• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dwudziestu kandydatów na selekcjonera siatkarzy

jag.
8 grudnia 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Do konkursów na stanowisko selekcjonerskie w grach zespołowych polscy trenerzy podchodzą z reguły sceptycznie. Nie inaczej jest teraz, gdy szkoleniowca biało-czerwonych chce wyłonić Polski Związek Piłki Siatkowej. Bardziej znane nazwiska znalazły się w komisji, która ma zaopiniować kandydatury... Ale ta forma wyboru broni się, bo oferta PZPS znalazła szeroki oddźwięk za granicą. Mamy aż 20 pretendentów. Co ciekawe, jedna kandydatura została utajniona. Czyżby miał to być czarny koń wyborów?

PZPS powołał komisję, która pochyli się nad kandydaturami. W jej składzie znaleźli się: Wiktor Krebok, Ireneusz Mazur, Władysław Pałaszewski, Edward Superlak, Waldemar Wspaniały oraz Andrzej Warych. W najbliższy poniedziałek panowie ci dokonają wstępnej selekcji, a 18 grudnia podczas olsztyńskiego finału Pucharu Polski zarekomendują swoich faworytów prezydium zarządu PZPS. Na razie nie mam mowy o tym, by trenerem kadry został ktoś, kto nie zgłosił się do konkursu. Dopiero, gdyby ta forma elekcji została unieważniona, otworzy się pole do popisu dla pozostałych.

W regulaminowym terminie (do 30 listopada) związek przyjął 12 kandydatur. Na liście znaleźli się: Mauro Berruto (Włochy), Johann Bujok, Maciej Jarosz, Boris Kolcins (Łotwa), Bogusław Kukuś, Raul Lozano (Argentyna), Jurij Nieczuczkin (Rosja), Jerzy Pawlus, Fausto Polidori (Włochy), Jan Solarek, Andrzej Urbański i Grzegorz Wagner. Wydział Szkolenia niespodziewanie postanowił rozszerzyć to grono o trenerów, którzy nie spełnili wszystkich kryteriów stawianych pierwotnie kandydatom. Dopisano Włocha Mario di Pietro, Brazylijczyka Radamesa Lattariego, Argentyńczyka Jona Uriarte, Serba z kanadyjskim obywatelstwem Dragana Mihailovicia, Zbigniewa Jasiukiewicza, Włodzimierza Sadalskiego i Marka Kotulskiego. Ostatnia kandydatura została utajniona.

- To zagraniczny szkoleniowiec, z najwyższej półki, i mój faworyt. Przekazał mi ofertę w ubiegłym tygodniu w Lozannie, ale pod warunkiem że zaczekamy z jej otwarciem do 10 grudnia. Gdyby jego inne zobowiązania nie pozwoliły mu stanąć do walki o reprezentację Polski, chce pozostać anonimowy. Nie zgodziłem się bowiem na to, aby pracę z naszą kadrą łączył z dotychczas wypełnianymi obowiązkami - zdradził Mirosław Przedpełski, prezes PZPS.

W ogóle tajemnic ma być więcej. Wszyscy członkowie komisji oceniającej kandydatury zostali zobligowani do zachowania tajemnicy co do swoich postanowień aż do 20 grudnia. Na wybór szkoleniowca, z którym zostanie podpisany kontrakt na cztery lata, z klauzulą o weryfikacji na półmetku pracy, PZPS dał sobie czas do 15 stycznia.

Nowy szkoleniowiec, bez względu na to, kto nim będzie, nie skorzysta ze wszystkich najlepszych w kraju. Rozbrat z reprezentacją na 2005 rok zapowiedział Robert Szczerbaniuk, w Lidze Światowej nie zamierzają występować Paweł Zagumny i Paweł Papke. Chcą skoncentrować się na studiach na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. Z kolei Sebastian Świderski swoją decyzję uznależnia od stanu zdrowia.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (1)

  • trener kadry

    Zbyteczny nadmiar ceremonii z tym trenerem.To ma być selekcjoner,który potrafi wybrać najlepiej nadających się do gry zawodników.Praktycznie niczego oprócz pewnych niuansów taktycznych nie musi uczyć.W kadrze powinni być tacy co już wszystko umieją.Zgrupowania są przecież krótkie.Jest to wyłącznie kwestia autorytetu ipodejścia socjologiczno-psychologicznego do zawodników.Z tych co się zglosili praktycznie nie nadaje się żaden.O obcokrajowcach mówić trudno bo nasi "chłopcy" to specyficzny ludek.Trzeba się raczej dobrze rozejrzeć wśród tych co jeszcze nie próbowali i nie zgłaszali się.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane