• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Drugie miejsce biało-czerwonych w Gdyni

Krzysztof Klinkosz
8 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Mariusz Jurkiewicz w finałach mistrzostw świata może być zmuszony do występów na prawej stronie rozegrania, gdyż trzeba znaleźć zastępstwo za kontuzjowanego Krzysztofa Lijewskiego. Mariusz Jurkiewicz w finałach mistrzostw świata może być zmuszony do występów na prawej stronie rozegrania, gdyż trzeba znaleźć zastępstwo za kontuzjowanego Krzysztofa Lijewskiego.

Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych, podobnie jak Węgry, zgromadziła pięć punktów w Turnieju Noworocznym, ale musiała zadowolić się drugim miejsce. Na pożegnanie Gdyni biało-czerwoni zremisowali z Madziarami 31:31 (16:16). Rywale triumf zawdzięczają lepszemu bilansowi bramkowemu z dwóch wcześniejszych dni rozgrywek.



POLSKA: Szmal, Wyszomirski - Kuchczyński 6, M.Lijewski 4, Tkaczyk 3, Bielecki 2, Tłuczyński 2, Siódmiak 1, Jurasik 1 - Tomczak 5, Jaszka 4, Żółtak 2, Jurkiewicz 1, Grabarczyk 0.

WĘGRY: Mikler, Tatai - Toro 5, Ilyes 5, Gal 4, Mocsai 4, Nagy 4, Harsanyi 3, Gulyas 3, Schuch 2, Csarszar 1, Katzirz 0, Ivansik 0.

Gospodarze jako pierwsi wyszli na prowadzenie po rzucie "na raty" Artura Siódmiaka. Za pierwszym razem Polak trafił w słupek, ale piłka wróciła w w ręce Siódmiaka, a dobitka była już skuteczna. W tym spotkaniu na kole biało-czerwoni musieli sobie radzić bez lekko kontuzjowanego Bartosza Jureckiego, którego brak zwłaszcza w ataku był widoczny.

Węgrzy w 2. minucie wyszli na prowadzenie 2:1. Gospodarze odzyskali przewagę w 4. minucie po bramce Marcina Lijewskiego (3:2). Jednak Węgrzy znów dwa razy z rzędu pokonali Sławomira Szmala i było 4:3 dla Madziarów.

Polacy bronili niedokładnie, zbyt mało agresywnie i Węgrzy cały czas utrzymywali 1-2 bramkową przewagę. W 11 minucie było 7:5 dla gości.

Biało-czerwoni doprowadzili do wyrównania w 14 minucie (7:7). Najpierw z drugiej linii celnie uderzył Lijewski, a później "bombą" w swoim stylu popisał się Karol Bielecki.

W 17. minucie po trafieniu na 9:9 na parkiet upadł trzymając się za kostkę Mariusz Jurasik. Polski skrzydłowy długo leżał na parkiecie, ale o własnych siłach opuścił plac gry. Jednak już do końca gry nie wrócił na parkiet. Miejmy nadzieje, że uraz nie okaże się poważny, gdyż niedyspozycja zdrowotna wykluczyła występ już w dziesiejszym spotkaniu innego podstawowego skrzydłowego, Tomasza Tłuczyńskiego.

W 19. minucie Polacy odzyskali prowadzenie (10:9), bramkę z kontry zdobył Patryk Kuchczyński. Za chwilę było już 11:9 dla Polaków, a Szmal obronił rzut karny.

Podopieczni Bogdana Wenty w kolejnych minutach utrzymywali dwubramkową przewagę, w 24 minucie było 14:12 dla gospodarzy. Dwa błędy w ofensywie naszych szczypiornistów spowodowały, że w 27. minucie znów był remis 14:14. Rywale poszli za ciosem i po karnym w 29. minucie wyszli na prowadzenie 15:14.

Kolejny karny, tym razem dla Polaków w wykonaniu Tomczaka, przyniósł kolejny remis w meczu 15:15. Po 30 minutach gry był natomiast remis 16:16.

Po przerwie Węgrzy zagrali bardzo agresywnie w obronie i w 33. minucie wyszli na prowadzenie 19:17. Do kolejnego remisu w meczu doprowadził za Kuchczyński, kończąc skutecznie szybkie kontry biało-czerwonych. Daniel Zółtak, inny gracz wywodzący się z gdańskiej szkoły szczypiorniaka, doprowadził w 37. minucie do stanu 20:19 dla Polski.

Po kolejnych trzech minutach i dwóch kontrach Węgrów to oni przeważali 22:21, a w 46. było 25:23 na ich korzyść.

W odpowiedzi najpierw Bartłomiej Jaszka, a za chwilę Kuchczyński doprowadzili do remisu 25:25. W 52. minucie były szczypiornista Wybrzeża Gdańsk zdobył swoją 5 i 6 bramkę, dając prowadzenie Polakom 29:28.

Na pięć minut przed końcem gry znów jednak był remis 29:29, a później było jeszcze 30:30. Na 80 sekund przed końcem gry Grzegorz Tkaczyk z wyskoku doprowadził do remisu 31:31. Jeszcze na 15 sekund przed końcem meczu trener Bogdan Wenta wziął czas, jednak w ostatniej akcji Jaszka trafił w ręce Węgrów i spotkanie zakończyło się remisem.

W meczu, który zdecydował o trzecim miejscu w Turnieju Noworocznym Słowacja pokonała Czechy 30:28 (15:10).

Końcowa tabela Turnieju Noworocznego:
kolejno mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty
1. Węgry 3 2 1 0 94:82 5
2. Polska 3 2 1 0 96:87 5
3. Słowacja 3 1 0 2 81:92 2
4. Czechy 3 0 0 3 84:94 0

Opinie (44) ponad 20 zablokowanych

  • WYGRAJCIE TO CHŁOPCY!!!

    Polska, biało-czerwoni!!!

    • 8 2

  • (1)

    my sobie żartujemy, a Ci wiecznie spięci

    • 7 4

    • taki jest sport.. :)

      • 1 0

  • o co wy się spieracie, przeciez na trybunach są ludzie i z Gdańska,Gdynii,Sopotu i innych miast. I potrafi wspolnie sie bawic!

    • 10 1

  • Jak zwykle gdań szczanie zazdroszczą (2)

    bo nie mają hali, no chyba że myslą ze ta postawiona na terenach sopockich to jet ich to się b.mylą:))

    O swoje nie dbają ta na Elbląskiej GKS-u idzie do likwidacji a Oliwia nie ma krzesełek:)))

    • 13 12

    • wszystko dobrze, czy wieczna zazdrosć o większa BRATA

      • 1 1

    • cieciuszku hala jest postawiona na terenach sopockich i gdańskich

      ty się lepiej martw o ten syf stadionik wasz...

      • 3 4

  • (1)

    Kuchczyński powinien być MVP

    • 3 2

    • A za co? Za to że zagrał jeden dobry mecz na całym turnieju?

      • 1 2

  • (2)

    własnie wróciłęm z meczu, świetna atmosfera. Oby więcej takich imprez!

    • 17 1

    • Chyba mówisz o Stoczniowcu..heheheh

      • 0 5

    • ZGADZAM SIĘ Z SEBĄ

      • 3 0

  • Gdyńska hala to chociaz w komplecie wypełniona, bo Sopocka Ergo była tylko raz..Na otwarciu. Żenua (7)

    • 9 8

    • (4)

      Widać jak często bywasz w Ergo i jak się interesujesz tym co się tam dzieje. Weź też pod uwagę rozmiar obiektu! Na Ergo jak jest połowa hali to i tak jest więcej niż w Gdyni przy komplecie. Na marginesie nie pamiętam kiedy w Gdyni był komplet publiczności.

      • 6 6

      • no widać jak często bywasz na hali w Gdyni.. (3)

        • 4 5

        • (2)

          No właśnie dość często bo ze wzgledu na komfort oglądania(bliskość parkietu) jest dużo lepsza niż Ergo ale kompletu nie pamiętam może mnie oświecisz i przypomnisz kiedy to był komplet na wydarzeniu sportowym?

          • 2 1

          • komplet przedewszystkim na meczach euroligi asseco - otwarcie, finały, plus, mecze z swiatowymi potegami (1)

            ergo takie mecze nie grożą bo nikt nie ma takiej siły przebicia sportowego.

            • 2 3

            • Komplet nie jest wtedy jak jest dużo ludzi tylko jak nie ma biletów w kasach i wszystkie miejsca są zajęte. Napinacie się że przyjdzie 4000 ludzi a jak by Asseco grało na Ergo to może 5000 by przyszło czyli jakieś pół hali byście wypełnili. To trochę tak jak by Trefl zagrał mecz na hali AWFiS i się cieszył że był komplet:) Nie rozumiem tej dziwnej rywalizacji. Zamiast się cieszyć że coś się dzieje i że mamy fajne obiekty sportowe w Trójmieście to się napinacie że nasze lepsze.

              • 4 0

    • (1)

      Do gdyńskiej hali wejdzie 4000 kibiców, do Ergo Areny 11000, więc jak nakazuje logika zapełnić gdyńską jest 3 razy łatwiej

      • 2 0

      • aha czyli chodzi nie o wykorzystanie

        ale o napełnienie "na rekord"... typowo gdańskie myślenie.

        • 1 2

  • super! oprócz tańczenia (2)

    wszystko super!
    no oprócz tańców tych dziewczyn występujących, nieciekawe, nierówne i nieprofesjonalne (tzw 3P).

    • 5 18

    • ZAZDROSTY JESTEŚ KAMILU. JA Z TAKIMI PANIAMI POSZEDŁBYM NA RANDKĘ

      • 4 2

    • Trzeba było samemu wyjść na boisko i pokazać jak się tańczy. Ale prawda jest taka, że pewnie ślinka Ci leci jak na nie patrzysz, ale wiesz, że nie masz u nich szans na podryw. Nieprawdaż?

      • 4 1

  • Gdynia, tu się żyje!

    Takie imprezy tylko w Gdyni, zapraszamy!

    • 14 7

  • "...wnet i tak zginiemy w zupie............"

    • 3 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane