• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ekstraklasy nie będzie

jag.
3 czerwca 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 

Lechia Gdańsk

Piłkarze Lechii stracili szanse na awans do ekstraklasy. Co gorsza nie wiadomo kiedy ponownie publiczność zostanie wpuszczona na mecz przy ul. Traugutta. W drugiej połowie oraz po niedzielnym pojedynku doszło do starć kibiców z policją. Ranni byli po obu stronach. Na murawie gdańszczanie zremisowali z Ruchem Chorzów 1:1 (0:0). Prowadzenie dla gospodarzy zdobył Piotr Cetnarowicz w 53., a wyrównał... czternaście minut później Mateusz Bąk. Sędzia ewidentnie się pomylił, bo zanim miejscowy bramkarz wepchnął piłkę do siatki, był faulowany. Przyznał się zresztą to tego Remigiusz Jezierski!

LECHIA: Bąk - Piątek, Brede, Manuszewski, Kosznik - Wiśniewski, Miklosik, Pawlak (78 Szulik), Pietrowski (46 Wojciechowski), Buzała (74 Hirsz) - Cetnarowicz.

RUCH: Nowak - Grzyb, Klaczka, Adamski, Nykiel (61 Domżalski) - Jakubowski, Pulkowski, Baran, Sokołowski - Łudziński (76 Mikulenas), Jezierski (90 Haftkowski).

Sędzia: Milczarek (Piotrków Trybunalski). Żółte kartki: Manuszewski, Wiśniewski, Pawlak, Buzała, Hirsz (Lechia), Jakubowski, Jezierski (Ruch). Widzów: 11 000 (w tym 1 500 gości).

Przed przerwą największe zagrożenie dla bramki Lechii stwarzał Tomasz Sokołowski. Były pomocnik Legii Warszawa i reprezentacji Polski już w 20 sekundzie oddał mocny strzał, ale Bąk obronił. Bramkarz gdański stanął na wysokości zadania także w 19. minucie, gdy piąstkował piłkę po wrzutce "Sokoła" nad głową Grzegorza Barana. Lechia odpowiedziała dwoma celnymi uderzeniami w 25. minucie (Paweł Buzała, Piotr Wiśniewski).

W przerwie było świątecznie. Lechia zaprezentowała swoje wszystkie pozostałe drużyny, w tym rezerwy, które zdobyły awans do IV i trzeci zespół, awansujący do VI ligi. Ci piłkarze w przerwie odebrali nagrody od Pawła Adamowicza i odbyli rundę honorową. Ponadto dziękowano Koncernowi Energetycznymi Energa, który w piątek zdecydował się przeznaczyć milion złotych na klub. Do głosu wywołano Barbarę Klimiuk. - Dziś najlepiej widać, że podjęliśmy słuszną decyzję sponsorując Lechię. Jest tutaj znakomita publiczność, rodzinna atmosfera - mówiła prezes Energi. Jeszcze tylko poseł Jacek Kurski, który znalazł tego sponsora, zdążył przypomnieć, że w 1985 roku Lechia wygrała z Ruchem 2:0 i teraz ten wynik musi się powtórzyć, a zaczęła się rozróba na stadionie.

Połączone siły śląsko-łódzko-toruńskie zalały sektor gości, przeznaczony na 500 osób, blisko trzykrotnie większą siłą. Od razu po wejściu tej grupy na stadion doszło do bijatyki. Wkroczyła policja. Strzałami z broni gładkolufowej oraz gazem zaprowadziła porządek.

Jak się później okazało, tylko do końca gry. Potem doszło do kolejnych walk. Siły porządkowe znów odwołały się do kul, gazu oraz sięgnęły po armatkę wodną.

Siedmiu pseudokibiców zostało aresztowanych. Siedmiu funkcjonariuszy odniosło rany. Dwóch z nich z korony stadionu odbierały karetki na sygnale. Jeden miał przeciętą tętnicę, drugi uraz kręgosłupa.


Aby pobudzić gospodarzy do skuteczniejszej gry, fundowano nagrody. Prezydent Adamowicz obiecał 600 złotych dla strzelca pierwszego gola, a anonimowy sponsor chciał płacić okrągły tysiąc dla tego,który zdobędzie gola numer dwa. W 53. minucie Lechia objęła prowadzenie. Strzelał Buzała, do piłki wystartowali Wiśniewski i bramkarz Sebastian Nowak, ale futbolówka spadła pod nogi Piotra Cetnarowicza, który był dwa metry od pustej bramki i musiał trafić. W 65. minucie powinno być 2:0. Wiśniewski wypracował pozycję sam na sam z bramkarzem Buzale. Niestety, uderzenie Pawła golkiper sparował na róg. Dwie minuty był już remis po golu kuriozum. wrzucił piłkę w pole bramkowe. Wyskoczyli do niej Bąk i Jezierski. Napastnik Ruchu pociągnął Mateusza za rękę, co sprawiło, że piłka odbiła się od bramkarza Lechii i wpadła do siatki. - To bramka samobójcza. Zawahałem się, czy ją uznać, bo czekałem na reakcję sędziego asystenta. Też uznał, że faulu nie było - wyjaśniał Włodzimierz Milczarek. Arbitra głównego poparł Stanisław Żyjewski. - Byłem w wozie telewizyjnym, analizowałem powtórki. Sędzia podjął prawidłową decyzję - przekonywał obserwator PZPN.

- Jeśli ktoś powiem, że to ja zaje... tę bramkę, to go zabiję. Nie pozwolę, aby ze mnie robiono patałacha. Przecież oni nawet z metra mi dziś nie mogli strzelić - mówił rozgoryczony Bąk, któremu szczególnie zależało na awansie, bo z Lechią, jako jedyny w obecnej drużynie, jest od A klasy! Mateusz swoją wysoką klasę potwierdził w ostatnim kwadransie. Najpierw z sześciu, potem z czterech metrów kapitalnie bronił strzały Jezierskiego. Tuż przed końcem gry nie dał się zaś pokonać z najbliższej odległości Grażvydasowi Mikulenasowi. Rozbrajająco szczery był Jezierski. -Taki jest futbol. Czasem trzeba też grać rękoma i łokciami. Pociągnąłem bramkarza za rękę. Nie wiem, jak piłka wpadła do siatki. Ja jej na pewno nie dotknąłem, nie miałem szans dojść do główki - przyznał napastnik Ruchu.

Po meczu gości zapewniali, że w Gdańsku walczyli dla własnej satysfakcji i nie byli przez żaden inni klub dodatkowo motywowani. - Gdy zdobyliśmy awans, to powiedzieliśmy sobie, że teraz gramy, aby utrzymać pierwsze miejsce. Nie po to jechaliśmy 500 kilometrów, aby się tutaj poddać - przyznał Sokołowski. - Najlepszym sposobem do mobilizacji były dla nas te pełne trybuny, a przede wszystkim liczne grono naszych kibiców. Od początku meczu zagraliśmy agresywnie. Jest niedosyt, bo gdybyśmy strzelili 2-3 bramki więcej, do czego mieliśmy wiele sytuacji, to nikt by się nie zastanawiał, w jakich okolicznościach zdobyliśmy gola - dodał Marek Wleciałowski, szkoleniowiec Ruchu.

W obozie gdańskim panowało przygnębienie. - Zniszczą nam stadion - rozpaczał Leszek Paszkowski, dyrektor MOSiR Gdańsk, który zarządza tym obiektem. - Gdyby przed sezonem ktoś nam powiedział, że zajmiemy piąte miejsce, to zapewne byśmy je wzięli w ciemno. Potem celem był awans i tego zadania nie zrealizowaliśmy. Pozostał niedosyt. Lepszemu piłkarsko Ruchowi przeciwstawiliśmy ogromną ambicję i nie byliśmy gorsi. Żal tym większy, że nasze marzenia o ekstraklasie zakończyła bramka stracona w takich okolicznościach. Nie wiem co powiedzieć, gdy wejdę do szatni chłopaków - przyznał Tomasz Borkowski, szkoleniowiec Lechii.

Remis zamyka gdańszczanom drogę do ekstraklasy, no chyba że PZPN utrzyma w mocy karę trzech ujemnych punktów dla Polonii Bytom, lub skaże któryś z klubów wyżej notowanych za udział w aferze korupcyjnej. Co prawda w ostatniej kolejce Lechia może zrównać się jeszcze punktami z Zagłębiem, ale będzie od sosnowiczan niżej w tabeli, bo ma gorszy bilans bezpośrednich meczów. Awans do ekstraklasy bez względu na rozstrzygnięcia 34. kolejki już zapewniła sobie zatem pierwsza czwórka.

Pozostałe wyniki 31. kolejki: Unia Janikowo - Stal Stalowa Wola 2:1, Podbeskidzie Bielsko-Biała - Tiger Kmita Zabierzów 0:3, Polonia Warszawa - ŁKS Łomża 2:4, Odra Opole - Miedź Legnica 0:1, Polonia Bytom - Piast Gliwice 3:2, Śląsk Wrocław - KSZO Ostrowiec 2:0, Zagłębie Sosnowiec - Jagiellonia Białystok 0:1, Górnik Polkowice - Zawisza Bydgoszcz 3:0 (walkower).

1. Ruch Chorzów 33 20 6 7 45-26 66
2. Jagiellonia 33 18 8 7 47-26 62
3. Polonia Bytom 33 18 6 9 56-34 60
4. Zagłębie Sosnowiec 33 17 7 9 52-32 58
=============================================
5. Lechia Gdańsk 33 15 10 8 52-33 55
6. Polonia Warszawa 33 15 7 11 53-38 52
7. Górnik Polkowice 33 13 10 10 41-35 49
8. Śląsk Wrocław 33 12 9 12 31-30 45
9. Piast Gliwice 33 12 6 15 39-35 42
10. Odra Opole 33 10 10 13 28-34 40
11. Podbeskidzie 33 11 6 16 26-42 39
12. KSZO Ostrowiec 33 9 12 12 25-28 39
13. ŁKS Łomża 33 9 11 13 37-48 38
14. Tiger Kmita 33 9 10 14 34-44 37
15. Unia Janikowo 33 9 8 16 36-50 35
16. Stal Stalowa Wola 33 7 13 13 27-45 34
17. Miedź Legnica 33 7 7 19 30-48 28
18. Zawisza Bydgoszcz 33 12 2 19 30-61 38
jag.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (143) 6 zablokowanych

  • Lubi

    Jesteś śledziem z klasą w przeciwieństwie do zakmplekśionych kolegów typu stan , ducze .Pozdrowienia

    • 0 0

  • A mi zal Lechii

    Jestem kibicem Arki od 25lat chodze na mecze... Bylem na derbach, zarowno w Gdynii jak i w Gdansku, niezapomnaine przezycia... Niestety tera zmozemy zapomniec, nikt nigdy nie pozwoli, by te mecze odbyly sie z udzialem kibicow przyjezdnych..
    Druga sprawa, ze mielismy na Arce dokladnie taka sama sytuacje, burdy, bron gladkolufowa, zezwierzecona policja katujaca kobiety z dziecmi... Tak bylo, i dopoki tak bylo to tulalismy sie po 3,2 ligach..
    Potem nasi huligani poslzi po rozum do glowy i stwierzdili, ze lepiej bedzie jak Arka bedzie grala w pierwszej lidze, a sprawy "hools" beda zalatwiane jak najdalej od stadionu..
    I co?? przynioslo to efekt, i wierze gleboko, ze bedziemy mieli Mistrza Polski..
    A to, ze spadlismy w lidze huliganow?? Czy to jest najwazniejssze? Czy dobro naszego klubu?? Czy to, ze teraz moge isc na stadion z zona i z dzieckiem?? I jesli Lechii zalezy na swoim klubie to tez to zrozumieja... Niestety mieliby wieksze szanse jakby byli w 1szej lidze... ale jesczez nie teraz, jeszcez musza do pewnych spraw dojrzec, ale mam nadzieje,ze tak sie stanie..

    I mam nadzieje, ze zobacze derby Trojmiasta w Ekstraklasie... Bo przy tym schowaja sie Deby Lodzi, czy Krakowa... bo Trojmiasto potrafi stworzyc widowisko, jakiego nikt nie widzial... Niestety jescze nie teraz..

    Pozdrawiam normalnych gdanskich kibicow i zycze wam powodzenia, bo na pewno go potrzebujecie..

    • 0 0

  • Boże co za debile

    Lechii gratulujemy kiboli

    • 0 0

  • widz

    na sam stadion weszlo 500 kibicow gosci bo tylko tyle sie miesci w sektorze, pozostali "ogladali" mecz zza plotu. wiec to ze przyjechalo ich az tylu to nie jest wina klubu, bo on nie ma wplywu na to ilu kibicow gosci przyjedzie do gdanska. na teren stadionu wchodzi tylu ilu ma bilety czyli 500 osob

    • 0 0

  • wina

    to co sie wydarzylo na stadionie bylo anormalne!!!!jakim cudem 1000 osob zamiast 500 doszlo do stadionu!!!przyjechali mecz ogladac??
    ??a jakim prawem oni tam weszli???przeciez mieli tylko 500 biletow!!!i tu policja pokazala jak sie pilnuje prawa!!!chcieli by zamkneli stadion..i zamkna!!bo tego to oni dopilnuja!!!!!

    • 0 0

  • mlody, chlopcze

    cechuje cie skrajny fanatyzm, ale nawet skrajny fanatyzm ma swoje granice. jak chcesz wspierac klub, to wrzuc pare zlotych na oprawe do puszki pod stadionem, a nie rzucaj sie na kazdego kto obrazi nasze barwy, bo to nie ma zadnego sensu. myslisz ze lechia zacznie lepiej grac jak sprzedasz kose jakiemus malolatowi z chorzowa?

    • 0 0

  • debile

    calej aferze byla winna policja... ruch dostal 500 biletow to czemu na stadion przyszlo 1500?? wiadomo po co gdyby przyszlo 500 nic by ni9e bylo... ja pojechalem obejrzec mecz. dostalem od policji z buta z paly z gazu i z pocisku gumowego... za to ze siedzialem na lawce... wiec pytanie czy oplaca sie siedziec grzecznie czy robic dym? konsekwencje takie same

    • 0 0

  • Każdy hANYS to złodziej !!! Kombinuje tylko jak oszukać Polaka

    Przykladem ten skur.... jEZIERSKI !!! Czemu odrazu się nie przyznał tylko po meczu bez honoru, gdyby mogl to pewnie zamieniłby za pieniądze polskie obywatelstwo na niemieckie takie są hanysy, zero uczciwości zero honoru jeb .... gołębiarze !!! Co do sędziego Milczarka to powinien być jego ostatni mecz ktory sedziowal, jego decyzja wypaczyla caly sezon walki o Ekstraklase, trzeba jakiś protest zrobić wyslać list do PZPN-u o odwolanie tego kalosza, jego miejsce jest we Wrocławiu

    • 0 0

  • Szkoda

    teraz trzeba zrobić wszystko, żeby za rok oba trójmiejskie kluby zagrały w OE, a zacząć od organizacji, wymiany piłkarzy i przede wszystkim bezpieczeństwa

    • 0 0

  • Do Młody!!!

    Czlowieku ty jestes nienormalny!!zastanow sie co piszesz betonowy kolku jak kobiueta ma sie bic za barwy ze swoim 5 letnim synkiem.to moze zacznij swoja matke na mecz prowadzic zeby sie bila ty ciolku.jestes strasznie ograniczony umyslowo ale co sie dziwic betonowym kolkom!!Żenada panowie

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Lechii

Wisła Kraków
11 maja 2024, godz. 17:30
HIT
30% Wisła Kraków
35% REMIS
35% LECHIA Gdańsk

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Lechii

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Piotr Matusiak 32 66 65.6%
2 Łukasz Gawlik 32 65 59.4%
3 Mariusz Kamiński 32 64 62.5%
4 Mirosław P. 32 63 65.6%
5 Mateo Wycz 32 63 62.5%

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 31 19 5 7 53:26 62
2 Arka Gdynia 31 17 8 6 50:31 59
3 GKS Katowice 31 15 8 8 59:31 53
4 Wisła Płock 31 14 9 8 44:39 51
5 GKS Tychy 31 16 3 12 40:37 51
6 Wisła Kraków 31 13 11 7 57:38 50
7 Górnik Łęczna 31 12 13 6 31:26 49
8 Motor Lublin 31 14 7 10 41:37 49
9 Odra Opole 31 13 7 11 36:31 46
10 Miedź Legnica 31 10 12 9 40:33 42
11 Stal Rzeszów 31 12 6 13 45:55 42
12 Znicz Pruszków 31 11 5 15 29:38 38
13 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 31 8 11 12 45:47 35
14 Chrobry Głogów 31 9 8 14 31:48 35
15 Polonia Warszawa 31 7 10 14 38:46 31
16 Resovia 31 8 6 17 35:55 30
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 31 4 11 16 24:50 23
18 Zagłębie Sosnowiec 31 2 10 19 20:50 16
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 31 kolejki

  • LECHIA GDAŃSK - GKS Tychy 3:0 (2:0)
  • Podbeskidzie Bielsko-Biała - ARKA GDYNIA 0:0
  • Górnik Łęczna - Odra Opole 1:0 (1:0)
  • Resovia - Miedź Legnica 1:1 (0:0)
  • GKS Katowice - Stal Rzeszów 8:0 (5:0)
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Polonia Warszawa 2:2 (1:1)
  • Wisła Płock - Motor Lublin 1:0 (0:0)
  • Znicz Pruszków - Chrobry Głogów 1:1 (0:1)
  • Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków 1:1 (1:0)

Ostatnie wyniki Lechii

82% LECHIA Gdańsk
10% REMIS
8% GKS Tychy
27 kwietnia 2024, godz. 17:30
7% Stal Rzeszów
15% REMIS
78% LECHIA Gdańsk

Relacje LIVE

Najczęściej czytane