- 1 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (110 opinii)
- 2 Arka. "Autostrada do awansu? Poczekajmy" (36 opinii)
- 3 Pierwszy transfer piłkarzy ręcznych (6 opinii)
- 4 Trefl żegna siatkarzy (15 opinii)
- 5 Połączyli sily. Gdzie na mecz w Majówkę? (8 opinii)
- 6 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (218 opinii)
Rugbiści zagrają o złoto i brąz na PGE Arenie
Zarząd Polskiego Związku Rugby zdecydował, że po raz pierwszy mecze o złoty i brązowy medal odbędą się w tym samym miejscu. Najważniejsze pojedynki sezonu 2013/14 mają zostać rozegrane na PGE Arenie 5 lub 12 lipca. Przeciwko tej decyzji jest Arka, która jeśli utrzymałaby pierwsze miejsce w sezonie zasadniczym, a następnie zwycięsko przeszłaby przez półfinał, to zgodnie z wcześniej przyjętym regulaminem miałaby prawo organizować finał w Gdyni.
Wedle tej zasady wskazywano również organizatora pojedynku o brąz, a pod uwagę brano zespoły, które zakwalifikowały się do meczu o 3. miejsce. Wyjątkiem były lata 2008-10, gdy małego finału nie rozgrywano, a obie drużyny pokonane w półfinałach odbierały brązowe medale.
Wydawało się, że według tych samych reguł wyłonieni zostaną medaliści także w trwającym właśnie sezonie. Jednak zarząd Polskiego Związku Rugby zdecydował się na zmiany.
"Oba mecze finałowe tegorocznej Ekstraligi zostaną rozegrane na jednym z najpiękniejszych stadionów w Polsce - gdańskiej PGE Arenie" - obwieścił PZR na stronie internetowej związku.
Ta decyzja na związek z pomysłem Bogdana Jancena. Prezes RC Lechia, a jednocześnie... członeka zarządu PZR, o tej idei mówił na oficjalnej stronie internetowej gdańskiego klubu.
"Przygotowaliśmy projekt meczów finałowych, które mogłoby zostać przeprowadzone na PGE Arena Gdańsk. Zależy nam aby było to wielkie wydarzenie, na które przyjedzie całe krajowe środowisko rugby" - tak tłumaczy powody tej inicjatywy szef biało-zielonych, który jako organizatora przedsięwzięcia wskazał... swoją firmę - Jancen Sport Promotion oraz PGE Arenę.
Dotychczas na Letnicy odbył się tylko jeden mecz rugby. 22 września 2012 roku Lechia w pojedynku o ligowe punkty pokonała Arkę 47:25. Na trybunach zasiadło około 7 tysięcy widzów.
DERBY TRÓJMIASTA NA INAUGURACJĘ RUGBY NA PGE ARENIE
- Przed pojęciem decyzji o zmianie miejsc meczów o 1. i 3. miejsce zasięgnęliśmy opinii klubów z czołowych pięciu miejsc ekstraligi. Cztery z nich były za grą na PGE Arenie, a tylko Arka była przeciwna temu pomysłowi. Na dzisiaj obowiązuje decyzja zarządu i decydujące spotkania mają się odbyć w Gdańsku. Do ustalenia pozostaje jeszcze data - mówi nam Grzegorz Borkowski, sekretarz generalny PZR.
Z taką interpretacją nie zgadzają się w Gdyni. Z punktu widzenia Arki pomysł finałów na PGE Arenie mógłby wejść, ale najwcześniej za rok.
- Inicjatywa jest bardzo fajna. My też jesteśmy za popularyzacją rugby. Jednak nie można "majstrować" przy regulaminie i go zmieniać, gdy rozgrywki już trwają. Po to drużyny zasuwają cały rok, aby jako bonus mieć prawo gry o złoto lub brąz u siebie. Teraz się dowiadujemy, że nawet jak zajmiemy pierwsze miejsce to zagramy o medal na terenie rywala! To co najmniej dziwne. Trzeba szanować regulaminy, które uchwalało się kilka miesięcy temu - przekonuje Maciej Stachura, trener rugbistów Arki, którzy obecnie liderują ekstralidze.
Nowe zasady walki o medale mogą zmienić nie tylko miejsce rozegrania meczów, ale również i ich termin. Wcześniej planowano, że mecze o medale w ekstralidze mają zostać rozegrane 5 lub 6 lipca, a tydzień później w Gdańsku powinien odbyć się drugi turniej mistrzostw Polski siódemek. Możliwa jest zamiana tych terminów.
- Dodane wcześniej terminy mogą ulec zmianie ze względu na mecze w... piłkarskich mistrzostw świata. Rozważamy dwie daty: 5 lub 12 lipca. Jako że zależy nam na transmisji telewizyjnej, to decyzja odnośnie terminu finałów zapadnie po konsultacji z Polsatem. Gdy ustalimy datę, podpiszemy umowę z PGE Areną, choć operator stadionu wie już o naszych planach, gdyż poczyniliśmy wstępną rezerwację - dodaje sekretarz Borkowski.
Do zakończenia sezonu zasadniczego pozostały jeszcze dwie kolejki, a Lechia rozegra jeszcze trzy mecze, gdyż 18 maja czeka ją zaległy pojedynek z Budowlanymi Lublin.
Jeśli na finiszu rozgrywek nie będzie niespodzianek, to 1. miejsce powinna utrzymać Arka, która w półfinale zmierzyłaby się z Master Pharm Budowlanymi Łódź. Natomiast w drugim dwumeczu o finał zagraliby Lechia z Awentą Pogonią Siedlce.
Gdy PZR utrzyma decyzję o zmianie regulaminu w trakcie sezonu i mecze o medale rzeczywiście odbędą się na PGE Arenie, to jedyną nagrodą za wyższe miejsce w tabeli w sezonie zasadniczym będzie prawo rozegrania rewanżu w półfinale u siebie.
Tabela po 12 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Arka Gdynia | 12 | 10 | 0 | 2 | 553:158 | 47 |
2 | Lechia Gdańsk | 12 | 9 | 0 | 3 | 450:195 | 43 |
3 | Awenta Pogoń Siedlce | 12 | 8 | 0 | 4 | 321:176 | 38 |
4 | Master Pharm Budowlani Łódź | 12 | 7 | 0 | 5 | 305:283 | 32 |
5 | Orkan Sochaczew | 12 | 5 | 0 | 7 | 232:383 | 24 |
6 | Posnania | 12 | 4 | 0 | 8 | 251:341 | 21 |
7 | Ogniwo Sopot | 12 | 4 | 0 | 8 | 205:427 | 20 |
8 | Budowlani Lublin | 12 | 1 | 0 | 11 | 183:556 | 8 |
Wyniki 12 kolejki
- ARKA GDYNIA - Awenta Pogoń Siedlce 28:15 (17:3)
- OGNIWO SOPOT - Master Pharm Budowlani Łódź 17:50 (14:12)
- LECHIA GDAŃSK - Budowlani Lublin 112:7 (71:0)
- Orkan Sochaczew - Posnania 13:19 (3:19)
Kluby sportowe
Opinie (138) 5 zablokowanych
-
2014-05-14 08:41
arka ma kompleks gdanska, nienawidzi tego miasta (5)
cokolwiek by sie zrobilo jest zle. o pge kiedys tylko marzylismy jako kibice, teraz chcialbym isc i zobaczyc tam mecz. Stachura mowi o cyzms o czym nie wie. taka decyzja zapadła w ubieglym roku. niestety ale autor całkowicie i kompletnie wpadl w pułapkę propagandowa gdynskich szczurkow. tyle.
- 4 15
-
2014-06-08 20:22
Do Marasa
Kolego ,decyzja zapadła w tym roku miesiąc przed zakończeniem rundy zasadniczej.Jeżeli mówimy o popularyzacji rugby to jestem za ale tylko o ile będą jasne przepisy dotyczące wszystkich przed sezonem.Czy Zarząd PZR zadecydował o systemie rozgrywek na przyszły rok?A może poczeka i na 2 mecze przed końcem w zależności od układu w tabeli wymyśli kolejną "promocję"?Ciekawe jakiego klubu będzie dotyczyć Panie Prezesie Jancen?Jedno jest pewne ,pozostawienie takiej dowolności przepisów w przyszłym sezonie spowoduje w rozgrywkach zasadniczych zmianę celów klubów/po co szarpać się o 1 miejsce w tabeli, kiedy gorsza pozycja jest bardziej korzystna przy mniejszym nakładzie sił/.Na finały ściągać kilku zawodników zagranicznych i jest wynik.Gdzie tu jest wizja rozwoju polskiego
rugby? Dowodem jest ubiegłoroczny Mistrz Polski ,który w polskim składzie przegrywa z niejedną drużyną co widać było w rundzie jesiennej 2013/14.
Pozdrawiam- 0 0
-
2014-05-14 12:54
jestes idiotą maras (3)
nie ma żadnych kompleksów. Spójrz w tabelę. Lider miał gwarantowany przed sezonem finał u siebie a teraz? To klasyczne złodziejstwo
- 3 1
-
2014-05-14 17:30
Nie jest pewne czy Arka zagra w meczu finałowym (2)
Jak przegra mecz z Budowlanymi.Wszystko na to wskazuje to może pomarzyć o finale u siebie w Gdyni.Pozostanie im gra o brąz a to jest już w zasięgu tej drużyny
- 1 0
-
2014-05-14 21:15
tak czy siak mecz o medal miała zagwara (1)
- 0 1
-
2014-05-14 21:17
zagwarantowany w Gdyni
Az przyszedł złodziej z Gdańska i w stylu Amber Gold i Tuska z OFE ukradł organizacje meczu finalowego.
- 0 1
-
2014-05-18 22:19
Janecn to putin polskiego rugby (1)
- 6 2
-
2014-05-20 17:25
NIE TA LIGA- CO NAJWYŻEJ DYZMA
- 1 2
-
2014-05-19 19:20
i dobrze
Rok temu nie wszyscy chętni mogli wejść na finał, bo stadion w Gdyni okazał się za mały. Zróbcie ten mecz w sobotę, bo niedziela o 18, to mi jako przyjezdnemu słabo pasuje...
Pewnie, jak to w Gdańsku, będzie biletowany wstęp ;)- 0 4
-
2014-05-18 13:56
Lechia - Lublin
Niestety Lublin nie przyjechał
- 0 2
-
2014-05-18 13:07
a tak na serio tez bym chcial znac prawdziwy wynik :)
- 0 1
-
2014-05-18 13:07
pewnie Lublin prowadzi do przerwy :)
- 0 1
-
2014-05-18 12:59
Lechia-Lublin
Zna ktoś wynik na bieżąco i moze krótkie info?
- 0 0
-
2014-05-17 00:30
OD OGONA CZY OD GŁOWY?
czyli o pluciu do zupy!
Ostatnie decyzje zarządu PZR oraz komunikaty ws. play-off wywołały niemałe zamieszanie, a w niektórych klubach nawet oburzenie! Z różnych stron słychać odgłosy i pomruki niezadowolenia oraz przebąkuje się o łamaniu zasad i regulaminów. Przypomnijmy zatem w skrócie historie działalności obecnego zarządu, aby nie mieć wątpliwości z kim mamy do czynienia, ani w czym uczestniczymy!
Już powołanie owego zarządu w grudniu 2011 roku ( pamiętacie choćby projekt porządku obrad, nie wspomnę o wystąpieniu sekretarza, że wszystko jest cacy) zwiastowało późniejsze cuda! Środowisko zebrane na tym WZD postanowiło dokonać rewolucyjnych zamian. Wybrano nowy zarząd, nie udzielając przy tym absolutorium kilku poprzednim jego członkom, pozostawiono jednak na stanowiskach prezesa i sekretarza oraz szefa wyszkolenia. Jak się okazało, były to tylko zmiany fasadowe, bo układ dalej działa, a nawet więcej, utrwalił bowiem swój sposób działania. Działanie to można porównać do permanentnego chaosu. W zarządzaniu jest takie pojęcie jak właśnie zarządzanie chaosem, my w tym stanie jesteśmy już ponad 13 lat, tj. od 2001 roku i na razie końca nie widać i zarządzania także!
O tym, że na tym Walnym nie zatwierdzono Statutu i Regulaminu dyscyplinarnego wszyscy już wiemy. Nie przeszkadzało to jednak używać tych aktów prawnych (fałszując protokół z owego Walnego) oraz wprowadzać do nich zmian przez zarząd, do czego nie ma on uprawnień. Długo by o tym pisać, chętnych zapraszam do lektury moich wcześniejszych felietonów, tam o wszelakich szczegółach i krętactwach obecnych władz PZR.
Dopiero interwencja MSiT, na mój wniosek zresztą, spowodowała, że zmuszono PZR do zwołania NWZD. Nie obyło się przy tym bez próby machlojek z kluczem wyborczym (rzekomo zatwierdzonym na Walnym w 2011) oraz robieniem wszystkiego, aby nie podać do wiadomości sytuacji finansowej związku i paru jeszcze innych spraw. Po wielu perturbacjach i pismach z Ministerstwa, udało się wreszcie ogłosić termin NWZD na luty 2014.
Tu także popełniono szereg uchybień proceduralnych oraz celowych manipulacji. Apogeum tych działań, było nie wpuszczenie części delegatów na owe Zgromadzenie, wystawienie służb ochrony ( w obawie przed kim?) oraz wprowadzanie w błąd delegatów przez pożal się Boże prawnika, zatrudnionego przez zarząd. Jak się okazało pierwszorocznego aplikanta radcowskiego, którego wiedza dotycząca stowarzyszeń została bardzo szybo zweryfikowała przez prawną rzeczywistość. MSiT kolejny raz ma problemy z PZR, bo to jedyny się ostał związek sportowy bez zatwierdzonego Statutu wymaganego przez Ustawę o sporcie. Ale co tam, przecież wiadomo kto jest prezesem! Załatwi wszystko!
Finałem tych działań jest brak protokołu z NWZD, bo nie podpisał go przewodniczący, gdy zdał sobie sprawę z tego w co został wrobiony. Sekretarz z Krakowa niestety uległ presji sekretarza G.Borkowskiego ( osoby najbardziej zainteresowanej nieujawnianiem nieprawidłowości i machlojek w działaniu PZR, które zostały nawet potwierdzone opinią biegłego rewidenta, nota bene zatrudnionego przez Komisje Rewizyjną na zlecenie zarządu, a nie WZD jak wymaga tego statut) i pomimo oczywistych uchybień oraz nieprawidłowości podpisał się pod tym dokumentem. Wykazując się wyjątkowym oportunizmem oraz konformizmem, bo wydawało mu się , że działa dla dobra swojego klubu. Niestety takie działanie, to działanie na szkodę polskiego rugby!
Najwięcej kontrowersji budzą dwie sprawy, pierwsza słynnego §42, który ma zweryfikować stawkę w play-off oraz zmiana miejsca rozgrywania meczów finałowych. O pierwszej sprawie pisałem w poprzednim felietonie, dodam tylko, że potwierdzają się informacje o udziale w rozgrywkach drużyn grających w niepełnych składach w eliminacjach OOM i MPJ. Tak więc sprawa dotyczy kilku klubów i może mieć zaskakujące i nieznane skutki.
Dodatkowo okazało się, że Budowlani Łódź SA są tylko członkiem wspierającym w PZR, i nie można ich karać jak członków zwyczajnych. Zarząd sam sobie strzelił w kolano, decyzją o nie wpuszczeniu delegatów tego klubu na NWZD, pomimo udziału tego klubu w rozgrywkach oraz potwierdzeniu faktu bycia członkiem PZR w oficjalnym piśmie do władz miasta Łodzi. Teraz mają z tym problem, bo jak wybrnąć z tak niezręcznej i głupiej sytuacji, którą się samemu sprokurowało, aby bronić układu? Mam dla Was radę, rżnijcie dalej głupa, to się może inni głupcy nie zorientują i będę myśleli, że tak ma być! Ciekaw jestem figury, którą wykonają dzieli barakowcy, bo będzie to niewątpliwie majstersztyk, potrójny Rittberger z saltem w przód i dwiema śrubami to przy tym mały Miki. Poczekajmy zobaczymy?
Sprawa zmiany miejsca rozgrywania meczów finałowych play-off budzi nie mniejsze emocje oraz dzieli środowisko. Żeby było jasne jestem, za organizacją takich imprez na obiektach typu ERGO ARENA, pod warunkiem, że jest to przygotowane pod kątem promocji i marketingu. Przeprowadzenie takiej imprezy powinno mieć wymiar ogólnopolski i z pożytkiem dla polskiego rugby.
Dzisiejsza próba to samobójstwo, biorąc pod uwagę poziom rozgrywek oraz zainteresowanie publiczności. Obiekt o pojemności 40.000 widzów możemy zapełnić w 10 może 15 %. Jak do tego dodamy, że kibice Arki Gdynia nie są przyzwyczajeni do płacenia za bilety, to klapa murowana. Sam Gdańsk jest najdalej z możliwie wysuniętych na północ ośrodków i sprowadzenie tam kibiców z południa graniczy z cudem. Tym bardziej, że to już będą wakacje i wielu zawodników i ich rodzin będzie już wypoczywało. Niestety, kolejny raz się okazało, że dobre chęci nie zawsze dają dobre efekty czyli dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. Sprawa ma dla mnie posmak polityczny, a wolałbym abyśmy się od takich historii trzymali z daleka. Należy zacząć budować nowe kanały pozyskiwania funduszy, a nie liczyć na załatwienie czegoś u polityków, te czasy się powoli kończą i obawiam się, że obudzimy się z ręka w nocniku. Musi powstać wyspecjalizowana agenda do promocji i marketingu lub trzeba zatrudnić porządna firmę, a nie mieszczącą się w walizce Dyzmy.
A teraz o stanowisku Arki Gdynia w tej sprawie, która jest przeciw decyzji PZR. I mają rację, bo przepis jest jasny. Jest tylko małe ale, sami sobie napluliście do zupy swoimi działaniami na ostatnim NWZD. To właśnie wasi delegaci głosowali za przyjęciem nieważnego sprawozdania finansowego, wreszcie nie domagali się sprawozdania z działalności zarządu oraz nie wyrazili dezaprobaty na działania związane z niewpuszczeniem delegatów. O głosowaniach ws. statutu i regulaminu dyscyplinarnego nie wspominając: Jak się wlazło miedzy wrony, trzeba krakać tak jak one, dzisiaj udajecie oburzonych i obrońców praworządności i przestrzegania przepisów, a sami co niedawno robiliście? Teraz dodatkowo ktoś jeszcze napluł wam do zupy i trzeba to zjeść, albo odejść od stołu!
Na koniec słów kilka o naszych dzielnych kadrowiczach i ich przygotowaniach do niewątpliwych wiosennych sportowych sukcesów ( spadek na 37 miejsce w rankingu IRB). Na łamach i forach pojawiło się sprawozdanie z obozu przygotowawczego w Tunezji z przełomu lutego i marca br. O tym, że aspekt sportowy nie mógł być tam realizowany wiedziałem do początku, w Tunezji obecnie nie gra się ligowych 15, więc sparingpartnerów tam brak ( chyba, że wielbłądy), okazało się jednak, że chodziło o całkiem inny walor. Za moich czasów ten walor ( integracyjny) realizowany był po lidze, a nie przed ważnymi spotkaniami międzynarodowymi. Ale być może moje myślenie, to przeżytek i konserwa, bo obecny trener reprezentacji to zapewne wizjoner i warsztatowiec nie byle jakiej klasy. Wyniki, co prawda mówią co innego, ale co tam ważne, że było klawo i po byku. Zabrakło tylko, aby kierownik nasikał do basenu z trampoliny i w to miejsce skoczył ( a jak go znam to go na to stać), popisał się za to pigmalionizmem robiąc zdjęcia śpiącym na plaży turystkom, na pamiątkę oczywiście.
O prowadzonych konwersacjach nie będę tutaj pisał, odniosę się tylko do wypowiedzi dwóch zawodników Lechii Gdańsk, z którymi wymieniałem poglądy na fb. No cóż, wulkanami intelektu to oni nie są, widać jaki Pan taki kram. Odnosi się to zarówno do władz klubu jak i trenera reprezentacji. Wzorce zachowań i prowadzenia dyskusji powinno przekazywać się nawet dorosłym, bo inaczej będziemy mieli do czynienia ze zwykłymi chamami i prostakami, którym orzeł na piersi tylko przeszkadza w realizowaniu własnych nie zawsze mądrych pomysłów. My za to potem musimy się wstydzić. Nie unikniemy szerszej oceny, nawet jak będzie działała cenzura prewencyjna, mleko się bowiem wylało i teraz trzeba coś z tym zrobić. Podobnie jak ze sprawą naszej kadry U-18. Panowie działacze, albo w prawo albo w lewo, tak dalej jechać po bandzie się nie da! Stanie okrakiem nad brzytwą, skończy się na pewno poszerzeniem pragęby! Zastanawiam się tylko, czy ta ryba, czyli PZR psuje się tylko od głowy czy już także od ogona? Jeśli tak, to czas ją zakopać w jakimś ustronnym miejscu, aby nie psuła atmosfery w dobrym towarzystwie!- 7 4
-
2014-05-13 21:37
final na stadionie lesnym w sopocie 5 tys miejsc i. teren neutralny dla lechi i arki rugby a tak po za tym to najpiekniejszy (4)
- 14 4
-
2014-05-14 08:21
Sopot 100% Lechia więc teren nie neutralny. (2)
- 4 0
-
2014-05-14 21:12
Sopot zawsze z Arka (1)
Przed wojna nie było Lechii
- 0 2
-
2014-05-16 19:12
Przed wojną nie było również Arki
Istnieje od 1972 roku.
- 2 0
-
2014-05-14 07:05
Stadion Leśny w Sopocie
Nici z meczu tam nie ma pełnowymiarowego boiska
- 1 0
-
2014-05-15 23:30
Rozwijajmy rugby przede wszystkim poprzez podnoszenie poziomu wyszkolenia trenerów następnie zawodników, a nie pchanie się na ślepo do TV, to sa metody z przed 30 lat. Po takich kiepskich meczach w lidze nie moze być wysokiego poziom w meczach finałowych. Ale już widać ,ze nawet nasi zawodnicy i działacze przegnili. Pchają sie bardziej do polityki i TV niż do pracy nad poziomem wyszkolenia. Jest plan zarządu żeby ogłupić zawodników. Bo wtedy będą mogli robić wszystko.
Apel do zawodników szanujcie się z honorem. To jest wstyd robić z siebie pajaców dla marnych polityków.
Oceniamy was za wasza grę na boisku a nie za pajacowanie w spotach.
Zal mi was.
Przynosicie wstyd wszystkim rugbistom !!!!!!!!!!- 9 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.