Siatkarki Atomu Trefla mogą święta spędził w fotelu liderek PlusLigi Kobiet! Aby tak się stało sopocianki powinny wygrać w środę we Wrocławiu, najlepiej bez straty seta oraz liczyć na pomoc drużyny z Dąbrowej Górniczej, która zagra z dotychczasowym przodownikiem w Muszynie. Początek spotkania żółto-czarnych o godzinie 18.00
.
Po trzech kolejka rozgrywek tylko dwie drużyny mają komplet punktów i zwycięstw. Takim osiągnięciem mogą pochwalić się podopieczne
Alessandro Chappiniego oraz Banku BPS Muszynianki Fakro. W tabeli liderują aktualne wicemistrzynie Polski, gdyż mają lepszy bilans małych punktów (225:159 Muszyna, 230:180 Sopot).
Tabela po 3 kolejkach
Siatkówka - kobiety
| Drużyny |
Punkty |
|
1
|
Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna
|
3
|
3
|
0
|
9:0
|
9
|
|
2
|
Atom Trefl Sopot
|
3
|
3
|
0
|
9:0
|
9
|
|
3
|
Organika Budowlani Łódź
|
3
|
2
|
1
|
7:4
|
6
|
|
4
|
KPSK Stal Mielec
|
3
|
2
|
1
|
6:4
|
6
|
|
5
|
Aluprof Bielsko-Biała
|
3
|
2
|
1
|
6:5
|
6
|
|
6
|
GCB Centrostal Bydgoszcz
|
3
|
2
|
1
|
6:5
|
6
|
|
7
|
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza
|
3
|
1
|
2
|
4:7
|
3
|
|
8
|
Impel Gwardia Wrocław
|
3
|
0
|
3
|
3:9
|
0
|
|
9
|
AZS Białystok
|
3
|
0
|
3
|
1:9
|
0
|
|
10
|
Sandeco EC Wybrzeże TPS Rumia
|
3
|
0
|
3
|
1:9
|
0
|
Tabela wprowadzona: 2010-12-20
Po części za taki stan rzeczy odpowiadają same siatkarki Atomu Trefla, gdyż nie potrafiły wysoko wygrać w dwóch ostatnich setach poniedziałkowego pojedynku z AZS Białystok, mimo znacznie przewagi. Na koniec trzeciej partii stopniała ona na przykład z dziewięciu punktów do dwóch.
-
Pracujemy cały czas, aby wyeliminować te wahania formy. Jednak napięty terminarz sprawia, że nie można w pełni realizować treningów, na przykład w zakresie zajęć siłowych. W meczu z Białymstokiem słabiej niż w dwóch pierwszych kolejkach zagraliśmy blokiem, musimy też poprawić przyjęcie zagrywki. Natomiast nieźle wygląda zagrywka i gra w obronie - ocenia włoski szkoleniowiec żółto-czarnych.
Chiappini na początku rozgrywek nie dąży zresztą do maksymalnie wysokich wygranych. Ważniejsze od wyników są obecnie względy szkoleniowe. Trener stara się umiejętnie gospodarować potencjałem zawodniczym. Z 14 siatkarek zgłoszonych do rozgrywek już 11 rozpoczynało mecze w wyjściowym składzie, a szansy debiutu nie otrzymała jedynie Turczynka
Meryem Boz.
-
Składem, który rozpoczął mecz z AZS wysłałem do zawodniczek sygnał, że przykładem wagę do tego co dzieje się na treningach. Kasia Konieczna i Natalia Nuszel w poprzednim tygodniu na zajęciach prezentowały się dobrze. Dlatego dostały nagrodę - tak Chappini tłumaczył niespodziewane zmiany w ostatnim meczu.
Na razie w każdym meczu w podstawowym składzie grały tylko: rozgrywająca
Izabela Bełcik oraz przyjmująca
Dorota Świeniewicz, czyli MVP spotkań rozgrywanych w Ergo Arenie, a także libero
Paulina Maj. Kapitan Atomu Trefla - jak przyznał trener - otrzymała nadprogramową dawkę gier, gdyż w poniedziałek zastąpiła kontuzjowaną
Simonę Rinieri, która po kłopotach z kolanem, tym razem narzeka na dolegliwości stopy.
We Wrocławiu możemy spodziewać się kolejnych roszad w składzie, mimo że Impel Gwardia wydaje się być najtrudniejszym z dotychczasowych rywali Atomu Trefla. Przed sezonem niektórzy w podopiecznych
Rafała Błaszczyka widzieli nawet czarnego konia PlusLigi, ale na razie gwardzistki nie potwierdzają tych możliwości.
Wrocławianki, które mają kłopoty z kontuzjami, wszystkie
dotychczasowe mecze przegrały po 1:3. Jednak ku przestrodze naszej drużyny należy przypomnieć, że w 2. kolejce, w jedynym na razie występie u siebie, we wszystkich przegranych setach z Organiką Budowlanymi Łódź traciły do rywalek tylko po dwa punkty, a jedną z tych partii oddały dopiero przy wyniku 31:33.
W środę
Atom Trefl stoczy kolejny korespondencyjny pojedynek z Muszynianką. Liderki goszczą u siebie Tauron MKS Dąbrowa Górnicza, a zatem w pojedynku z trzecią drużyną poprzedniego sezonu nie muszą znów wygrać bez straty seta. Co więcej to spotkanie powinno zakończyć się wcześniej niż gra Atomu Trefla, gdyż jego początek został wyznaczony na godzinę 17.00.
Z indywidualnych "smaczków" konfrontacji sopocianek z wrocławiankami na plan pierwszy z pewnością wysuwa się konfrontacja rozgrywających. Wieloletnia reprezentantka Polski, dwukrotna mistrzyni Europy Izabela Bełcik miejsce w kadrze na tegoroczne mistrzostwa świata straciła właśnie na rzecz wystawiającej Impelu Gwardii,
Joanny Wołosz.
Między siatkarkami jest dokładnie 10 lat różnicy wieku, ale łączy je... podobna przeszłość. Iza wychowała się w Malborku, a Joasia w Elblągu. Następnie przeniosły się do Gedanii i podjęły naukę w SMS Sosnowiec. Kto wie, czy w przyszłości nie zagrają wspólnie na przykład... w Atomie Treflu.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
