- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (29 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (44 opinie)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (46 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Zyskowski: Trefl do play-off bez presji LIVE!
- 6 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (61 opinii)
Siatkarki PGE Atom Trefl znów na medal
PGE Atom Trefl chcący powrócić na szczyt Orlen Ligi oraz z wiarą w zwycięstwo w Pucharze CEV, mistrz Polski, Chemik Police jeszcze mocniejszy, z ambicjami zawojowania Ligi Mistrzyń, ponownie groźny Impel i grupa pościgowa. Układ sił w sezonie 2014/2015 powinien być podobny, jak w minionych rozgrywkach. Czy jednak sopocki klub zdoła zrobić krok w górę podium?
MCCLENDON NOWĄ GWIAZDĄ PGE ATOMU TREFLA
Jeżeli chodzi o Chemik, to mówi się nawet o chęci awansu do najlepszej czwórki Ligi Mistrzyń. Plany może już zweryfikować faza grupowa. Mistrzynie Polski zmierzą się w niej z: Rabitą Baku, Dynamem Kazań oraz Angel Prostejov. Trener Chemika, Giuseppe Cuccarini, stwierdził jednak w rozmowie z oficjalną stroną klubu, że jego siatkarki stać na awans do kolejnej fazy. Pomóc ma w tym m.in. była libero PGE Atomu Trefla, Mariola Zenik. Dużym wzmocnieniem jest również pozyskanie Serbki, Sanji Malagurski. A na środku bloku zobaczymy jej rodaczkę, Stefanę Veljković. Poważnych strat zespół Cuccariniego praktycznie nie zaliczył.
MILENA ROSNER ZOSTAJE W SOPOCIE
Podobnie da się określić stan PGE Atomu Trefla. Z poprzedniego składu można żałować odejścia Zenik oraz Kimberly Hill. Patrząc jednak na formę w meczach w Szamotułach jej rodaczki, Deji McClendon, żal znika. Amerykanka wygląda na razie na siatkarkę z innej ligi. Z miejsca stała się liderką sopockiej drużyny, pokazując swoje walory nie tylko na przyjęciu, ale również w ataku, gdzie musiała zastępować kontuzjowaną Katarzynę Zaroślińską. Bardzo dobrze prezentuje się również posiadająca "windę" w nogach Brittnee Cooper. Zresztą dysponujący czterema wartościowymi środkowymi PGE Atom Trefl ponownie powinien karcić rywalki blokiem. Można jedynie nieco obawiać się o zdrowie pozyskanych latem Zaroślińskiej i Mai Tokarskiej. Jeśli ono dopisze, wówczas Chemik powinien czuć się zagrożony. Tak było w Szamotułach, gdzie przecież zabrakło grających w mistrzostwach świata Charlotte Leys oraz Jany Matiasovskiej.
- Drużyny grające podczas ostatniego turnieju ponownie powinny walczyć o medale - twierdzi Zuzanna Efimienko, środkowa sopockiej ekipy, której atutem tym razem powinien być chwalony przez siatkarki trener Lorenzo Micelli.
- Zrobię wszystko, aby wywalczyć mistrzostwo. Możemy również wygrać Puchar CEV. Mamy w tym roku świetną pakę - deklaruje Zaroślińska.
KATARZYNA ZAROŚLIŃSKA POD WRAŻENIEM PRACY Z MICELLIM
Największe straty poniósł wicemistrz Polski z Wrocławia. Do Włoch przeniosły się Frauke Dirickx i Maren Brinker, czyli liderki srebrnej drużyny. Pracodawcę zmieniły również Polki: Dorota Medyńska, Katarzyna Konieczna i Ewelina Sieczka. W zamian przybyła m.in. Denise Hanke, która grała w zeszłym sezonie w poprzedniej drużynie Micelliego, Eczacıbası Stambuł. Do pomocy będzie miała rodaczkę, Berit Kauffeldt. Władze klubu sięgnęły również po chorwacką parę Mira Topić i Hana Cutura. Z krajowych siatkarek do Wrocławia przyjechały z Polic Agata Sawicka i Anna Grejman, a z Łodzi Anita Kwiatkowska.
MAJA TOKARSKA DOCENIA GRĘ W POLSCE
A co słychać u pozostałych rywalek? Mocno przemeblowano skład w Dąbrowie Górniczej, gdzie trafiły m.in Konieczna, Amerykanka Gina Mancuso, argentyński trener Juan Manuel Serramalera, a przede wszystkim Tomasz Wasilkowski, który poprowadził sopocki zespół do brązu.
Aluprof Bielsko-Biała postanowił postawić na Lucie Muhlsteinovą oraz powracającą po urlopie Natalię Bamber-Laskowską. W Łodzi zagrają Sieczka, Medyńska czy chorwacka piękność, Sanja Popović. W pozostałych drużynach brakuje spektakularnych ruchów transferowych.
Typowanie wyników
Jak typowano
2% | 9 typowań | KSZO Ostrowiec Świętokrzyski | |
98% | 467 typowań | PGE ATOM TREFL Sopot |
Kluby sportowe
Opinie (3)
-
2014-09-30 20:33
Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu.
- 8 0
-
2014-10-01 05:01
Nie to że jestem stronniczy... , ale w Chemiku jest pewna mieszanka spraw która moga wybuchnąć , dajmy na to chęć zakończenia kariery przez kilka zawodniczek , zdolność do sklocania Werblinskiej , butnosc , zbytnia pewność siebie, bujanie w obłokach , no ale skoro
to drużyna z pod szczecińskiej wsi ...., i jeszcze posiadanie tej całej kliki damulek NIE wartych grzechu tych biznesłomanów tych gajgalow i ich aniołów jest mieszanka wybuchową.Chemik miał wielka napinke w pierwszym sezonie ale czy teraz też uda się utrzymać ten poziom ,po mimo najszczerszych chęci , raczej nie. Chemik sam się zniszczy , Atomówki mają czychać w koncentracji a potem odebrać korone.- 12 6
-
2014-10-01 07:36
Jak Chemik chce walczyć w final four jak nawet z grupy nie wyjdzie?
Atomówki powinny walczyć o mistrzostwo Polski, każdy inny wynik to rozczarowanie. A już na pewno nie powinny się bać tłustych spasionych kotów z Chemika czyli starej Muszynianki plus kilku nieco mniej spasionych Serbek. Werblińska i spółka dostaną bęcki w LM więc zaraz będą płakały że miały trudną grupę a potem "złapią" kontuzje.
- 13 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.