- 1 Sparing Lechii z Lechem odwołany (89 opinii)
- 2 Żużlowcy "nie dojeżdżają" na początki (54 opinie)
- 3 Stoczniowiec mecz od awansu do IV ligi (25 opinii)
- 4 Wybrzeże bez ZZ. Koniec sezonu Klindta (189 opinii)
- 5 Kto może trafić do koszykarskiej Arki? (8 opinii)
- 6 Prawie 1000 żeglarzy na Zatoce Gdańskiej
Anders Thomsen: Skopię kilka tyłków na torze
Energa Wybrzeże - żużel
- Obiecuję kibicom, że dam z siebie wszystko, by byli ze mnie zadowoleni. W Gdańsku jeszcze się nie ścigałem, ale zamierzam "skopać" na tym torze kilka tyłków - mówi nam nowy żużlowiec Wybrzeża Anders Thomsen. Indywidualny Wicemistrz Świata Juniorów bardzo chwali sobie tydzień spędzony z drużyną na zgrupowaniu we Władysławowie. W udzielonym wywiadzie opowiedział nam m.in. o tym jak dba o swoje przygotowanie fizyczne, które zapewniło mu najlepsze wyniki na przedsezonowych sprawdzianach.
RENAT GAFUROW KAPITANEM GDAŃSKICH ŻUŻLOWCÓW
Rafał Sumowski: Jakie są pana wrażenia po zapoznaniu się z kolegami z nowej drużyny na obozie we Władysławowie?
Anders Thomsen: Na dzień dobry znałem w zasadzie tylko Renata Gafurowa. Teraz już znam wszystkich kolegów i mogę powiedzieć, że dobrze czuję się w tej drużynie. To fajna ekipa.
Jednak nie wszyscy mówią po angielsku. Jak wygląda komunikacja pomiędzy wami? Ktoś pełni rolę tłumacza?
Pierwszy dzień na obozie rzeczywiście był trudny, ale Renat mówi trochę po angielsku i pomagał mi w komunikacji z chłopakami. Ja zresztą znam kilka polskich słów, więc nie było źle.
Swego czasu o przedsezonowych przygotowaniach z gdańskim zespołem bardzo pochlebnie wypowiadał się trzykrotny Indywidualny Mistrz Świata Nicki Pedersen. Jak pan ocenia pod tym kątem tegoroczne zgrupowanie?
Było dość ciężko i myślę, że to nam wszystkim posłuży. Wspólne wylewanie potu sprzyja atmosferze w drużynie, a poza tym pomaga nam dobrze się przygotować do sezonu. Im więcej pracy w to włożysz, tym większe będą z tego korzyści. Myślę, że przepracowaliśmy ten czas bardzo dobrze.
WYBRZEŻE NIEZADOWOLONE Z TERMINARZA I LIGI
Trener przygotowania fizycznego Andrzej Hulko bardzo chwalił pana postawę i wyniki. Czy przykłada pan do tego rodzaju treningów większą wagę niż pozostali żużlowcy?
Z kadrą Danii spotykamy się na podobnych zgrupowaniach cztery razy w roku, a ponadto sporo trenuję indywidualnie z pomocą mojego sponsora. Praktycznie codziennie biegam. Na zgrupowanie Wybrzeża przyjechałem dobrze przygotowany i ciesze się, że zostało to zauważone.
W polskiej lidze pokazał się pan w zeszłym roku w barwach Kolejarza Rawicz. Praktycznie wyskoczył pan spod ziemi stając się czołowym zawodnikiem II ligi. W tym sezonie również planuje pan zaskoczyć polskich kibiców?
Zeszły sezon ogólnie był dla mnie bardzo udany. Zostałem najlepszym juniorem Europy, Danii i drugim na świecie. Mam nadzieję, że w tym roku pójdę za ciosem. W Polsce są długie tory, na których można się nieźle rozpędzić. Takie właśnie lubię. Mam z tego większą frajdę niż z jazdy na brytyjskich obiektach, gdzie zresztą też szło mi nieźle. W tym roku będę jednak ścigał się w Polsce, Danii i Szwecji. Chciałem wszystko poukładać logistycznie tak, by odpowiednio się wysypiać i przyjeżdżać na mecze moich drużyn wypoczęty. Myślę, że to mi bardzo pomoże.
Grzegorz Dzikowski lata temu jako zawodnik był w Gdańsku wielką postacią. Jakie wrażenie robi na panu jako trener?
Ciężko oceniać go wprost, bo nie mówi za bardzo po angielsku, prędzej po niemiecku. Z tego co zdołałem zobaczyć na obozie, mogę jednak powiedzieć, że to twardy facet. Ma dużą wiedzę i myślę, że dobrze nas poprowadzi do tego, co mamy zrobić.
MOTOCYKL TO NIE WSZYSTKO. JUDOKA POMAGA ŻUŻLOWCOM WYBRZEŻA
Co może pan powiedzieć gdańskim kibicom, którzy nie mieli okazji oglądać pana przy Długich Ogrodach?
Rzeczywiście, w zeszłym sezonie nie było mnie w składzie Kolejarza na mecz w Gdańsku, więc nie mieli okazji mnie poznać. Obiecuję im jednak, że dam z siebie wszystko, aby byli ze mnie zadowoleni. Zamierzam skopać na tym torze kilka tyłków przeciwników. Za każdym razem gdy przyjeżdżałem do Polski, zdobywałem tu przynajmniej koło 10 punktów. W I lidze chcę podtrzymać tą skuteczność.
Ma pan lepiej wyrzeźbioną sylwetkę niż większość żużlowców. Tak jak były zawodnik Wybrzeża Thomas Jonasson, często bywa pan na siłowni?
Prawdę mówiąc tylko od czasu do czasu. Na moją sylwetkę składają się przede wszystkim: odpowiednia dieta, dużo biegania i dobre geny. Siłowni jest w tym tylko trochę.
Odpowiednia dieta jest ważna dla żużlowca?
Oczywiście. Nie jem byle czego. Najważniejszy posiłek dnia to oczywiście śniadanie. Na zgrupowaniu widziałem, że nie wszyscy podchodzą do odżywiania tak jak ja, ale oczywiście nikomu nie zaglądałem w talerze. Jeśli chodzi o napoje to na co dzień pijam tylko wodę, ale dwa razy w tygodniu pozwolę sobie na jakąś małą colę. Przyznam się, że w ogóle nie odmawiam sobie czekolady, bo jest bardzo zdrowa. Oczywiście mowa o tej wysokiej jakości, a nie składającej się głównie z chemii i cukru.
W jakim stopniu pana zdaniem na formę żużlowca składa się przygotowanie sprzętowe, a w jakim przygotowanie fizyczne?
Pół na pół. Ja dużo biegam, bo dzięki temu jestem pobudzony. Czuję radość i energię, odczuwa to także moje ciało. To z pewnością ma później przełożenie na torze.
Jak spędza pan wolny czas?
Moje główne hobby to polowanie. Lubię też łowić ryby. Oprócz biegania to chyba najczęstsze moje aktywności. W ogóle lubię ruch na świeżym powietrzu. Absolutnie nie jestem typem kanapowca, dla mnie to nie jest odpoczynek. Kiedyś sporo jeździłem na motocrossie, ale dałem sobie spokój, gdyż jest on bardzo urazowy.
Czy ma pan jakieś swoje żużlowe amulety lub zwyczaje, które przynoszą panu szczęście na torze?
Nie, nie należę do przesądnych ludzi. Dla mnie przed wyjazdem na tor liczy się koncentracja, relaks i czysty umysł. Oczywiście ważne jest także czerpanie radości z jazdy. To ważne, by żużel był dla zawodnika dobrą zabawą.
Kluby sportowe
Opinie (26)
-
2016-01-22 16:30
Toż to bliźniak Wojtka Pawłowskiego
wielkiej gwiazdy bramkarskiej.Oby Anders nie skończył jak Wojtek nieudacznik.
- 2 6
-
2016-01-22 21:45
Terminarz rozgrywek mamy do niczego .
Ale za to mowie Wam drodzy kibice wygramy PLZ w tym sezonie !!!Mysle ze wszyscy prawdziwi I wierni kibice stanal na wysokosci zadania ,I frekwerncja dopisze !!!
- 9 1
-
2016-01-22 22:18
GKS (2)
Niektorzy hejterzy,i pseudokibice,nie znaja zawodnika Thomsena,i juz zaczynaja go opluwac i sobie drwic,poczekajcie z ocenami do sezonu,najlepiej kazdego skrytykowac zza klawiatury komputera,chyba to tylko potraficie,i nic wiecej,zapoznajcie sie choc w czesci z jego dorobkiem na torach,a wtedy mozecie zabierac glos,sa od niego napewno slabsi zawodnicy i tez jezdza.Pozdrowienia dla prawdziwych i wiernych kibicow zuzla.
- 15 4
-
2016-01-23 13:08
THJ to slaby sredniak.
I nigdy nie bedzie w elicie zuzla . W Gdansku juz jest spalony za swoje babskie wybryki .
- 6 2
-
2016-01-23 17:03
pewnie do mnie pijesz...
już nie jeden co się tak przechwalał, to słabo skończył....najpierw niech coś pokaże , a nie kopie komuś tyłki (w gębie) zbyt długo chodzę na żuzel, żeby od razu się jarać jakimś duńskim małolatem. i po co te teksty ,pseudokibice, hejterzy ? Stolarzem z Ikeły, też się gimbaza podniecała i co ? a Pawełek Hlib ksywa "czy ty wiesz kim ja jestem". Najpierw konkrety na torze, a potem przechwałki w wywiadach, pożyjemy, zobaczymy póki co.
- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.