- 1 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (110 opinii)
- 2 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (243 opinie) LIVE!
- 3 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (79 opinii)
- 4 Lechia rozbita. Zmiana lidera (22 opinie)
- 5 Trefl o krok od awansu do półfinału (13 opinii)
- 6 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (47 opinii)
Bezkomprowisowo w inauguracyjnej serii
Aż w siedmiu z ośmiu meczów inauguracyjnej serii gier w Euro 2008 zakończyło się wyłonieniem zwycięzcy. Tego nie było jeszcze w historii mistrzostw Europu, odkąd do rozgrywek dopuszczono 16 drużyn. A w drugiej kolejce będzie zapewne jeszcze bardziej bezkompromisowo. W trzech grupach zwycięzcy pierwszych spotkań zmierzą się ze zwycięzcami, a pokonani z pokonanymi. Niestety, wśród tych ostatnich są Polacy, którzy bój o życie stoczą w czwartek o godzinie 20.45 z Austrią w Wiedniu.
Tylko mecz Rumunii z Francją zakończył się remisem (0:0). W pozostałych siedmiu nie dość, że padły rozstrzygnięcia, to pokonanym tylko raz udało się strzelić gola (Rosja 1:4 z Hiszpanią). Wcześniej na inaugurację bały się odkrywać i wolały poczekać na rozstrzygnięcia eliminacji grupowych w kolejnych grach. W rozgrywanych od 1996 roku turniejach Euro na szesnaście drużyn zawsze było więcej wyników nierozstrzygniętych. W 1996 aż cztery, 2004 trzy, a w 2000 dwa mecze z ośmiu kończyły się remisami. Ba nawet, gdy grano na osiem zespołów (od 1980) to w 1980 i 1984 roku padły dwa remisy w czterech meczach pierwszej serii gier. Natomiast w 1964 i 1976 (turnieje na cztery drużyny) oba inauguracyjne spotkania kończyły się remisami i konieczne były dogrywki.
Na boiska Austrii i Szwajcarii jeszcze większe emocje powinny być w drugiej serii gier. Możliwych scenariuszy jest jeszcze wiele. W grupach A, B i D można sobie wyobrazić awans z dorobkiem trzech punktów (przy jednej drużynie z 9 punktami oraz trzech pozostałych z trzema), ale też dwie wygrane z trzech meczów mogą oznaczać... pożegnanie z turniejem (jeśli trzy drużyn z grupy zdobędą po 6 punktów, a ostatnia przegra wszystko). W grupie C, nazywanej grupą śmierci trzy punkty do awansu starczyłyby, jeśli wszystkie do końca mecze pomiędzy Francją, Rumunią, Holandią a Włochami przyniosłyby remis! Mało prawdopodobne, ale...
W drugiej kolejce wśród zwycięzców pierwszych pojedynków najbardziej szlagierowo zapowiadają się mecze Czechy - Portugalia (wicemistrzowie Europy z dwóch ostatnich turniejów) - już w środę o godzinie 18.00 oraz Holandia - Francja (piątek 20.45). Warto nie przeoczyć też spotkań mistrzów. Broniący tytułu z Euro 2004 Grecy o być albo nie być zagrają z Rosją (sobota 20.45), a championi świata z 2006 roku - Włosi zmierzą się z Rumunią (piątek 18.00).
Naszą grupą zajmiemy się bliżej jutro, ale już teraz nikt nie ma wątpliwości, że Polacy powinni wygrać z Austrią (czwartek 20.45) oraz życzyć powodzenia Niemcom w starciu z Chorwacją (czwartek 18.00). Nasze zwycięstwo przy porażce Chorwatów sprawiłoby, że tylko od naszego wyniku w ostatniej kolejce zależałby awans. Inne rozstrzygnięcia w czwartek sprawią, że albo biało-czerwoni już jutro stracą szansę na ćwierćfinał albo ewentualna promocja nie będzie zależało już tylko od nich, a trzeba będzie jeszcze liczyć na korzystne rozstrzygnięcia w pozostałych spotkaniach.
W mistrzowskich turniejach najbardziej liczą się wyniki drużyn, ale piłka nożna to także indywidualności. Już pierwsze mecze wyłoniły kandydatów na gwiazdy, a kilku piłkarzy wie z kolei, że nic wielkiego tutaj nie wygrają. Cristiano Ronaldo wygrał plebiscyt na najprzystojniejszego piłkarza Euro. W czysto piłkarskich umiejętnościach na razie Portugalczyka przebił przede wszystkim David Villa. Po trzech golach 27-latka Valencii wbitych Rosji już nikt nie pyta trenera Hiszpanów, Luisa Aragonesa, dlaczego w jego kadrze brakuje gwiazdy Realu Madryt, Raula Gonzaleza. Powody do zadowolenia ma również Lukas Podolski, który wybił się niestety kosztem Polaków i udowodnił sobie, że może być skuteczny (dwa gole w pierwszym meczu) nawet jak mecz rozpoczyna jako skrzydłowy, a nie nominalny napastnik.
W gronie futbolistów pod kreską są ci, którzy raczej już w tym turnieju nie wystąpią, bo doznali kontuzji. Maciej Żurawski przed Euro jako kapitan biało-czerwonych obiecywał cuda, z tytułem mistrzowskim włącznie, a skończył jak zawsze, czyli bezbarwnie. W Mundialu 2002 roku "Żuraw" zapisał się zmarnowaniem karnego w meczu z USA, a teraz zszedł już w przerwie, tłumacząc się kontuzją mięśnia czworogłowego. Jego tajemnicą pozostanie, czy urazu doznał w grze przeciwko Niemcom, czy też w obawie o stratę miejsca w reprezentacji nie złosił tego urazu przed turniejem. Pod znakiem zapytania stoi też gra z Austrią poturbowanego w inauguracyjnym pojedynku Mariusza Lewandowskiego, który należał do wyróżniających się piłkarzy w niedzielę.
Większym przegranym od Polaka może być tylko Aleksander Frei. Szwajcar na poprzednim Euro postał czerwoną kartkę, bo... opluł rywala. Przed tegorocznym turniejem stoczył heroiczną walkę z czasem o powrót do zdrowia po kontuzji. Wygrał ją, przejął opaskę kapitana reprezentacji i miał poprowadzić gospodarzy co najmniej do ćwierćfinału. Nie dotrwał nawet do przerwy na inaugurację turnieju, a uraz kolana wyklucza go z gry do końca mistrzostw.
Opinie (18) 1 zablokowana
-
2008-06-11 09:24
(2)
stawiam że z Austrią będzie 0:0 albo przegramy po jakimś karnym z kapelusza albo puszczonym spalonym
potem napalimy się na Chorwatów, a Niemcy z Austrią się ułożą i zagrają na taki wynik, aby obie ekipy poszły dalej tak jak to zrobili w Hiszpani na MŚ 82- 0 0
-
2008-06-11 09:58
i wtedy sie obudzisz a ja bede sie cieszyl ze nasi wygrali i powiesz o sobie "jestem pajacem" (1)
- 0 0
-
2008-06-12 01:47
a ty jestes chamem
czym ten czlowiek tak cie urazil? zabolalo cie? ignorancie i prymitywie pewnie jestes jednym z tych co w parku kibica rzucaja butelkami w tlum i zamiast bialo czerwoni spiewaja bialo zieloni.
zwykle bydle i tyle.- 0 0
-
2008-06-11 10:56
Pod znakiem zapytania stoi też gra z Austrią poturbowanego na inauguracji Mariusza Lewandowskiego, który należał się do wyróżniających piłkarzy w niedzielę.
do poprawki- 0 0
-
2008-06-11 11:30
Polska gooola !
- 0 0
-
2008-06-11 13:13
z austria w pupe potem o honor 0:3 z chorwacja i do domu
- 0 0
-
2008-06-11 15:23
austra wygra (1)
tak jak w tytule :),z chorwacja co najwyzej remis,ale to trzeba byc optymista zeby w to wierzyc, dlatego stawiam 2:0 dla nich :)
- 0 0
-
2008-06-11 16:00
naucz sie pisac imbecylu
- 0 0
-
2008-06-11 17:03
PYTANIE
Czy przy równej ilości punktów liczy się bezpośredni bilans spotkań czy kto ma lepszy bilans bramkowy.Z góry dzięki za odpowiedź.
- 0 0
-
2008-06-11 17:10
PYTANIE
Czy przy równej ilości punktów liczy się bezpośredni bilans spotkań czy kto ma lepszy bilans bramkowy.Z góry dzięki za odpowiedź.
- 0 0
-
2008-06-11 19:30
Po meczu z Austrią zamiast Polska gola, będzie Polska goła
Po meczu z Austrią zamiast Polska gola, będzie Polska goła :)
- 0 0
-
2008-06-11 20:21
balticarena.org
tutaj można pooglądać euro 2008
- 0 0
-
2008-06-11 20:25
leo powołaj Kubicę
ten ma wolę walki i umiejętności a nie intelygencjęx16
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.