• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

DGT AZS AWFiS - AZS AWF 31:22

jag.
8 marca 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Gdyby o meczu DGT AZS AWFiS Gdańsk - AZS AWF Biała Podlaska sądzić tylko na podstawie sędziowskich zapisków, można byłoby odnieść wrażenie, że naprzeciw siebie stanęli brutale. Akademicy z obu zespołów spędzili 30 minut, czyli połowę czasu przewidzianego na mecz, na ławkach kar. W dodatku ci z Gdańska otrzymali dwie czerwone kartki. Ale w hali przy ul. Wiejskiej wcale nie było ostrej gry. Wygrali gospodarze 31:22 (15:12).

DGT AZS AWFiS: Sibiga, Głębocki - Janusiewicz 3, Walasek 5, Malandy, Wita 2, Markuszewski 1, Fogler, Stefański 1, Żółtak 2, Pilch 8, Gujski 3, Nyćkowiak 4, Jachlewski 2.
AZS AWF: Ner, Kubiszewski - Chmielewski 5, Panfil 2, Pomiankiewicz, Szupiluk, Kandora 4, Krysiak 2, Niećko 1, Wolf, Różański 6, Mazur 2, Pietrzak.
Sędziowali: Nowak i Małek (Poznań).

Zaraz na początku meczu nogę skręcił Robert Fogler. Zanim Mariusz Gujski, wracający do ekstraklasy po trzymiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją, przyswoił sobie obowiązki prowadzącego grę, goście tylko raz oddali prowadzenie. W 7 min, po trafieniu Michała Janusiewicza, było 3:2. Potem przyjezdni prowadzili nawet 10:7 i 11:8.

Punktem zwrotnym była rzadko oglądana sytuacja. Bartosz Walasek w sytuacji sam na sam z bramkarzem był przekonany, że rzucił celnie, ale piłka nie została w siatce. Na szczęście sędzia, który początkowo nakazał rywalom grać od bramki, ostatecznie trafienie zaliczył.

- Nie rozerwałem siatki. Po prostu źle była zahaczona i piłka wyszła dołem - wyjaśniał popularny "Walas".

Gdy dwuosobowa ekipa, z Ryszardem Malcem, dyrektorem akademickiego klubu, walczyła z siatką, Bartek posłał piłkę niemal w to samo miejsce, wyrównując na 11:11.

Leszek Siejwa natychmiast poprosił o przerwę, ale początkowo nie wybił z rytmu gospodarzy. Mateusz Jachlewski, Gujski i Marcin Pilch podnieśli wynik na 15:12. Ten ostatni w każdej połowie trafił po cztery razy, dzięki czemu przekroczył barierę stu bramek w tym sezonie i został najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny.

- Lepiej nic nie będę mówił, by nie zapeszyć - skromnie ten wyczyn skwitował akademicki skrzydłowy.

Setka pękłaby zapewne także w przypadku Janusiewicza, gdyby sędziowanie było normalne. Na nic zdało się to, że Michał większość meczu przesiedział na ławce, skoro gdy tylko wrócił na parkiet, od razu otrzymał trzecią karę. W 46 minucie, czyli dwie minuty wcześniej, z tego samego powodu wypadł z gry Paweł Wita.

- To przykre, że sędziowie popełnili tyle błędów - ocenił trener Siejwa. - Kontuzja Foglera oraz zaskakujące sędziowanie i duża liczba kar sprawiła, że ten mecz był dla nas trudny i nerwowy - dodał Wojciech Nowiński, szkoleniowiec zwycięzców.

Druga połowa rozpoczęła się od dwóch udanych akcji przyjezdnych. W 40 min przegrywali tylko 16:17. Gdańszczanie złamali ich, gdy Walasek, Pilch i Mieszko Nyćkowiak poprawili wynik na 20:16, a następnie Nyćkowiak, Daniel Żółtak i Pilch skorygowali zapis na tablicy świetlnej z 23:20 na 26:20. Mecz kończyły udane akcje ze skrzydeł Łukasza Stefańskiego i Marcina Markuszewskiego.

Pozostałe wyniki 22. kolejki:
MMTS Kwidzyn - Vive Kielce 29:34 (14:13), Chrobry Głogów - PZU Życie Zagłębie Lubin 24:24 (14:13), Olimpia Piekary Śląskie - Gwardia Opole 31:17 (13:5), Śląsk Wrocław - MOSiR Zabrze 36:26 (18:12), Wisła Płock - Warszawianka 35:23 (17:13).
Głos Wybrzeżajag.

Kluby sportowe

Opinie (2)

  • kibice

    CZemu nas nie było na zdjęciach choć siedziałśmy w 1 rzędzie!!!

    • 0 0

  • Gujski

    Dobry występ Mariusza Gujskiego gdyby nie kontuzja Foglera nie wiem czy by zagrał widac ze mimo kontuzji nie zapomniał jak sie gra :) pozdro dla mariana i całego dgt

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane