• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Będą zmiany!

www.energa-gedania.pl
6 marca 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Jeśli nawet Rafał Prus miałby miękkie serce i w nowym sezonie chciałby dać szansę wszystkim obecnym podopiecznym, to po tym co zobaczył w ostatni weekend, podjął nieodwołalną decyzję. - Będą zmiany! - zapowiada szkoleniowiec Energi Gedania Trefl. I nie chodzi tylko o przegraną walkę o trzecie miejsce w grupie pierwszej II ligi z Gwardią Zielona Góra, ale o jej okoliczności. Gdańszczanie zaczęli we własnej hali zdobywać sety dopiero wówczas, gdy goście osiągnęli swój podstawowy cel. W sobotę gedaniści ulegli 0:3 (23:25, 21:25, 21:25), by w niedzielę zwyciężyć 3:1 (23:25, 31:29, 25:19, 25:18).

ENERGA GEDANIA: Michna, Głuszak, Wrzosek, Smoktunowicz, Piaseczny, Chełmiński, Rudziński (libero) oraz Ośmieła, Kolan, Boguszewski, Rydzewski, Iglewski (dwaj ostatni tylko w niedzielę).

GWARDIA (sobota): Klucznik, Lis, Gaca, Milczarek, Paluch, Gańko, Baumgarten (libero) oraz Andruszko, Flis, Kowalczyk.
GWARDIA (niedziela): Klucznik, Lis, Andruszko, Kowalczyk, Milczarek, Przyborowski, Flis (libero) oraz Gańko, Gaca, Baumgarten.

Sędziowali: Pogoda i Ulita (oboje Szczecin).

W pierwszym pojedynku, choć gospodarze nie zdobyli żadnego seta, spędzili na parkiecie aż osiemdziesiąt minut. Przegrali, gdyż odżyły stare demony. W decydujących momentach brakowało kończącego ataku. Inna sprawa, że tego dnia gwardziści bardzo dobrze grali blokiem oraz wykazali się niebywałą konsekwencją. W dwóch pierwszych setach goście na początku pozwalali się wyszumieć miejscowym, nie przerażały ich nawet trzypunktowe straty, a przy około osiemnastym punkcie zaczęli uzyskiwać przewagę. Tylko w ostatniej partii role się odwróciły, choć nie do końca. Tym razem Energa Gedania Trefl goniła od 5:12 i 8:15, ale zdołała się zbliżyć jedynie na 20:23...

- Gdy wieczorem obejrzałem sobie ten mecz na wideo, bałem się położyć spać, aby nie zaczęły mi się śnić koszmary. Może ja oczekuję za dużo od tego zespołu, bo według mojej oceny ich sobotnia gra była dramatem. I nie mam tutaj na myśli poszczególnych zawodników, ale drużynę jako całość - przyznał trener Prus.

W niedzielę można było zatrzeć to niekorzystne wrażenie. Wystarczyło wygrać 3:0 i uzyskać nad rywalami jedenaście punktów przewagi. Gdański szkoleniowiec niemal pół godziny rozmawiał z zawodnikami w szatni. W tym czasie Tomasz Paluch spokojnie oglądał mecz... kobiet. Grający trener Gwardii do tego stopnia zaufał swoim podopiecznym, że nie tylko sam się nie wpisał do rewanżu do gry, ale wymienił połowę podstawowego składu. Wiedział co robi. Co prawda w inauguracyjnym niedzielnym secie gra była bardzo wyrównana, a żadna ze stron nie odeszła na różnicę większą niż dwa punkty, ale to do gwardzistów należał decydujący cios. Atak na wagę trzeciego miejsca był autorstwa Bartosza Andruszko.

- To dla nas wielki sukces. W Zielonej Górze nie ma wielkich pieniędzy. Możemy dać zawodnikom praktycznie jedynie możliwość studiowania. Przed tym sezonem, gdy dostałem dziewieciu nowych chłopaków z pierwszego roku, myślałem, że czeka nas walka o utrzymanie - podkreślał trener Paluch.

Gedanistom wreszcie udało się coś wygrać po ciężkich bojach. Drugą partię rozpoczęli od przewagi 6:1, a później mieli nawet korzystny wynik 18:12, ale i tak stanęli do stresującej gry na przewagi. Mieli w niej pięć, gdy rywale tylko dwie piłki setowe. Naczelnym hasłem miejscowych w tym czasie, które rozlegało się gromko z ławki, było "złapanie łysego", czyli powstrzymanie Adriana Milczarka. Wreszcie ta sztuka udała się Patrykowi Ośmiele, który przy 30:29 postawił przed rywalem skuteczny blok. W trzeciej części gry gdańszczanie przeważali wyraźnie, prowadząc 15:8, 19:12 i 23:17. W ostatniej zaś części pojedynku, gdzie i sami grali w eksperymentalnym składzie, wyciagnęli z 7:11 na 15:16, a potem odpowiedzialność za wynik przekazali w ręce Pawła Kolana i Piotra Wrzoska. Przy zagrywce tego pierwszego i trzech punktach z rzędu, Energa Gedania Trefl wyszła na prowadzenie 18:16, a później wspomniali skrzydłowi zbijali udanie na zmianę. Ostatnia akcja sezonu 2005/06 należała do Wrzoska.

- Trudno się cieszyć ze zwycięstwa nad niemal rezerwowym składem Gwardii. Rywale wskazali nam miejsce w szeregu. Wydaje się, że czwarte miejsce jest wykładnikiem mozliwości drużyny w tym składzie. Dlatego będą zmiany. Na razie dajemy sobie tydzień odpoczynku, a później na dwa tygodnie wracamy jeszcze do treningu. Na konkretne decyzje przyjdzie czas - zapowiada trener Prus.

Pozostałe wyniki play off w grupie pierwszej II ligi:
o pierwsze miejsce (do trzech zwycięstw): Inotel Poznań - Morze Bałtyk Szczecin 3:1 (25:23, 24:26, 25:21, 25:20) i 3:0 (25:23, 25:22, 25:16).
o piąte miejsce (dwumecz): Orion Sulechów - Ikar Legnica 1:3 (16:25, 25:14, 19:25, 14:25).
o siódme miejsce (do trzech wygranych): Chrobry Głogów - TKKF Pomet Razem Wołów 3:1 i 0:3.
www.energa-gedania.pl

Kluby sportowe

Opinie (20) 2 zablokowane

  • druzyna winna?

    • 0 0

  • śmiechu warte. Jeżeli w trakcie sezonu robi się eksperymenty z drużyną, rozbija się zespół, to trudno oczekiwać nagle zgrania i dobrej wspólnej pracy na boisku. A może by tak trenerzy sami się równiez przyznali do winy w w prowadzeniu zespołu.

    • 0 0

  • Prus jak chcesz oglądac horrory to do kina a nie na salę!!!!!

    • 0 0

  • zgadzam się 4 miejsce to jest wykładnik umiejętności drużyny szkoda tylko że w stosunku do poprzedniego sezonu nie było widać postępów ale to daję do myślenia trenerowi Perzynie, mam nadzieję że da sobię spokój z siatkówką bo postępów nigdy nie będzie a drużyna cofnie się do czasów lat 70-tych.
    Trener Prus zdecydowanie przyszedł za późno...no i ci nowi zawodnicy-błędna decyzja odnośnie samych osób ale wzmocnienia były potrzebne, może jak to by był ktoś inny....ale gdybać to możemy i możemy

    • 0 0

  • A ja chciałam podziekować..

    ...Panom za wklad włożony w ten sezon. Wiem, że się nie udało i zabrakło niewiele, by zmienic przebieg tego wszystkiego. Ale stało się. Za pół roku nowy sezon, i kolejna ligowa powtórka, ale do 3 razy sztuka :) Wierzę, ze tym razem będzie inaczej i dacie rade wywalczyć ten awans i w Gdańsku zagości 1 liga siatkówki. Jeszcze raz wielkie dzięki za emocje, za wkład, za determinację i nawet za te nerwy - bo siatkówka bez nerwów nie jest wcale taka super.
    Do zobaczenia w przyszłym sezonie :)

    • 0 0

  • popatrzcie jak Inotel leje Morze

    Tej drużynbie zabrakło kilkunastu dni wspólnego treningu. Prus przyszedł za późno. A wystarczyło, aby nie dali ciała w Głogowie, obronili trzecie miejsce to wówczas play off zaczęliby od Morza i byliby w finale... A wtedy mogliby i przeskoczyć i Poznań

    Prus to jedyny facet, który tej rozrywkowej grupie może pokazać na czym polega zawodowstwo

    • 0 0

  • sdf

    po prostu byli za slabi.Nie ma co gdybac tylko pozadnie przygotowac sie do nastepnego sezonu.Sprowadzic kilku zawodników na stale , a nie tylko na mecze , gdyż to moim zdaniem psuło atmosferę w drużynie.

    • 0 0

  • Dzięki za ten sezon.Inotel był po prostu lepszy ,(fajnie było widzieć młodych zawodników ,którzy walczą o każdą piłkę, a nie najemników, którzy grają tylko za kasę)należało mu sie zwyciestwo w meczach z nami .Byli waleczni i wygrali,to jest moja opinia.Powinniśmy zbudować silny zespoł na następny sezon i tak pięknie grać jak oni ,tak wygłada prawdziwy sport.To nie jest krytyka naszych zawodników ,których waleczność w meczach z Inotelem było widać, tylko cheć zobaczenia nas w dobrej formie .Pozdrowienia Niutek

    • 0 0

  • z tej drużyny to niewielu na przyszłość

    Według mnie najlepszy w drużynie był Chełmiński
    Kolejno szanse powinni dostać Michna, Piaseczny i Smoktunowicz
    Głuszak co najwyżej na rezerwowego rozgrywającego, na kilka piłek
    Z młodych to pokazali się tylko Ośmieła i Wrzosek
    Rudziński byłby dobrym libero, gdyby zrzucił z 10 kilo
    Wziąłbym mimo wszystko znów Mejkę

    a reszta niestety tylko w amatorską siatkóweczkę powinna pogrywać

    WYCHODZI ZATEM ŻE TRZECH GRAJKÓW POTRZEBA W TYM DWÓCH BEZWGLĘDNBIE Do SZÓSTKI - ATAKUJĄCY i ROZGRYWACZ

    • 0 0

  • A NA TO WIERZBA Z PÓŁOBROTU...:)

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane