- 1 Arka odpowiada na kontuzje. "To nie kryzys" (38 opinii)
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (112 opinii)
- 3 Lechia do Rzeszowa po awans (11 opinii) LIVE!
- 4 Czy Wybrzeże ma pieniądze na juniorów? (74 opinie) LIVE!
- 5 Trener siatkarzy w szczerym wywiadzie (10 opinii)
- 6 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (108 opinii)
Arka Gdynia odpowiada na kontuzje pomocników. Michał Borecki: To nie kryzys
26 kwietnia 2024
(38 opinii)Bramkarz Arki Gdynia nie zatrzymał reprezentacji Polski. Wygrana z Łotwą 2:0
Arka Gdynia
Polska pokonała Łotwę 2:0 (0:0) w eliminacjach piłkarskich mistrzostw Europy 2020. W bramce rywali stał golkiper Arki Gdynia Pavels Steinbors. Zaliczył on wiele udanych interwencji i wydawało się, że zatrzyma biało-czerwonych, ale przy strzałach głową Roberta Lewandowskiego oraz Kamila Glika był bezradny.
Lewandowski 76, Glik 84
POLSKA: Szczęsny - Kędziora, Glik, Pazdan, Reca - Grosicki (83 Frankowski), Klich (62 Błaszczykowski), Krychowiak, Zieliński - Piątek (87 Milik), Lewandowski
Łotwa: Steinbors - Dubra, Oss, Maksimenko, Laizans - Rakels, Isajevs, Karasausks (85 Tobers), Ikaunieks - Gutkovskis (70 Uldrikis), Savalnieks (79 Gabovs)
Pavels Steinbors pojawił się w niedzielę po raz 43. w kadrze meczowej reprezentacji Łotwy. Po raz pierwszy znalazł się jednak w podstawowej jedenastce w meczu o punkty. Do tego przytrafiło mu się to w wyjątkowych okolicznościach. Po pierwsze zagrał przeciwko Polsce, czyli reprezentacji kraju, gdzie występuje w ekstraklasie w barwach Arki Gdynia. Po drugie wystąpił na Stadionie Narodowym w Warszawie. Na tym obiekcie osiągnął jeden z największych sukcesów w karierze, jakim było zdobycie z żółto-niebieskimi Pucharu Polski.
Sprawdź jak poradził sobie Pavels Steinbors w meczu z Macedonią
Dla golkipera był to ogólnie piąty występ w meczu kadry i drugi od pierwszej minuty, ale wcześniej grał tylko w spotkaniach towarzyskich. Poza tym był jedynym podstawowych jedenastek, który na co dzień gra w klubie polskiej ekstraklasy.
W ostatnich sezonach Steinbors stał się jednym z wyróżniających się piłkarzy Arki. Imponował interwencjami, zapewniając gdynianom wiele ważnych punktów w walce o utrzymanie miejsca w ekstraklasie. W pierwszych 10 minutach niedzielnego spotkania Steinbors nie musiał ani razu prezentować umiejętności, a z piłką miał kontakt podczas dwóch stałych fragmentów gry. Za to Łotysze aż trzykrotnie uderzali na bramkę Wojciecha Szczęsnego. Ich odważna gra nieco zaskoczyła naszych reprezentantów.
Biało-czerwoni pierwszy strzał na bramkę oddali w 18. min. Robert Lewandowski posłał piłkę daleko obok słupka. Nasz napastnik dostał świetne podanie od Grzegorza Krychowiaka w 25. min, stanął oko w oko ze Steinborsem, który wówczas wykazał się kunsztem bramkarskim i obronił jego strzał.
Przeczyta co mówił Pavels Steinbors przed meczem z Polską
Następnie Steinbors dwukrotnie ubiegał Lewandowskiego i przejmował zagraną do niego piłkę. Polacy dominowali, prowadzili grę. Niestety brakowało dokładności. W 35. min technicznym strzałem popisał się Lewandowski, ale trafił tylko w słupek. 2 min później Krzysztof Piątek strzelił głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, lecz Steinbors bez problemów złapał futbolówkę. Do końca pierwszej połowy biało-czerwoni już mu nie zagrozili.
Już na początku drugiej części gry bramkarza Łotwy sprawdził mocnym strzałem Kamil Grosicki. Za chwilę to samo zrobił Piątek, ale piłkę lecącą tuż przy słupku wybił Steinbors. Był on w tarapatach również w 61. min po strzale głową Grosickiego, lecz na raty wybronił uderzenie.
Biało-czerwoni ponownie przeważali i w końcu w 76. min dopięli swego. Arkadiusz Reca przejął piłkę na lewym skrzydle, dośrodkował na głowę Lewandowskiego, a ten umieścił ją w siatce. Steinbors był bez szans na interwencję.
W 84. min. bramkarz Arki wybronił uderzenie z 3. metra Przemysława Frankowskiego - po świetnej akcji i podaniu Lewandowskiego - wybijając piłkę na rzut rożny. Po nim do strzału głową doszedł Kamil Glik, podwyższył prowadzenie na 2:0 i ustalił wynik meczu. Steinbors znowu był bez szans. Ogólnie ze swojego występu może być jednak bardzo zadowolony.
Izrael - Austria 4:2 (2:1)
Słowenia - Macedonia 1:1 (1:0)
TABELA GRUPY G
kolejno drużyna, mecze, punkty, bramki
1. POLSKA 2 6 3:0
2. Izrael 2 4 5:3
3. Macedonia 2 4 4:2
4. Słowenia 2 2 2:2
5. Austria 2 0 2:5
6. Łotwa 2 0 1:5
Kluby sportowe
Opinie (78) 3 zablokowane
-
2019-03-25 22:22
Co On biedny mógł zrobić ?
Cała drużyna broni bramki, nie tylko bramkarz .
Pavels dobra Twoja gra .- 5 0
-
2019-03-26 14:27
brawo!!!!
Pavels przyjemnie bylo patrzec na Ciebie na wielkim ekranie...zagrałes super mecz gratulacje
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.