w oczy robiąc nam taką opinię
Arka Gdynia- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.