• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Selekcjoner z RPA krytycznie o polskim rugby

Michał Kozłowski
15 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Blikkies Groenewald jest selekcjonerem reprezentacji Polski w rugby siedmio i piętnastoosobowym. Trener z RPA liczy, że za kilka lat Polska będzie jedną z czołowych drużyn w Europie. Blikkies Groenewald jest selekcjonerem reprezentacji Polski w rugby siedmio i piętnastoosobowym. Trener z RPA liczy, że za kilka lat Polska będzie jedną z czołowych drużyn w Europie.

Blikkies Groenewald obdarzony został wielkim zaufaniem. Pod pieczę szkoleniowca z RPA oddano zarówno kadrę narodową 15 jak i 7. Ta druga w sobotę i w niedzielę na Stadionie Miejskim w Gdyni zmierzy się z 11 najlepszymi reprezentacjami w Europie. Zagrają m.in. Francuzi, Brytyjczycy i Hiszpanie, którzy w sierpniu wystąpią w igrzyskach olimpijskich. - Organizacja, planowanie i szkolenie młodzieży w polskim rugby stoi na bardzo niskim poziomie. Jeżeli to się nie zmieni, nigdy nie doczekacie się wielkich sukcesów - ostrzega selekcjoner biało-czerwonych.



PRZECZYTAJ WIĘCEJ O TURNIEJU W GDYNI Z UDZIAŁEM EUROPEJSKIEJ CZOŁÓWKI

Michał Kozłowski: W dwóch pierwszych turniejach Grand Prix Series nasza reprezentacja zajęła 11. miejsce, plasując się wyżej jedynie od Litwy. Czy to jest szczyt możliwości tej grupy zawodników?

Blikkies Groenewald: Na pewno nie. Moim zdaniem, powinniśmy znajdować się między miejscami 4-8, o co otarliśmy się w Exeter. Nasi zawodnicy dopiero uczą się gry na takim poziomie i nie można oczekiwać, że od razu zaczną wygrywać z Francją czy Wielką Brytanią, które zagrają na igrzyskach olimpijskich. Nie można porównywać naszych zawodników z graczami czołowych reprezentacji europejskich. Byłoby to okrutne i niesprawiedliwe. Na razie odbyliśmy w tym gronie zaledwie kilka treningów, więc trudno oczekiwać, abyśmy na równi rywalizowali z profesjonalistami, którzy trenują 2-3 razy dziennie.

Czy polskich rugbistów można nazwać profesjonalistami?

Staramy się do tego dążyć. Gracze nie stają się profesjonalistami, kiedy zaczynają zarabiać na rugby. To zaczyna się dużo wcześniej i tego chcę nauczyć naszych zawodników. Liczy się podejście do sportu, a nie fakt, czy otrzymujesz za to pieniądze. Jeżeli ta grupa zacznie myśleć tymi kategoriami, to mogę zapewnić, że będzie uznawana za profesjonalistów i wówczas pieniądze przyjadą same.

Występy w europejskiej elicie to nie tylko olbrzymi prestiż, ale też wielka nauka dla zawodników. Co jest największą zaletą występów w Grand Prix Series?

Nie poprawisz swoich umiejętności jeżeli wciąż będziesz grał z drużynami słabszymi lub równymi sobie. Rywalizując na boisku z lepszymi ekipami widzisz, nad czym musisz popracować i starasz się wyeliminować mankamenty. To świetna rzecz, że możemy uczestniczyć w cyklu, gdzie jest wysoki poziom rozgrywek. Cały czas staramy się udowadniać, że nie znaleźliśmy się w tym gronie przypadkiem. Wygrywając z Portugalią pokazaliśmy, że nie jesteśmy chłopcami do bicia i posiadamy coś więcej niż sam talent.

Gdzie widzi pan Rezerwy naszych kadrowiczów? W których elementach mogą poczynić największy postęp?

Wiele jest takich rzeczy, których trzeba nauczyć polskich rugbistów. Musimy pracować nad bardzo podstawowymi rzeczami jak np. chwyt piłki. To musimy się zmienić, ale nie wypracuje się tego w tydzień. Do poprawy jest również przyjęcie piłki po wznowieniu gry i szybka organizacja ataku. W rywalizacji "siódemek" jest to niezwykle istotne.

RUGBIŚCI Z TRÓJMIASTA PODPORĄ REPREZENTACJI

Posiada pan w swoim zespole wielką gwiazdę, za jaką uważany jest Szymon Sirocki. Co pan sądzi o jego grze?

To świetny gracz. Z pewnością wiele reprezentacji chciałoby mieć go w swoich szeregach. Nie oznacza to jednak, że nie może być jeszcze lepszy. Szymon zdecydowanie wyróżnia się na tle pozostałych moich podopiecznych. Jest on naturalnym talentem do gry w "siódemkach". Pozostali gracze nie prezentują takiego poziomu, ale to nie do końca ich wina. W Polsce brakuje programu dla tej odmiany rugby. Planujemy zorganizować krajowe zgrupowanie, na którym sprawdzimy czołowych polskich zawodników pod kątem ich przydatności w tej reprezentacji. Wyselekcjonowana grupa otrzyma wytyczne, według których będzie pracować indywidualnie, aby w przyszłym sezon lepiej zaprezentować się w Grand Prix Series.

Przed wami ostatni turniej tego cyklu. Czego oczekuje pan po występie w Gdyni?

Nie mam wątpliwości, że zagramy lepiej niż w poprzednich turniejach i to będzie nasz najlepszy występ w tym roku. Gra w roli gospodarza zawsze wpływa mobilizująco. Dla chłopaków będzie to z pewnością wielkie przeżycie. Kiedy wiesz, że większość ludzi na trybunach przyszła właśnie dla ciebie, prezentujesz się na boisku zupełnie inaczej.

KACAŁA O GROENWALDZIE: Z NIM ZBUDUJEMY POLSKĄ SZKOŁĘ RUGBY

Terminarz gier w gdyńskim turnieju:
Sobota
10:30 Niemcy - Włochy (grupa A)
10:52 GB Royals - Litwa (grupa A)
11:14 Rosja - Portugalia (grupa C)
11:36 Hiszpania - Belgia (grupa C)
11:58 GB Lions - Gruzja
12:20 Francja - Polska

13:15 GB Royals - Włochy
13:37 Niemcy - Litwa
13:59 Hiszpania - Portugalia
14:21 Rosja - Belgia
14:43 Francja - Gruzja
15:05 GB Lions - Polska

16:00 GB Royals - Niemcy
16:22 Włochy - Litwa
16:44 Hiszpania - Rosja
17:06 Portugalia - Belgia
17:28 Francja - GB Lions
17:50 Gruzja - Polska

Niedziela:
10:30 ćwierćfinały
12:00 półfinały
15:00 mecze o poszczególne miejsca


Pod koniec lipca przeprowadzi pan kurs dla polskich szkoleniowców. Czego będzie ono dotyczyło?

Szkolenie będzie corocznym wymogiem dla każdego trenera i instruktora pracującego z drużynami rugby w Polsce. Będę starał się przekazać im fundamentalne zasady pracy szkoleniowej, ponieważ moim zdaniem trochę im ich brakuje. Chciałbym, aby w całym kraju obowiązywał jeden system szkolenia, według którego zawodnicy będą pracować w klubach i dzięki temu rozwijali swoje umiejętności.

Jak wiele pańskim zdaniem musi zmienić się w polskim rugby, aby nasze drużyny dołączyły do europejskiej czołówki?

Nie jest łatwo mówić o takich rzeczach, ale organizacja, planowanie i szkolenie młodzieży w polskim rugby stoi na bardzo niskim poziomie. Jeżeli to się nie zmieni, nigdy nie doczekacie się wielkich sukcesów. Takie sytuacje nie wpływają pozytywnie na zawodników. Oni muszą dostać więcej szacunku od wszystkich podmiotów związanych z rugby: związku, działaczy czy trenerów. Musicie zrozumieć, że to oni występują na boisku i to oni są najważniejsi.
Michał Kozłowski

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (18)

  • czy Gdańsk jest już przejezdny? (2)

    • 13 4

    • Tak, ale tylko w jedną stronę.

      • 4 4

    • W jedną stronę do psychiatryka

      • 3 3

  • Doby wywiad i celne odpowiedzi

    • 13 0

  • (2)

    Polskie rugby to padaka.Piłkarze są już w Europie a rugbiści 3 liga.

    • 10 6

    • Niestety. Ale wynika to z wielu czynników. Brak pieniędzy, skostniałe środowisko, w którym wszyscy myślą o sobie i jak zagarnąć dla siebie kawałek tortu. Do tego brak odpowiedniej promocji, pomysłu na zachęcenie młodych żeby grali. A jeśli chodzi o piłkę to garnie się do tego masa ludzi, więc w końcu musiało się znaleźć tych 11 (plus 2-3 rezerwowych), którzy umieją grać.

      • 4 0

    • Piłkarze mają za sobą wszystkie media, które rozpisują się nt. meczów 3 ligii,

      a w rugby nawet finały Ekstraklasy rzadko kiedy są pokazywane w TV.
      Dla piłkarzy wybudowano w sumie kilkaset stadionów za jakieś kilkadziesiąt mld złotych, zaś specjalnie dla rugby (i to tylko formalnie, bo jest od początku dzielony z piłkarzami nożnej i FA) tylko dwa (w Gdyni i niedawno w Gnieźnie) plus niewielki kompleks dla rugby 7 na rogatkach Krakowa. Wszystkie inne drużyny grają na stadionach piłkarskich, najczęściej gościnnie.

      Za piłką nożną idą każdego roku fundusze rzędu 10 mld złotych (więcej, niż wydano na stadiony pod Euro 2012), zaś gdyby podsumować pieniądze, które płyną do zawodników rugby (tylko garstka z nich to zawodowcy; reszta musi grać AMATORSKO WIECZORAMI PO GODZINACH PRACY i w weekendy), będzie tego nikły ułamek procenta tej kwoty.

      Pomimo tego wyjście z grupy do top-16 i następnie przebicie się w bólach do top-8 (raczej więcej pecha przeciwników niż jakości po naszej stronie) podczas Euro 2016 uznano za HISTORYCZNY SUKCES, a 3-krotnie potwierdzone 11 miejsce składu rugby 7 "znawcy" uznają za porażkę.

      Znajmy umiar.

      • 1 0

  • Srodowisko rugby do dzialania

    Organizacja, planowanie i szkolenie to Kacala jest odpowiedzialny juz od 2 lat.
    Jeżeli to się nie zmieni, nigdy nie doczekacie się wielkich sukcesów..
    Facet bez wyksztalcenia zajmuje sie tymi dziedzinami ?
    Tylko debile moga to zaakceptowac!!!
    Dziekujemy za potwierdzenie.

    • 20 3

  • Ale to juz bylo (1)

    Chciałbym, aby w całym kraju obowiązywał jeden system szkolenia, według którego zawodnicy będą pracować w klubach.
    Już kiedyś nam to próbowali przekazać Tomek Putra.
    A teraz próbuje to robić z Czechami.

    • 13 3

    • Tomek Putra mial racje a teraz tylko potwierdza to Blikk

      • 9 2

  • Jak śmie (1)

    Zaczyna krytykować !!!!
    Jak śmie
    Zmienia już zdanie o naszym rugby.
    Ja mu jeszcze daje ten turniej i dwa mecze w XV.

    • 6 9

    • fachowiec

      po prostu, to i merytorycznie wypowiada się w swojej specjalności

      • 6 0

  • dziadek

    dziadek przyjechal tylko po hajs , a bidon dorobił mu PR , facet nigdy nie prowadzil jako pierwszy trener zadnej ekipy, teoretyk i metodyk z tamtejszego awf, do sprawdzenia w necie , wyniki jak na razie porażające, 11 plac przed litwa gdzie jest konflikt w federacji i najlepsi z baltrexu nie graja , każdy polski trener już bylby do zwolnienia a tu wszyscy wpatrzeni jak w obraz , gra tylko sirocki, reszta padaka

    • 15 5

  • bla bla

    Same oczywistości, nic nowego , taki nasz rugbowy dziadzio leo , tez piłkarzy pouczał i na poczatku to działało, potem kurz opadł i leo co ? for money, ten jest podobny i jeszcze starszy, na razie organizacja gry poniżej Litwy, Litwini nie maja sirockiego po prostu, a jak się dotknął do kadry XV w Brukseli to był ciężki lomot, facet nie ma pojęcia o taktyce czy prowadzeniu zespołu, gada rzeczy oczywiste i tyle, a ze bidon z kacałem i misiakiem się nie znają na planowaniu / organizacji to właśnie jest oczywista oczywistość

    • 14 5

  • zgoda z ocena

    100% racji.Nalezy wprowadzic bezwzgledny zakaz przekazywania kasy zawodnikom " zawodowcom" w calej lidze a pieniadze przeznaczyc na obozy dobrych szkoleniowcow i stypendia dla utalentowanych za granica.U nas placi sie nawet zawodnikom zawieszonym za prochy np.Jacek W. Z Gdyni!

    • 5 2

  • zgoda z ocena (1)

    100% racji.Nalezy wprowadzic bezwzgledny zakaz przekazywania kasy zawodnikom " zawodowcom" w calej lidze a pieniadze przeznaczyc na obozy dobrych szkoleniowcow i stypendia dla utalentowanych za granica.U nas placi sie nawet zawodnikom zawieszonym za prochy np.Jacek W. Z Gdyni!

    • 4 1

    • Jacek W majać honor by tej kasy nie brał ale to pazerna męda

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane