To jedna z nielicznych branż, której koronawirus nie sprawił problemów, a wręcz przeciwnie. Gaming korzysta na tym, że ludzie zostają w domach i bije kolejne rekordy. Coraz popularniejszy jest też e-sport. Ponadto za dostęp do tego typu rozrywki ludzie są skłonni zapłacić coraz więcej. Na co wydajemy pieniądze poza zakupem samej gry?Serwery są przepełniane przez graczy, ale zawieszone zostały rozgrywki Ekstraklasa Games w FIFA 20, które miała odbyć się w Warszawie pod koniec marca i w maju.
E-sport na Portalu Trojmiasto.pl
Ile jesteś w stanie wydać na gry i jej dodatki w ciągu miesiąca?
Rekordy frekwencji, żniwa producentów
Epidemia koronawirusa zwiększyła liczbę graczy korzystających z cyfrowej dystrybucji gier komputerowych. To istne żniwa platform, jak: Steam, Microsoft Store czy PlayStation Store, których wskaźniki finansowe w tym czasie znacznie rosną. Na tej pierwszej odnotowano właśnie ponad 20 milinów aktywnych użytkowników w jednym momencie, co jest absolutnym rekordem. Jeszcze w tamtym tygodniu na serwerach Counter Strike" Global Offensive znalazło się milion graczy w tym samym czasie. Takich liczb wcześniej jeszcze nie widziano.
Producenci próbują przyciągnąć naszą uwagę na różne sposoby, np. poprzez manipulację cenami. Innym są promocje, gdzie w pakiecie możemy kupić trzy gry w cenie dwóch. Otrzymać można również specjalne, weekendowe oferty.
Kultowe gry w cenie, wyprzedaże starszych tytułów
Najpopularniejsze i najnowsze produkcje, które są marką samą w sobie, przez długi czas utrzymują stałe ceny, jak np.: FIFA 20 (ok. 200 zł), NBA 2K20 (ok. 250-300 zł) czy Red Dead Redemption 2 (ok. 200-300 zł).
Za mniejsze pieniądze otrzymamy natomiast tytuły, które były produkowane nieco wcześniej. W tym przypadku ceny sięgają nawet kilkudziesięciu zł, gdy jeszcze dwa czy trzy lata wynosiły i 300 zł. Tak o to można nabyć, np.: Far Cry 4 (39 zł), czy którąś z części Assassin's Creed (30-100 zł).
Najpopularniejsze gry z trybem multiplayer
Przykłady ofert specjalnych na platformie Microsoft Store.
fot. microsoft.com
Jedna gra - kilka edycji
Przy zakupie gry na pewno spotkaliście się w sytuacją, gdy zobaczyliście kilka edycji tej samej produkcji. Tak jest chociażby w przypadku NBA 2K20, FIFY 20, a nawet Wiedźmina 3: Dziki Gon. Ceny każdej wersji różnią się czasami nawet kilkukrotnie, ale najczęściej wybieramy tę podstawową. W pozostałych zawarte są dodatkowe misje czy obszary map, dzięki którym rozgrywka jest bardziej urozmaicona.
Maksymilian Ekes o budowaniu profesjonalnej drużyny e-sportowej
Innym z wariantów mogą być natomiast atrybuty, które dostaniemy na wstępie, a bez dodatkowych kosztów musielibyśmy je zdobywać po wielu godzinach gry. Ponadto otrzymujemy więcej wirtualnych pieniędzy, punktów, odblokowujemy niedostępne drużyny. W skrócie - droższe edycje mogą być traktowane jako pójście na skróty, a co za tym idzie - łatwiejszym startem.
NBA 2K20 w różnych wersjach
fot. microsoft.com
Darmowe gry na pewno bezpłatne?
Żadne odkrycie, że za część gier trzeba płacić, ale są również darmowe, równie popularne. Pobieramy je bezpłatnie, ale w wielu przypadkach musimy zapłacić, by zyskać większe możliwości.
Tak jest m.in z Counter Strike: Global Offensive, na którym najprościej wytłumaczyć schemat działania. Analogicznie kwestia większych możliwości, ulepszeń i dodatków wygląda w pozostałych grach typu free-2-play (inaczej darmowych), jak: Fortinite, League of Legends, Overwatch, World of Tanks, Dota 2, Heartstone, Heroes of the Stone czy Apex Legends.
Darmowy dostęp mamy do całej zawartości gry, ale pierwszy problem pojawia się, gdy chcemy dostać się do społeczności Steam, za co trzeba zapłacić pięć dolarów. Dzięki temu będziemy mieli jednak pełen wgląd na rynek platformy, wokół to której właśnie wszystko się kręci.
Kamil Zieliński o pracy menadżera drużyny e-sportowej
Zaczynając rozgrywkę otrzymujemy podstawowy pakiet broni. Możemy nakładać na nie przeróżne skórki, a także specjalne naklejki, które razem wzbogacą ich wygląd. Sprawa dotyczy również rękawiczek. I tu zaczyna się zabawa, bo wszystko ma swoją cenę. Najpopularniejsze, które można "wydropić" podczas gry kosztują mniej niż jeden euro, ale cena wzrasta z rzadziej spotykanymi przedmiotami, ich jakością, a także dodatkowym systemem, który nalicza liczbę zabójstw. Najdroższe sięgają nawet ponad tysiąca dolarów. Tzw. skiny noży uchodzą za najbardziej pożądane wśród gejmerów.
Najdroższe produkty na rynku społecznościowym Steam.
fot. steamcommunity.com
Gdzie można takowe nabyć? Najprostszym przykładem jest wspomniany rynek społeczności. Innym rozwiązaniem są m.in. skrzynki, które zresztą też mają swoją wartość. Można je kupić za kilkadziesiąt centów lub znów "wydropić" po meczu. By je otworzyć potrzebne są z kolei klucze, których cena sięga kilku dolarów. Co ciekawe, nie jest powiedziane, że po otwarciu skrzyni otrzymamy najlepsze przedmioty, bo tak naprawdę szansa na to, by otrzymać skórkę wartą kilkaset euro wynosi zaledwie kilka procent.
Jarosław "Rdk" Radzio z Arki Gdynia do e-sportowej reprezentacji Polski
Popularni streamerzy przyciągają więc fanów specjalnymi "openingami", podczas którego otwierają nawet 100 skrzyń. W takim wypadku całe przedsięwzięcie to koszt około kilkuset dolarów. Często okazuje się, że wartość skórek, które z nich otrzymamy, nie przekroczy nawet kilkudziesięciu dolarów. Działa to również w drugą stronę, bo możemy "dropnąć" nóż, np. za 1000 dolarów. Cały szkopuł tkwi w zabawie.
Przykładowe otwieranie skrzyń CS GO
Gry komórkowe wciąż w łaskach
Nasze portfele mogą skurczyć się nawet w przypadku gier w systemach Android czy IOS, na telefonach komórkowych. Producenci zasypują nas praktycznie codziennie nowymi tytułami, a w większości z nich możemy ulepszyć swoje możliwości lub zwiększyć obszary do gry za kilkadziesiąt złotych. Tak jest np. w przypadku Kingdom Rush, PUBG Mobile czy Pokemon GO. Same gry są darmowe, ale jeśli chcemy iść na skróty lub od razu być najlepsi - trzeba zwyczajnie zapłacić.
Liczba graczy rośnie, Ekstraklasa Games zawieszona
Może i rośnie liczba graczy przez to, że zalecane jest, by nie wychodzić w domu. Turnieje, które nie miały charakteru rozgrywki online są jednak odwoływane lub zawieszone. Tak jest kwalifikacjami do finałów Ekstraklasa Games. Najbliższe wydarzenia w studiu Polsat Games miały odbyć się 28-29 marca oraz 18-19 maja.
El Polako z Arki Gdynia zajął drugie miejsce w Ekstraklasa Games
W zależności od rozwoju sytuacji związanej z ograniczeniami administracyjnymi - będą podejmowane decyzje dotyczące zmian w harmonogramie rozgrywek i organizacji finałów w studiu.