- 1 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (248 opinii)
- 2 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (122 opinie)
- 3 Lechia - Arka 2:1. Bohater Mena (518 opinii) LIVE!
- 4 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (120 opinii)
- 5 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (110 opinii)
- 6 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (33 opinie)
Będą transfery, bo testowani nie zachwycili
Lechia Gdańsk
W meczu sparingowym piłkarze Lechii zremisowali z Bałtiką Kaliningrad 1:1 (1:0). Na stadionie pryz ul. Traugutta gola czternastej drużynie zaplecza rosyjskiej elity strzelił w ostatniej minucie pierwszej połowy Ivans Lukjanovs. Po zmianie stron wyrównał znany również z występów w Polsce, litewski obrońca Vidas Alunderis. Natomiast Paweł Kapsa popisał się skuteczną interwencją przy rzucie karnym
.Bramki:
Lukjanovs 45 - Alunderis 58
LECHIA I połowa: Kapsa - Bąk, Kożans, Bajić, Andriuskievicius - Wiśniewski, Surma, Nowak - Zejglic, Buzała, Lukjanovs.
II połowa: Małkowski - Bąk, Janicki, Kożans, Andriuskievicius - Nwaneri, Pietrowski, Bajić (75 Pruchnik), Popielarz, Renusz (70 Szuprytowski) - Dawidowski.
Na stadionie stawiło się około 1,5 tysiąca kibiców, dla których tym razem udostępniono tylko trybunę otwartą tzw. prostą. W miejscowej drużynie zabrakło kontuzjowanego Huberta Wołąkiewicza, chorego Marcina Kaczmarka oraz Brazylijczyka Deleu, który pojechał do kraju uregulować sprawy wizowe związane z przenosinami do Polski.
W zamian wystąpiło dwóch testowanych piłkarzy: Collins Nwaneri, jeden z czterech Nigeryjczyków, którzy trenowali z gdańszczanami na zgrupowaniu w Grodzisku Wielkopolskim oraz pomocnik Jagiellonii Białystok, Michał Renusz. Obaj nie zachwycili. Ten drugi zresztą został zdjęty z boiska już po 25 minutach gry.
W pierwszej połowie biało-zieloni mieli dużą przewagę, ze swobodą rozgrywali piłkę, ale brakowało im skuteczności pod bramką rywali. Pecha miał zwłaszcza Paweł Buzała. W 10. minucie napastnik przestrzelił z sześciu metrów, a niespełna pół godziny później po solowej akcji, w której minął trzech rywali po jego uderzeniu drogę do siatki piłce zagrodzić... Jakub Zejglic.
Rosjski bramkarz, Siergiej Prawkin w bardzo dobrym stylu obronił również "bombę" z 40 metrów z wolnego Marko Bajicia oraz odważnym rzutem pod nogi Lukjanovsa nie pozwolił Łotyszowi oddać strzału, choć Ivans był sam pod bramką do dobrej wrzutce z wolnego Piotra Wiśniewksiego.
Lechii udało się wreszcie objąć prowadzenie w ostatniej minucie pierwszej połowy. Znów był stały fragment gry. Tym razem z kornera w pole karne dośrodkował Paweł Nowak, a najwyżej w polu karnym wyskoczył Lukjanovs, który strzałem głową zdobył gola.
To że przed przerwą gdańszczanie zachowali czyste konto było zasługą Kapsy i... arbitra. W 15. minucie Paweł obronił rzut karny, który został podyktowany po faulu litewskiego nabytku Lechii, Vytautasa Andriuskeviciusa. Bramkarz Lechii odbił piłkę uderzaną przez Waliabduta Magamiedowa.
Natomiast w 25. i 30. minucie Kapsa rywalizował z Wieczysławem Kriendielewem. Pierwszy strzał rosyjskiego lewoskrzydłowego Paweł obronił. Drugi zaś puścił do siatki. Gola jednak nie było, bo arbiter, ku niezadowoleniu gości, odgwizdał spalonego.
Drugą połowę Lechia rozpoczęła od dobrych strzałów z dystansu Bajicia i Marcina Pietrowska, które bramkarz Bałtiki z trudem wybijał na rogi. W 52. minucie gola mogło przynieść zagranie juniorów. Po dośrodkowaniu z wolnego Jakuba Popielarza bliski szczęścia był Rafał Janicki, który przeniósł piłkę nieznacznie nad poprzeczką. Natomiast w 80. minucie bardzo dobrze z wolnego uderzył Michał Pruchnik, ale bramkarz znów sparował piłkę na róg.
Jednak w gra w polu wyglądała już znacznie gorzej niż przed przerwą. Negatywnie na obrazie spotkania odbiło się siedem zmian, których dokonał trener Kafarski w przerwie oraz dwie kolejne już w trakcie gry. Pełne 90 minut zaliczyli jedynie obrońcy Andriuskievicius, Sergejs Kożans i Krzysztof Bąk.
Ataki Bałtiki były z minuty na minutę coraz groźniejsze. Lechia zeszłaby z pewnością pokonana, gdyby nie dopisało jej szczęście. O pechu mógł mówić Iwan Zawalij. W 57. minucie strzelił on głową w słupek, a w 67. minucie, gdy piłkę wyłożył mu... Bąk, Rosjanin potężnie kopnął piłką w poprzeczkę.
O remisie przesądził w 58. minucie Alunderis. 31-letni stoper litewski pokonał Sebastiana Małkowskiego strzałem głową. Vidas jest dobrze znany w Polsce. W latach 2005-08 grał w Zagłębiu Lubin, z którym sięgnął m.in. po tytuł mistrza naszego kraju. Ponadto poza rodzimą grał w ligach ukraińskiej i ostatnio w austriackiej, w Linzer ASK.
- W najbliższym tygodniu będziemy dynamizować rozmowy transferowe z piłkarzami, którzy nie wymagają testów. Chcemy zatrudnić napastnika i pomocnika, a być może i piłkarza, który podniesie nam konkurencję w drużynie na prawej obronie - informuje Błażej Jenek, dyrektor Lechii. Przypomnijmy, że gdańszczanie przetestowali w tym oknie transferowym blisko 30 piłkarzy, ale zaledwie trzech z nich podpisało kontrakty.
Kluby sportowe
Opinie (144) ponad 20 zablokowanych
-
2010-07-25 20:31
Liczba kibiców
Z taką grą to nie wiem czy na mecz będzie przychodziło więcej niż 2000 fanów.
- 21 5
-
2010-07-25 20:31
spać !
A nie podszywać się pod lechistów i pisać te debilne komentarze. Pamiętajcie, że z wami, bez wzmocnień, II składem, prosto z autobusu po nocnej balandze, z ręcznikiem na bramce ZAWSZE WYGRAMY !!!
- 16 10
-
2010-07-25 20:22
Zawsze i wszędzie Lechijka najlepsza będzie
Ciekawe dlaczego dużą część niepochlebnych komentarzy pisze jedna osoba - widać nudzi się jakiemuś baranowi. "Byłem, widziałem" - jasne - i napisałem 15 min po meczu. Część jeleni jednak to łapie.
- 11 20
-
2010-07-25 20:11
Byłem na nowym stadionie-piękny
byłem na meczu-straszny
- 26 3
-
2010-07-25 20:11
Ludzie to tylko sparing !
- 10 14
-
2010-07-25 19:14
dlugo mnie nie zobacza na T29,masakra,wstyd!!! (4)
- 31 9
-
2010-07-25 20:10
i cale szczescie ze juz ciebie na meczu nie zobaczymy
- 6 5
-
2010-07-25 20:07
kibic tylko po zwycięstwie, gratuluje nie ma co, dumni po zwycięstwie, wierni po porażce, LECHIA GDAŃSK mimo wszystko .
- 9 4
-
2010-07-25 19:25
bo jestes kibiem sukcesu (1)
i lechia ciebie niepotrzebuje
- 14 10
-
2010-07-25 19:32
to na lechie juz nie bedzie przychodzilo 600tys jak w tamtym sezonie tylko teraz 3tys....szok...
- 8 9
-
2010-07-25 20:10
te pilkarz lechii zgoda dopingu nie ma ale to jest twoja praca,wiec masz serce zostawic na morawie bez wzgledu na to czy jest
doping czy nie,jak tak bedziecie grali to beda puste trybuny
- 11 6
-
2010-07-25 19:20
to co z tymi karnymi! ile ich bylo? (1)
- 16 4
-
2010-07-25 19:53
słaby mecz
był 1 dla rosjan,ale kapsa obronił!!
- 5 0
-
2010-07-25 19:44
POWIEM WIECEJ RUSKI BYLI LEPSI I NIE MA CO SIE OSZUKIWAC
- 22 5
-
2010-07-25 19:41
Spotakaly sie dwie równożędne druzyny.... ha ha ha ...
- 17 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.