Jarosław Bieniuk wrócił do Lechii. Były kapitan biało-zielonych, który latem zakończył karierę piłkarską, przyjął stanowisko pełnomocnika zarządu ds. sportowych. Klub przygotował jeszcze jedną niespodziankę dla kibiców. Ci którzy byli na ostatnim meczu ze Śląskiem na podstawie biletu, mogą nabyć wejściówkę na kolejne spotkanie na PGE Arenie, 8 listopada za połowę ceny, a posiadacze karnetów otrzymali 30 złotych na zakupy na tzw. gdańskich wyspach.
Lechia wzmacnia pion sportowy po zwolnieniu Andrzeja Juskowiaka z funkcji wiceprezesa ds. sportowych. Żaden z dwóch obecnych członków zarządu specjalistą od piłki nożnej nie jest. Nadzór na pierwszym zespołem w ostatnim czasie sprawował Sławomir Wojciechowski, który jest menedżerem drużyny.
Obecnie za te sprawy w klubie ma odpowiadać przede wszystkim Jarosław Bieniuk. Propozycję otrzymał od większościowego udziałowca klubu. Jako że już wcześniej wykorzystał on swoją pulę miejsca w zarządzie (może desygnować dwóch z trzech członków, nadal jest wakat na stanowisku przysługującemu akcjonariuszom mniejszościowym), były piłkarz nie wszedł do władz, a otrzymał funkcję pełnomocnika zarządu ds. sportowych.
-Wiedzieliśmy, że Jarek ciągle związany jest emocjonalnie z Lechią, mocno przyczynił się do jej sukcesów swoją grą ale był też dobrym duchem drużyny, ze swoją cenną umiejętnością motywowania kolegów na boisku - tak nominację uzasadnia Maciej Bałaziński, przewodniczący Rady Nadzorczej Lechii Gdańsk.
Co ciekawe rozmowy początkowo nie były prowadzone z samym z Bieniukiem, ale z reprezentującą go firmą IQ Sport Advisory Group.
- Zawsze wiedzieliśmy, że trzeba mieć taką osobę w klubie, kogoś naprawdę blisko zespołu - dodaje Bałaziński.
Przypomnijmy, że 35-letni obecnie Bieniuk przygodę z piłką rozpoczynał w Ogniwie Sopot. W latach 1995-98 występował w Lechii. Na kolejne osiem sezonów związał się z Amiką Wronki, a od 2006-08 grał w Antalyasporze Kulubu w Turcji. Kolejne 3,5 sezonu spędził w Widzewie Łódź. Do Lechii wrócił latem 2012 roku. Przez ostatnie rozgrywki był kapitanem drużyny. Po zakończeniu sezonu zawiesił buty na kołku. W ekstraklasie jego licznik zatrzymał się na 237 meczach i 12 golach.
Były stoper ma również na koncie osiem występów w reprezentacji Polski seniorów (w latach 2003-09) oraz jednego gola, zdobytego w towarzyskim meczu z Maltą (2003).
- Klub złożył mi propozycję, która była wyjątkowo atrakcyjna także dlatego, że zgłosiła ją właśnie Lechia. Każdy inny klub sportowy dłużej czekałby na moją decyzję i niekoniecznie byłaby ona taka sama. To, co mi zaproponowano w Gdańsku, daje wiele możliwości do wykazania się i zbudowania czegoś naprawdę wyjątkowego - nowej jakości w budowaniu relacji pomiędzy zawodnikami i szefostwem klubu Ekstraklasy. Mówiłem, że po zakończeniu kariery chciałbym jeszcze kiedyś coś robić dla Lechii i teraz taka okazja właśnie się tworzy - zapewnia Bieniuk.
Lechia w roli piłkarza oficjalnie pożegnała go pod koniec lipca przed meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała, a po raz ostatni na boisku zaprezentował się on 25 maja, wchodząc na ostatnie 12 minut w remisowanym przez biało-zielonych meczu z Zawiszą w Bydgoszczy 0:0.
- Wchodząc na stadion miałem odruch kierowania się na dół, do szatni, a nie do biur na górę. Ale tak też ma wyglądać moja praca - być blisko szatni, słuchać jej i doradzać kiedy trzeba. Jednocześnie mogąc Zarządowi komunikować potrzeby zawodników bardziej swobodnie niż oni sami może by to robili z wykorzystaniem innych osób. Kontakt z trenerem jest bardziej surowy. Jego się słucha. Po prostu. Ja mam szansę z nieco innej pozycji dotrzeć do zawodników budując więź, która może mieć bardzo korzystne rezultaty - dodaje Jarek.
Zobacz jak Lechia pożegnała Jarosława Bieniuka w roli zawodnika.
Ta nominacja, choć racjonalna z punktu widzenia potrzeb sportowych klubu, to także kolejna próba ocieplenia wizerunku większościowego udziałowca w Gdańsku, który ucierpiał na ostatnich kontrowersjach m.in. wokół obsady stanowiska trenera i okoliczności odwołania poprzednich władz.
O potrzebie kompromisu z władzami miasta oraz Grupą Lotos zapewniał m.in. w ostatnim tygodniu Franz Jozef Wernze, którego grupa kontroluje pakiet większościowy Lechii.
Zresztą dla kibiców przygotowano także inną niespodziankę. Klub podziękował tym, którzy byli obecni na meczu Lechia - Śląsk.
- Ten mecz niestety rozczarował nas wszystkich. Za to kibice, jak zawsze, stanęli na wysokości zadania. Dlatego postanowiliśmy im podziękować za doping z nadzieją, że na następnym spotkaniu jakość widowiska na boisku będzie równie dobra, jak wsparcie zawodników płynące z trybun - informuje Agata Kowalska, członek zarządu Lechii.
W ramach promocji każda osoba, która kupiła bilet na spotkanie ze Śląskiem, na trybunę: niebieską, żółtą, zieloną i honorową (sektor 1, 2), będzie uprawniona do nabycia biletu na mecz z Koroną z 50% zniżką.
Inną formę rekompensaty otrzymają posiadacze karnetów.
"W systemie zostaną wygenerowane kody wartościowe w kwocie 30 zł, przyporządkowane do każdego karnetu i uprawniające jego właściciela do zrealizowania dowolnego zakupu na wyspach klubowych Lechii. Żeby zrealizować przyznaną zniżkę wystarczy dokonać zakupu, a rabat zostanie automatycznie naliczony" - zapewnia klub w komunikacie.
a może nawet Bieniuk przekaże Wernzemu to co wyczynia Mandziara bo ten pewnie kołuje właściciela
AND LG
9 lat
213
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-10-30 11:33
Bieniuk bedzie zalezne od Mandziary z Wernze nawet nie pogada
hierarchia jest taka
wernze
jego pelnomocnik Mandziara
zarzad lechii
pelnomocnik zarzadu Bieniuk
widzisz kilka pieter nizej
9 lat
31
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-10-30 11:17
większość komentujących to zakompleksione durnie
9 lat
148
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-10-30 11:10
Mzm pytanko
Do jakich to sukcesow lechi przyczynil sie Bieniuk?
Ciekawski
9 lat
1312
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-10-30 11:08
SZACUNEK!!
Szacunek p.Jarku . Myślę że przemyślałeś swoją decyzję , tylko jedna prożba nie staraj się naprawiać tego bagna mniej swoje zdanie i nie daj się zbałamucić a kibice bedą z Tobą .
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
