- 1 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (88 opinii)
- 2 Arka. "Autostrada do awansu? Poczekajmy" (31 opinii)
- 3 Pierwszy transfer piłkarzy ręcznych (5 opinii)
- 4 Trefl żegna siatkarzy (15 opinii)
- 5 Połączyli sily. Gdzie na mecz w Majówkę? (7 opinii)
- 6 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (215 opinii)
Byli gdańszczanie też nie mieli litości
W fatalnych nastrojach wracają ze Śląska i Zagłębia hokeiści Stoczniowca. Nie dość, że doznali dwóch dotkliwych porażek, to jeszcze zespół zdziesiątkowany jest przez choroby i kontuzje. We wtorkowym meczu Pucharu Polski trener Tadeusz Obłój nie mógł wystawić nawet pełnych trzech piątek. Gdy do tego dodamy, że byli gdańscy hokeiści nie mieli litości, to mecz z JKH GKS Jastrzębie Zdrój skończył się pogromem 2:10 (0:4, 1:3, 1:3).
Bramki:
1:0 Furo as. Dąbkowski (1.07)
2:0 Urbanowicz as. Dąbkowski (4:59)
3:0 Urbanowicz as. Furo (8:43)
4:0 Kąkol as. Borodowski (9:11)
5:0 Galant as. Bernacki (24:14)
6:0 Rimmel (28:30)
7:0 Labryga as. Bordowski (38.54)
7:1 Chmielewski as. Skutchan (39:15)
7:2 Steber as. Janecka (41.21)
8:2 Bernacki as. Ciupa, Kiełbasa (46.31)
9:2 Danieluk as. Kral (54.45)
10:2 Kral as. Lipina, Rimmel (57.50 w osłabieniu)
STOCZNIOWIEC: Soliński (9.11 Odrobny); Kostecki - Rompkowski, Maciejewski - Skrzypkowski - Kwieciński - Kabat; Skutchan - Janecka - Steber, Marzec - Ziółkowski - Wróblewski, oraz Pesta, Chmielewski.
JKH GKS: Kachniarz; Rimmel - Bryk, Galant - Dąbkowski, Pastryk - Labryga, Górny - Kiełbasa; Lipina - Kral - Danieluk, Urbanowicz - Słodczyk - Furo, Bordowski - Kąkol - Kulas oraz Ciupa, Bernacki.
Kibice oceniają
-
Tadeusz Obłój (Trener)3.75 (16 ocen)
-
3.73 (15 ocen)
-
3.46 (28 ocen)
Jeszcze w Gdańsku zostali m.in. Wojciech Jankowski z powodu wstrząśnienia mózgu i Marek Wróbel, który nie stawił się na zbiórce. W dodatku już w Sosnowcu rozchorował się Michał Smeja. Te kłopoty kadrowe nie mogły pozostać bez wpływu na wynik rywalizacji w Jastrzębiu Zdroju.
Na początku meczu przypomnieli o sobie byli gracze Stoczniowca. Milan Furo zdobył bramkę już po 67 sekundach gry a kolejne dwa trafienia należały do Macieja Urbanowicza. 4:0 było już po 10 minutach meczu i wtedy trener Tadeusz Obłój zdecydował się na zmianę bramkarza.
- Zabrakło nam sił, jechaliśmy na mecze w Sosnowcu i Jastrzębiu i tak w okrojonym składzie, teraz jeszcze doszła choroba Michała Smei, grając przeciwko o wiele bardziej doświadczonym przeciwnikom zabrakło nam po prostu sił. Niestety to jest również konsekwencja tego, że drużyna nie miała pełnego okresu przygotowawczego i teraz musimy nadrabiać zaległości - powiedział po meczu z JKH trener Stoczniowca.
Szkoleniowiec jest również rozczarowany postawą swoich "stranieri".
- Zawodzą mnie Jan Steber i Petr Janecka. Zawodnicy zagraniczni powinni być wzorem dla innych zawodników, zwłaszcza w tak młodym zespole, powinni "ciągnąć" zespół, tymczasem tak nie jest a lepsi od nich są nawet młodzieżowcy. No cóż my nie mieliśmy przed sezonem możliwości sprawdzenia kilku obcokrajowców. Powiedziałem Janowi i Petrowi, że muszą bardziej zaangażować się w grę, że zawodzą. Nie może być tak, że doświadczony zawodnik po tym jak nie uda mu się strzelić bramki podjeżdża do bandy, uderza o nią kijem i go łamie a później siada na 10 minut za niesportowe zachowanie. Po powrocie do Gdańska musimy przeanalizować naszą grę, mam nadzieję, że wróci do zespołu Wojtek Jankowski, musimy wyciągnąć wnioski z porażek i z Podhalem zagrać tak aby się zrehabilitować - powiedział trener Obłój.
Kluby sportowe
Opinie (115) 10 zablokowanych
-
2010-09-28 22:01
11111
prosze cie to ma byc obcokrajowiec on jest slabszy od naszych miejscowych wiec juz dawno powinni go pogonic a nie czeklac na przebudzenie to juz lepiej drzewieckiemu dac szanse powrotu zamiast tego janecke trzyumac
- 1 1
-
2010-09-28 21:46
stocznio, co oni z tobą zrobili
przekleństwem Stoczniowca jest ten nieudacznik prezio Kostecki.... (konsekwentnie z roku na rok, dzięki niemu, sytuacja jest coraz gorsza) i najgorsze jest to, że nie ma na niego mocnych.... jedyna opcja jaka pozostała to dać na mszę w intencji upadku jego dyktatury
- 11 1
-
2010-09-28 21:22
a ja i tak w piatek bede na meczu i popatrze, ilu z Was podejdzie do kostekiego i wywali mu swoje zale..? palec dam sobie obciac, ze prezes bedzie mial sie dobrze,,,,bedzie usmiechal sie, podawal reke znajomym i nikt mu zlego slowa nie powie........i zostawcie zawodnikow w spokoju,,,bo oni daja z siebie wszystko co maja,,,naet jesli przed meczem zabaluja do 6-tej rano w ygreku
- 8 3
-
2010-09-28 21:21
to sie zdziwicie.. w tamtym sezonie znalazl sie jeden ktory go zbluzgal wiec,...
... czemu teraz ktos by nie mogl mu czegos powiedziec...na 1000 osob co chodzi na mecze tylko jeden jest odwazny i nie boji sie a co z reszta-reszta grozna jest tylko przez internet-Łysy do ataku
- 9 2
-
2010-09-28 21:13
A ja i tak będę chodził na 100cznię
wspomagać drużynę dopingiem...a Kostki? A Kostki niech stąd wyp...ją
- 19 1
-
2010-09-28 21:12
gdyby Kostek swoją chatę sprzedał to 100czniowiec byłby ustawiony na dobrych kilka lat
- 12 1
-
2010-09-28 20:38
KOSTECKI
CO?
ODEJDZ!!!!!!!!!!!!- 31 1
-
2010-09-28 20:36
1:0 Furo as. Dąbkowski (1.07)
2:0 Urbanowicz as. Dąbkowski (4:59)
3:0 Urbanowicz as. Furo (8:43)
Stocznia pokonala Stocznie- 31 1
-
2010-09-28 20:34
co za żenada!
oddawajcie walkowerem mecze będzie mniejszy wstyd!
- 23 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.