• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bez pierwszego silnika

Tomasz Łunkiewicz
19 maja 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Duża część polskich kibiców w Chorzowie liczyła na dobry występ Krzystofa Cegielskiego. Zawodnik Atlasa Wrocław nie zawiódł zajmując dziesiąte miejsce.

- Jak oceniasz swój start?
- Ogólnie pozytywnie. Rok temu w pierwszym turnieju zająłem odległą lokatę. Teraz zaczynam od 10. pozycji i ośmiu punktów. Po ubiegłorocznym dobrym występie chciałem zajść "oczko" wyżej. Nie udało się. Trzeba się cieszyć z tego co jest.
- Pierwszy start nie był zbyt udany.
- Występ w biegu pierwszym mi nie wyszedł. Potem, przez całe zawody dokonywałem zmian w motocyklach i było o wiele lepiej.
- Dwukrotnie jechałeś na miejscu dającym awans do półfinałów, ale nie potrafiłeś go utrzymać.
- Miałem dwie szanse na awans do najlepszej ósemki. Niepotrzebnie szarżowałem. Mogłem spokojnie jechać na drugiej opozycji. Niestety popełniłem dwa błędy i odpadłem.
- Przed dwoma biegami było w twoim obozie dość nerwowo.
- Musiałem zmieniać motocykle. W piątek zatarłem najlepszy silnik. Podczas próbnych startów motory nie chodziły jak trzeba. Dlatego je podmieniałem.
- Tony Rickardsson pewnie wygrywał biegi. Najwięcej problemów miał z tobą.
- Udało mi się dobrze wyjść spod taśmy i przez dwa okrążenia walczyłem o pierwsze miejsce. Potem popełniłem błąd i spadłem na trzecie. Z perspektywy uważam, że gdybym nie walczył z Tonym, to dowiózłbym to drugie miejsce.
- Kibice chyba mogą być zadowoleni z występu polskich zawodników?
- To udane dla nas zawody. Trzech zawodników jeździło w turnieju głównym. Bliski tego był Tomek Bajerski. Kibice nie powinni narzekać.
Głos WybrzeżaTomasz Łunkiewicz

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane