• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czekają na wyniki ws. koronawirusa, ale muszą wracać do pracy. "Czujemy się dobrze"

Wioleta Stolarska
26 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Osoby, które czekają na wyniki badań, przyznają, że mogą zostać w domu, bo pozwala im na to zwolnienie lekarskie. To jednak się skończy i powrót do pracy będzie konieczny, a bez wyników badań może być ryzykowny nie tylko dla nich, ale i dla wielu innych osób. Osoby, które czekają na wyniki badań, przyznają, że mogą zostać w domu, bo pozwala im na to zwolnienie lekarskie. To jednak się skończy i powrót do pracy będzie konieczny, a bez wyników badań może być ryzykowny nie tylko dla nich, ale i dla wielu innych osób.

- Zgłosiłam się na badanie, bo miałam kontakt z osobami z zagranicy i objawy infekcji. Po kilku dniach wyników wciąż nie ma, a ja muszę wrócić do pracy. Nikt też nie sprawdza, czy teraz siedzę w domu. Co jeśli mam koronawirusa? - pisze nasza czytelniczka. W województwie pomorskim na wyniki testów trzeba czekać nawet siedem dni. Osoby, które poddały się badaniom, bo były do tego wskazania, przyznają, że dziwi ich brak nadzoru epidemiologicznego czy decyzji o kwarantannie.



Czy masz możliwość pracy zdalnej?

- Na wyniki badania czekam od ubiegłego czwartku, to już tydzień. Miałam stały kontakt w pracy z osobami z zagranicy, cześć z nich miała objawy infekcji, które później pojawiły się u mnie. Miałam uciążliwe duszności, gorączkę, bóle głowy, mięśni i gardła. Zostałam zbadana - opowiada mieszkanka Gdańska.
Jak przyznaje, jest młodą osobą, więc nie obawia się, że wirus będzie dla niej groźny. Po kilku dniach silniejsze objawy infekcji również zaczęły ustępować. Nie chce jednak narażać innych osób.

- Po weekendzie powinnam wrócić do pracy. Skąd mam wiedzieć, czy mogę? W momencie badania byłam na zwolnieniu lekarskim, nie obowiązuje mnie kwarantanna. Nikt nie sprawdzał, czy siedzę w domu, więc gdyby nie moja obywatelska odpowiedzialna postawa, mogłabym chodzić po mieście i zarażać koronawirusem lub inną infekcją - przyznaje.
Czytaj też: "Więcej osób musi trafić do kwarantanny"

Podobne wątpliwości ma też inna mieszkanka Trójmiasta, która do szpitala zgłosiła się w ubiegłym tygodniu ze względu na bardzo wysoką temperaturę i objawy infekcji. Jak mówi, mogła mieć kontakt z osobą zakażoną.

- Po badaniu nie tylko wysłano mnie do domu z bardzo wysoką gorączką, ale od tamtej pory nikt nawet nie sprawdził, gdzie jestem. Na razie mam zwolnienie, ale mój stan się poprawia, a ja nie wiem, czy wracając do pracy, nie narażę nikogo na zarażenie się - przekonuje.

Koronawirus w Trójmieście: wszystkie informacje


Kiedy kończy się zwolnienie, a nie ma dozoru czy kwarantanny?



Do naszej redakcji zgłaszają się kolejne osoby, które czekają na wyniki badań już ok. tygodnia. Przyznają, że mogły zostać w domu, bo pozwala im na to zwolnienie lekarskie. To jednak się kończy i powrót do pracy będzie konieczny, a bez wyników badań może być ryzykowny nie tylko dla nich, ale dla wielu innych osób.

Z kolei niepojawienie się w pracy będzie oznaczało poważne konsekwencje. Jak przekonują, dłuższe zwolnienie lekarskie, szczególnie kiedy objawy infekcji ustały, może być odebrane przez pracodawcę jako unikanie pracy.

Dlatego dziwi ich brak nadzoru epidemiologicznego czy decyzji o kwarantannie, w sytuacji kiedy istnieje ryzyko, że są zakażeni.

- Cała odpowiedzialność spada na nas. W sytuacji kiedy czuję się już dobrze, zwolnienie lekarskie mi nie przysługuje, bo z jakiego powodu. Z drugiej strony nie wiadomo, czy jestem chora, a sanepid nie wydał decyzji o nadzorze ani kwarantannie. Wrócę do pracy i gdy wtedy się okaże, że mój wynik jest pozytywny, to trzeba będzie wszystkich z pracy poddać kwarantannie. Już słyszeliśmy takie historie o zamykanych szpitalach, przedsiębiorstwach czy innych instytucjach - podkreślają nasi czytelnicy.
Decyzje w sprawie nadzoru czy kwarantanny może wydać sanepid. Ta decyzja jest podstawą wypłacenia zasiłku przez ZUS. Jeśli pracownik dobrowolnie odstąpi od obowiązków, bez decyzji inspektora lub bez L4 od lekarza, na zasiłek z powodu koronawirusa nie może liczyć.

Nadzór epidemiologiczny trwa 14 dni, to obserwacja osoby zakażonej lub podejrzanej o zakażenie, bez ograniczenia jej swobody przemieszczania się. Osoba objęta nadzorem epidemiologicznym pozostaje w ciągłym kontakcie z inspekcją sanitarną. Należy przejść na pracę zdalną w domu, zawiesić życie towarzyskie, ograniczyć do minimum wyjścia. Dwa razy dziennie mierzyć sobie temperaturę, kontrolować swój stan zdrowia.

Z kolei kwarantanna to odosobnienie osoby zdrowej, która była narażona na zakażenie, w celu zapobieżenia szerzeniu się chorób szczególnie niebezpiecznych i wysoce zakaźnych.

Czytaj też: Koronawirus a praca. Odpowiedzi na najczęstsze pytania

25 potwierdzonych przypadków, ale badań wciąż za mało



Do 25 wzrosła liczba osób zakażonych koronawirusem na Pomorzu. W czwartek, 26.03.2020 roku, Pomorski Urząd Wojewódzki poinformował o trzech nowych, potwierdzonych przypadkach. To 59-letnia kobieta z powiatu gdańskiego, 20-latek z powiatu kartuskiego i 51-letnia kobieta z Gdańska.

W całym województwie do tej pory wykonano jednak nieco ponad tysiąc próbek (1080 - stan na 25.03.2020).

Na Pomorzu działają obecnie dwa laboratoria, które badają próbki w kierunku koronawirusa: Laboratorium Diagnostyki Medycznej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku i laboratorium przy Uniwersyteckim Centrum Klinicznym. Sanepid jest w stanie przebadać ok. 150-170 próbek dziennie, drugie laboratorium ok. 40-50 próbek. To wciąż za mało jak na nasze województwo.

Koronawirus: jak się zachować, jeśli podejrzewamy zarażenie?

  • z podejrzeniem koronawirusa nigdy nie powinniśmy zgłaszać się do lekarza rodzinnego ani na szpitalne oddziały ratunkowe
  • w przypadku wątpliwości zadzwonić na całodobową infolinię NFZ - 800 190 590 lub telefonicznie skontaktować się z właściwą ze względu na miejsce zamieszkania/obecnego pobytu powiatową stacją sanitarno-epidemiologiczną

Stacje sanitarno-epidemiologiczne w Trójmieście:

Wojewódzka SSE w Gdańsku ul. Dębinki 4, tel. 605602195

Powiatowa SSE Gdańsk ul. Wałowa 27, tel. 698941776

Powiatowa SSE Gdynia ul. Starowiejska 50, tel. 605462480

Powiatowa SSE Sopot ul. Kościuszki 23, tel. 663399599

Graniczna SSE w Gdyni ul. Kontenerowa 69, tel. 608358721

Opinie (114) 2 zablokowane

  • (1)

    ale burdel w tym państwie
    a kłamczuszek Morawiecki mówił że jestesmy dobrze przygotowani hahaha

    • 5 0

    • Baćka watykański podobnie .

      • 0 0

  • I właśnie dlatego (1)

    Gdy świat opanuje juz wirusa, my będziemy grzebać całe miasta słysząc w tv, że wszystko jest pod kontrolą

    • 9 7

    • Wadza wykaże planowane zyski ZUS ?

      • 0 0

  • d**ilizm (2)

    Jak mozna byc takim d**ilem. Co z tego ze sie zwolnienie skonczylo idz i zarazaj innych

    • 8 12

    • Udaj się w miejsce decyzyjne oraz wybranej parafi pod wezwaniem .

      • 0 0

    • A jak może sobie nie isc do pracy skoro konczy jej sie zwolnienie? Kto jej da na życie jak straci prace?

      • 4 2

  • (8)

    Mogą wykonać 170 testów a nawet tego nie wykonują dziennie, a na wynik trzeba czekać 7 dni? To co robią te laboratoria? Statystyki może małe jak dla województwa zgodnie z tempem i ilością badań. Ile chodzi z tym patogenem po ulicach i mija nas codziennie. Nie dajmy się zwieść statystykom.

    • 64 9

    • Może I kategoria obywateli robi badania ,których się nie ujmuje w statystykach ,aby nie judzić ?

      • 0 0

    • A gdzie pytania? (1)

      Dlaczego Trojmiasto.pl nie spytało Sanepidu dlaczego mogąc sprawdzać ponad 200 testów, robią mniej niż 1/3?

      • 7 0

      • bo portal nie jest od pytania

        tylko od drukowania materialow prasowych od rzecznikow

        • 1 0

    • To też pewnie jest tak, że to jest przykaz z góry. Laboratoria niekoniecznie są te złe.

      • 3 0

    • Oba laboratoria mogą wykonac ponad 200 testów dziennie

      Są obciążone w jednej trzeciej a na zbadanie próbki czeka się ponad tydzień. Nieźle tam się obijają... Kto tam pracuje?

      • 5 4

    • Co, chciałoby się mieć tyle przypadków koronki co Warszawa. Jak widać, nie możesz się doczekać.

      • 3 7

    • Pierwszeństwo mają próbki medyków.

      • 1 1

    • Robią mniej testów bo rzad im tak kazał. by nie pokazywac prady, ze rząd sobie nie radzi.

      PiS jest wstanie zrobić wszystko dla władzy. Po trupach do celu, byle tylko sie wybory adriana odbyły.

      • 20 2

  • Badania?

    Te badania to sciema zanim przyjda wyniki to czlowiek jest juz pewnie zdrowy i tylko od niego zalerzy czy siedzial na d*pie czy chodzil i sial po calym miescie .

    • 0 0

  • "Nadzór epidemiologiczny trwa 14 dni, to obserwacja osoby zakażonej lub podejrzanej o zakażenie, bez ograniczenia jej swobody przemieszczania się. ..." Serio??!! Obserwujemy osoby zakażone, i nie ograniczamy ich swobód, a zdrowe na kwarantannie każemy.... To chyba jakaś chora pomyłka w tym artykule.

    • 4 0

  • Te całe testy to jedna wielka kompromitacja rządu. Kilka dni na wyniki !! Ale w TVP rząd walczy z wirusem a sam Jarosław stoi na pierwszej linii frontu.

    • 2 1

  • Ja

    dwa dni temu doznałam zmiany smaku tj czułam jakbym jadła mydło pijąc wodę czy jedząc... poczytałam i zadzwoniłam do sanepiu bo miałam w zeszły piątek kontakt z ludźmi z zagranicy z obszarów objętych kwaramtanna...sanepid odsyla do lekarza ogólnego... lekarz ogólny przez telefon do sanepidu twierdząc że to nic takiego i że żadnego skierowania nie wystawi że trzeba samemu jechać do szpitala... wtf?? Następnego dnia objaw ustał ale hnmmmm gdyby coś się działo to tylko na siebie można liczyć...

    • 2 0

  • Za mało badań

    W dwóch laboratoriach winno być zrobione około 200 testów dziennie , tak jest napisane w tym artykule . Według stanu na dzień 26.03.20202r. wykonano 82 testy , więc moce przerobowe jeszcze są , dlaczego więc nie wykonuje się więcej testów .Co więc robią pracownicy w tych laboratoriach?

    • 5 0

  • A Kłamczuszek w reżimówce tak zachwala ciągle.

    Szkoda,że ciemnota,która to ogląda nie ma świadomości a może i lepiej.Bo po co ich wyprowadzać - z kolorowej krainy mlekiem i miodem płynącej..

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane