- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (29 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (46 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (46 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Zyskowski: Trefl do play-off bez presji LIVE!
- 6 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
Białe Lwy Gdańsk w finale ligi futbolu amerykańskiego
Futboliści Białych Lwów Gdańsk pokonali na własnym boisku Jaguars Kąty Wrocławskie 34:15 (8:7, 14:0, 12:0, 0:8) i awansowali do finału LFA9, czyli ligi w odmianie 9-osobowej. Odbędzie się on w ostatni weekend września. Wystąpi w nim także zespół Kraków Kings B. Niewykluczone, że mecz wieńczący sezon odbędzie się w Gdańsku.
Krzysztof Szlagowski 14, Jakub Osowicki 14, Jakub Kłosowski 6
Skład Białych Lwów Gdańsk
Zamoyski-Grothe, Góra, Mikuła, Lutomski, Wiszniewski, Sarnecki, Kulig, Juchniewicz, Grala, Szlagowski, Peciak Lis, Karol, Wojtyna, Osowicki, Klamrowski, Żak, Całujek, Kłosowski, Zmijewski, Ozimek, Pierzgalski, Ciski, Piworowicz, Skalski, Tarasiuk, Klimkiewicz, Ściubeł, Przyborowicz, Marzewski, Kaczmarek, Zauer, Adamczewski, Streng, Dziekoński, Markiewicz, Czerniatowicz, Luźny, Kabat, Stępień
Białe Lwy Gdańsk w drodze do półfinału nie przegrali ani jednego meczu. Dlatego też grali na własnym boisku o wejście do finału i byli faworytem starcia z Jaguars Kąty Wrocławskie. To jednak rywale zaczęli mecz od prowadzenia po przyłożeniu i podwyższeniu za punkt. Gdańszczanie szybko odpowiedzieli przyłożeniem Krzysztofa Szlagowskiego i podwyższeniem Jakuba Osowickiego, ale za 2 pkt.
PRZECZYTAJ KOMU CHCĄ ZADEDYKOWAĆ EWENTUALNY TRIUM W ROZGRYWKACH FUTBOLIŚCI BIAŁYCH LWÓW GDAŃSK
Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 8:7. Druga i trzecia okazały się decydujące dla losów meczu. Wymieniona para zdobyła w kolejnej odsłonie starcia 14 punktów - po przyłożeniu Szlagowskiego nie udało się podwyższyć, a kiedy Osowicki znalazł się w polu punktowym rywali, jego kolega wziął się na podwyższenia i dał wynik 22:7.
W trzeciej kwarcie przyłożenie zaliczył także Jakub Kłosowski, a ostatnie punkty dla Białych Lwów zdobył Osowicki (37:7). Pokaźne prowadzenie sprawiło, że gospodarze mogli być względnie spokojni o zwycięstwo. W zamykającej mecz kwarcie goście dołożyli tylko 8 pkt, czym nie byli w stanie dogonić gdańszczan.
Drugi półfinał zakończył się zwycięstwem Kraków King B nad Świętymi Częstochowa 46:6. Dlatego to zespół ze stolicy Małopolski będzie finałowym rywalem Białych Lwów. Niewykluczone, że mecz o pierwsze miejsce odbędzie się w ostatni weekend września w gdańsku.
Przypomnijmy, że LFA9 to tak zwana liga rozwojowa, w której młode drużyny lub rezerwy czołowych klubów LFA sprawdzają się przed dołączeniem do rywalizacji na wyższych szczeblach.
Kluby sportowe
Opinie (8) 3 zablokowane
-
2018-09-18 12:39
w żałosnym finale (4)
żałosnej ligi. aż dziwne, że na trójmiasto.pl ktoś się zajmuje tym tematem.
- 1 7
-
2018-09-18 23:11
Boli mnie ze jestem nielotem (1)
Widzę że w Gdyni dalej mają ból du...y po dwóch porażkach. Mimo silnego wsparcia z pierwszej drużyny nie mogli wygrać
- 5 0
-
2018-12-06 10:08
Czyli gdynia hejtuje wlasną lige? Niezle kompleksy
- 0 0
-
2018-09-19 15:12
Zawsze nad wami, gdyńskimi...
- 5 0
-
2018-09-18 14:08
sio, idź śmierdzieć desperacją i brakiem jaj gdzie indziej!
- 5 0
-
2018-09-17 20:30
Białe Lwy Lechia Gdańsk!!
- 6 0
-
2018-09-17 16:33
Brawo Białe Lwy Gdańsk!
- 9 0
-
2018-09-17 07:08
Gdansk
Gratulacje Białe Lwy !!!
- 18 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.