- 1 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (93 opinie)
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (69 opinii)
- 3 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (9 opinii)
- 4 Trener siatkarzy w szczerym wywiadzie (8 opinii)
- 5 Żużel: awizowane składy, treningi i starty (159 opinii)
- 6 Trefl gotowy na Europę. Bilety na play-off (12 opinii)
E-sport. Valorant ma być nowym hitem
Zobacz jak wygląda Valorant
Choć Valorant jest dostępny na razie tylko w wersji testowej, to już w pierwszych tygodniach bije rekordy oglądalności, zostawiając w tyle Counter Strike: Global Offensive czy League of Legends w cieniu. Ta gra ma być nowym hitem e-sportu.
Koronawirus napędza branżę. Coraz więcej wydajemy na gry i dodatki
W trakcie pierwszego tygodnia testów, transmisje z gry oglądano łącznie przez ponad 148 milionów godzin! Warto wspomnieć, że wcześniej inne produkcje w najlepszych momentach notowały oglądalność na poziomie 30-40 mln godzin i to głównie w trakcie największych turniejów czy wydarzeń e-sportowych w CS:GO czy LoL. Dzięki takim liczbom łatwo wysnuć wnioski, że za kilka tygodni będziemy mogli mówić o absolutnym hicie.
Współpraca Microsoft i Sony połączy fanów konsol PlayStation i Xbox?
Na oficjalną premierę gry czekają miliony ludzi. Na razie dostęp do wersji beta jest limitowany, a darmowe "wejściówki" można uzyskać w trakcie transmisji na platformie Twitch.tv. Takie rozwiązanie producentów doprowadziło do przełomu w gamingowym świecie, bo o ile tysiące graczy mogło już spróbować swoich sił, tak popyt jest zdecydowanie większy.
By otrzymać bezpłatny dostęp do przedpremiery trzeba być posiadaczem kont na Twitch.tv oraz Riot Games. Następnie trzeba oglądać transmisje na żywo tejże gry, podczas której odbywa się losowanie osób, które otrzymają kody do testowej wersji. Otrzymujemy je skrzynki mailowe.
- Przez trzy dni oglądałem transmisje, ale było warto, bo w końcu mogłem zagrać w Valorant. Wcześniej spędziłem mnóstwo czasu na grze w CS:GO, dlatego szybko przyswoiłem "silnik" nowej produkcji. Cieszy fakt, że posiadacz nawet najsłabszego komputera może bez większego problemu wejść do rozgrywki. Moim zdaniem, na naszych oczach tworzy się nowa historia, która sprawi, że za jakiś czas będziemy mówili wyłącznie o Valorancie - mówi nam Dawid "Krancz" Kranciszewski z Sopotu.
Valorant - podgląd z rozgrywki
Arka Gdynia i Lechia Gdańsk w Canal+ Ekstraklasa Cup
Valorant to strzelanka w kreskówkowej szacie graficznej (podobna do Fortnite), fizyką przypominająca CS:GO, ale stworzona przez producentów LoL. W rozgrywce udział biorą dwie drużyny złożone z pięciu graczy. Składa się z 25 rund, a zwycięża drużyna, która jako pierwsza wygra 13 z nich.
- Usłyszałem o Valorancie, ale nie spodziewałem się, że tak szybko zawładnie e-sportową sceną. Do tej pory prekursorami były: Fortnite, Lol i CS:GO. Nowa produkcja jest poniekąd połączeniem trzech wspomnianych, więc taki tytuł musi być skazany na sukces. Sam rozegrałem już kilkadziesiąt godzin i pewnie byłoby ich więcej, gdyby tylko doba była dłuższa. Gra jest bardzo rozbudowana, od broni, po wybór postaci no i popularnych skinów. Tego nie mogło zabraknąć. Już nie mogę doczekać się oficjalnej premiery, by spróbować sił ze wszystkimi, a nie tylko wybrańcami - tłumaczy Michał "pawko" Pawelec z Gdańska.
Najpopularniejsze gry z trybem multiplayer
- W swoim życiu przeszedłem bardzo wiele gier, ale Valorant? Czegoś takiego brakowało, a już szczególnie w czasie domowej izolacji. Płynna rozgrywka, rozbudowany świat i nowe możliwości sprawiają, że czekasz na kolejny i kolejny mecz. Dostęp uzyskałem szybko, bo już po trzech godzinach oglądania transmisji. Chyba miałem szczęście, ale cieszę się, że dane mi było osobiście przetestować produkcję, gdy rzesze graczy czekają na premierę pełnej wersji - dodaje Patryk "RyDzK" Rydecki z Gdańska.
Fenomen gry wynika ze specyfiki rozrywki. Po raz kolejny przekonujemy się, że ludzie chętnie sięgają po strzelanki. Warto dodać, że w ostatnich latach Fortnite był produkcją, która mogła podbić e-sportową scenę. Wydaje się jednak, że narastająca liczba gier z trybem batlle royal była już zbyt duża, dlatego gracze musieli otrzymać coś nowego. I dostali, a za kilka miesięcy wszyscy będziemy grali w Valorant i oglądali go na ekranach największych gamingowych imprez.
Opinie (57) 6 zablokowanych
-
2020-05-06 15:55
260 APM - Starcraft 4 Ever
To jest esport - a nie tam jakieś chilloutowe strzelanki bieganki, które wymagają coraz mniej myślenia logicznego/strategicznego.
- 1 1
-
2020-05-06 16:02
e sport to moglo by byc Mario Tenis lub Fifa lub Forza ale strzelanka to e-bitwa.
- 1 1
-
2020-05-06 16:11
e- sport buhahahaha
serio ?
- 1 2
-
2020-06-02 09:26
Nie no jednak fajna gierka
Dzisiaj premiera nie mogę się doczekać aż będę grał. Wcześniej jak pisałem że zagra jest słaba to dlatego że odrzuciło mnie to że jest tak dużo bohaterów i umiejętności i nie wiedziałem co się dzieje a Izak mówił że ważniejszy jest Aim niż umiejętności a ja mu ślepo uwierzyłem że tak jest. Fajnie że jest tryb treningowy i można Każdą postaci każdy karabin potestować nawet jeżeli się jej nie ma nie to co w lolu czy trzeba czekać na rotację albo kupić za prawdziwe pieniądze tudzież uzbierać ale to długo zejdzie. Dobrze że Mało grałem w tą bete to też mało straciłem bo widzę wszystko się zresetowało. Współczuję tym Co grali w to po kilkanaście godzin dziennie z nadzieją że wszystko co zrobili zostało na ich koncie xd
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.