• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dwa lata za gwałt

rb
14 marca 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Marcin B. i Krzysztof B. mają kłopoty

Na dwa lata bezwzględnego pozbawienia wolności skazał Grzegorza P. Sąd Rejonowy w Sopocie. Piłkarz, który w barwach Górnika Polkowice i Arki Gdynia rozegrał 62 mecze w ekstraklasie, strzelając trzy gole, został uznany winnym zgwałcenia w sierpniu ubiegłego roku na plaży 17-letniej dziewczyny.



Wyrok nie jest prawomocny. Obrona zapowiedziała apelację. Skazany pozostaje na wolności, gdyż wpłacił poręczenie majątkowe w wysokości 100 tysięcy złotych oraz otrzymał zakaz opuszczania kraju.

Do feralnego zdarzenia doszło 4 sierpnia na plaży w okolicach Grand Hotelu. Z końcem ubiegłego sezonu P. skończył trzyletni kontrakt w Gdyni. Dwa dni później miał stawić się na treningu GKS Jastrzębie. Planował najwyraźniej powrót w rodzinne strony, gdyż wywodzi się z Bielska-Białej. Nie zdążył. Został zatrzymany pod zarzutem zgwałcenia 17-letniej dziewczyny, którą miał poznać zaledwie kilka godzin wcześniej. W areszcie przebywał od 4 do 30 sierpnia. Wyszedł za kaucją w wysokości 100 tysięcy złotych oraz otrzymał zakaz opuszczania kraju. Jednocześnie zaprzestał kariery piłkarskiej.

W grudniu rozpoczął się w Sopocie proces. P. odpowiadał z wolnej stopy. Podczas pięciu rozpraw drzwi pozostawały zamknięte dla publiczności, bo tak wnioskowała matka pokrzywdzonej. W obecności psychologa przesłuchano nastolatkę, która oskarżyła piłkarza. Sąd zapoznał się ponadto z relacjami świadków zdarzenia, policjantów, którzy dokonali zatrzymania na plaży oraz wynikami badań laboratoryjnych na okoliczność zawartości alkoholu oraz ewentualnej pigułki gwałtu. Obecność tej ostatniej została wykluczona.

Jak udało nam się dowiedzieć na zakończenie procesu prokurator Dorota Ziorkiewicz wniosła o karę dwóch lat więzienia, czyli najniższą możliwą za tego typu przestępstwo (maksymalna 12 lat). Natomiast obrońca, Paweł Brożek wnioskował o uniewinnienie. P., który stawiał się na wszystkich wcześniejszych rozprawach, na ogłoszenie wyroku nie przyszedł. Nie było też pokrzywdzonej.

Sędzia Andrzej Węglowski przychylił się do zdania prokuratury. Jak zaznaczył "najniższy wymiar kary został orzeczony, bo oskarżony był wcześniej niekarany oraz otrzymał dobrą opinię środowiska". Jednak zdaniem sądu, który zdecydował się ujawnić uzasadnienie wyroku, wina P. nie podlega dyskusji.

Oszczędzając drastycznych relacji z feralnego dnia, które przytoczył sędzia Węglewski, zacytujmy tylko następujące kwestie: "Całe postępowanie od początku miało znamiona, mówiąc slangiem młodzieżowym, "zaliczenia panienki". Dziewczyna nie miała sił krzyczeć, ale mówiła "nie" i na tyle na ile mogła odpychała napastnika. Na niekorzyść oskarżonego świadczy także to, że agresywnie zachowywał się wobec interweniujących policjantów, a następnie podał im fałszywe dane osobowe" - tak mówił m.in. sędzia.

Wyrok, który poza karą więzienia nakłada również na P. koszty sądowe w wysokości około 10 tysięcy złotych, nie jest prawomocny. Prokurator jest zadowolona z orzeczenia. Natomiast apelację już zapowiedział obrońca. - Nie wiem, dlaczego sąd dał wiarę dziewczynie, która w momencie zdarzenia miała dwa promile alkoholu we krwi, a odmówił jej mojemu klientowi. Ponadto zapowiedział możliwość zmiany kwalifikacji czynu, a potem od tego odstąpił - tego typu wnioski w odwołaniu ma zawrzeć m.in. mecenas Brożek.

Zmiana artykułu, wspominanego przez obronę, z którego miałby odpowiadać P. zakładałaby odejście od "zgwałcenia" na rzecz art. 198 w brzmieniu: "Kto, wykorzystując bezradność innej osoby lub wynikający z upośledzenia umysłowego lub choroby psychicznej brak zdolności tej osoby do rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem, doprowadza ją do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8".

Sąd apelacyjny, w tym wypadku Sąd Okręgowy w Gdańsku, w przypadku odwołania będzie mógł wyrok utrzymać w mocy (wówczas kara będzie wykonana), uchylić go lub zwrócić do ponownego rozpatrzenia Sądowi Rejonowemu w Sopocie. Teoretycznie może też wyrok zaostrzyć...
rb

Opinie (99) ponad 20 zablokowanych

  • jaki dres taka odbytnica.

    • 0 0

  • POWINNI GO UNIEWINNIć!!!

    Kazdy by chciał bzyk...nać nastolatke.To naturalne.

    • 0 0

  • no....... brawo! Jakby wziął łąpówkę to by dostał 20!!!!!!

    • 1 0

  • 6 lat i 100 000 zl odszkodowania dla pokrzywdzonej!

    Tu jest jakies nieporozumienie:bo jezeli ja zgwalcil to powinien dostac 12 lat,a jezeli tylko wykorzystal jej stan upojenia alkocholowego i wykorzystal sexualnie bo byla niezbyt swiadoma tego co sie dzialo to napewno wyrok 2 lat bezwzglednego wiezienia jest rowniez niewspolmiernie niski.
    Jak to ktos dobrze napisal ona moze tam lezec nieprzytomna,a on nie ma prawa jej dotyac ,obnazac czy spolkowac z nia!Mysle ze wyrok 6 lat dla "pilkarza bylby sprawiedliwy oraz 100 000 zl odszkodowania dla dziewczyny.
    Kazdy inny wyrok bedzie zakpieniem z prawa.
    Myslal ze co wybzyka na polnocy i ucieknie na Slask?
    To bandzior nie pilkarz!

    • 0 0

  • nie wierze zeby grzesiek ja zgwalcil . panienka sie napila a potem robi aftere

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane