- 1 Określono budżet Lechii na kolejny sezon (109 opinii)
- 2 Hit III ligi na Polsat Plus Arenie Gdańsk (36 opinii)
- 3 Arka już buduje skład na 2023/24 (35 opinii)
- 4 Tabak podjął decyzję. Znany los trenera (9 opinii)
- 5 Kiedy Lechia wróci do ekstraklasy? (144 opinie)
- 6 List otwarty zasłużonych piłkarzy Arki (108 opinii)
Rugby. Sparta - Ogniwo 12:32, Orkan - Lechia 29:29, Arka - Juvenia 26:47
W 12. kolejce ekstraligi wystąpiły wszystkie zespoły z Trójmiasta. Ogniwo Sopot pokonało na wyjeździe Spartę Jarocin 32:15 (15:0). W delegacji zagrała też Lechia Gdańsk, która zremisowała z Orkanem Sochaczew 29:29 (10:29). Na uwagę zasługuje fakt, iż biało-zieloni odrobili straty z pierwszej połowy w ciągu 10 ostatnich minut meczu. Natomiast Arka Gdynia raczej niespodziewanie przegrała u siebie z Juvenią Kraków aż 26:47 (14:21). Na pocieszenie "Buldogom" pozostał punkt bonusowy za zdobycie 4 przyłożeń.
Aktualizacja, 11.04.2021, godz. 15:49
Pierwszy taki weekend w tym roku w trójmiejskim rugby. Zapowiedź 12. kolejki
Sparta Jarocin - Ogniwo Sopot 12:32 (0:15),
Punkty dla Ogniwa: Wojciech Piotrowicz 7, Adam Piotrowski 5, Roman Żuk 5, Dwayne Burrows 5, Artur Ciechanowicz 5, Wiaan Griebenow 5
OGNIWO: Kavtaradze (61 Marcin Wilczuk), Burek, Bysewski (41 Tsivtsivadze) - Mroziński, Piotrowski (69 Nurzyński) - W.Wilczuk, Powała-Niedźwiecki, Grabowski (72 Perdian) - Drewczyński - Walters (76 Rossouw) - Burrows, Piotrowicz, Mariusz Wilczuk (46 Griebenow), Wołowczyk - Żuk
Dla rugbistów Ogniwa Sopot było to pierwsze spotkanie od trzech tygodni. Podopieczni Karola Czyża uporali się z koronawirusem i wrócili do rozgrywek ekstraligi.
Wynik został otwarty w 12. minucie. Sparta Jarocin zaczęła wyprowadzać piłkę spod własnego pola punktowego, ale goście błyskawicznie przejęli ją i dostarczyli Adamowi Piotrowskiemu, który zdołał zdobyć przyłożenie mimo naporu obrońców.
Na kolejne trzeba było czekać do 35. minuty. "Jajo" szło jak po sznurku wzdłuż boiska. Trafiło do Romana Żuka, a ten udał się w pojedynczy rajd. Rozwiązanie okazało się słuszne, bo minął czterech rywali i zapisał pierwsze punkty na swoim koncie. Chwilę później podobną akcję, tylko że z lewej strony wykończył Dwayne Burrows.
Sparta Jarocin - Ogniwo Sopot - video
Sparta ze swoimi atakami ruszyła zaraz po przerwie. Potrzebowali zaledwie 7 minut, by pomniejszyć rozmiary porażki do 12:15, ale to było wszystko na co było ich stać.
Przyjezdni odzyskali inicjatywę, czego potwierdzeniem było przyłożenie Wojciecha Piotrowicza. To były premierowe punkty Wojtka, gdyż wcześniej nieskutecznie kopał między słupy.
W końcówce wygrało doświadczenie. Najpierw na listę punktujących wpisał się Artur Ciechanowicz, a "kropkę nad i" postawili Wiaan Griebenow i Piotrowicz.
- Trzeba przyznać, że mieliśmy ciężką przeprawę. Gospodarze postawili trudne warunki, aczkolwiek zwyciężyło doświadczenie. W pierwszej połowie graliśmy pod wiatr i to jest powód nieudanych podwyższeń. Przy tak mocnym to była loteria. Natomiast w drugiej było już łatwiej, choć na początku daliśmy się zaskoczyć rywalowi, który nie miał nic do stracenia. Wynik był na styku, ale odjechaliśmy. Znacznie bardziej wolę takie spotkania niż wygrywanie różnicą 70 punktów. Wracamy do rytmu meczowego i już myślimy o kolejnym starciu - podsumował Karol Czyż, trener Ogniwa.
Orkan Sochaczew - Lechia Gdańsk 29:29 (29:10)
Punkty dla Orkana: Peter Steenkamp 9, Andre Meyer 5, Jakub Budnik 5, Manuel Dovalo 5, Radosław Rakowski 5
Punkty dla Lechii: Zavien Klaasen 10, Rafał Janeczko 7, Milan Kossakowski 5, Tomasz Rokicki 5, Jason Makhari 2, Paweł Boczulak 2
LECHIA: Olszewski (39 Wieczorkowski), Kacprzak (40 Koper), Ngonyama - Krużycki (60 Kossakowski), Lademann (60 Nyaoda)- Smoliński, Płonka, Klaasen - Janeczko (56 Boczulak) - Makhari (79 Możejko) - Kruszczyński (41 Niespodziany), Rokicki, K. Bracik, Wesołowski - Wójtowicz
Orkan Sochaczew - Lechia Gdańsk - video
Spotkanie w Sochaczewie miało szczególne znaczenie dla Igora Olszewskiego. Rugbista rozgrywał swój setny pojedynek w barwach Lechii Gdańsk.
Orkan od samego początku próbował narzucić swój styl i już w pierwszych sekundach znalazł się pod polem punktowym Lechii Gdańsk. Na efekty nie trzeba było czekać długo, bo już w 3. minucie było 5:0 po przyłożeniu Andre Meyera.
Kubeł zimnej wody poskutkował, bo w 17. minucie mieliśmy remis 7:7. Świetną szarżą popisał się Tomasz Rokicki, który uporał się z trzema obrońcami i zapisał punkty na swoim koncie, a chwilę później podwyższył Rafał Janeczko.
Ten sam zawodnik wyprowadził swój zespół na prowadzenie 10 minut później. Tym razem zaprezentował świetny kop z 45 metrów po rzucie karnym.
Podopieczni Jurija Buchało nie zachowali jednak koncentracji do końca pierwszej połowy. Co prawda skutecznie bronili się przez dłuższy czas, ale defensywa została w końcu złamana. Ponadto efektowne akcje indywidualne zapisali: Radosław Rakowski i Jakub Budnik, którzy po przemierzeniu z piłką kilkunastu metrów powiększyli przewagę przed zejściem do szatni (29:10).
Po zmianie stron wynik nie ulegał zmianom przez długi czas. Sytuacja kompletnie się odmieniła w ciągu ostatnich 10 minut. Lechia przebiła się przez mur zespołu z Sochaczewa, a Zavien Klaasen swoim przyłożeniem dał sygnał, że to jeszcze nie koniec. I faktycznie biało-zieloni szukali swoich okazji i ponownie takową wykorzystał zawodnik z RPA, tym razem po podaniu Roberta Wójtowicza.
Na zegarze pozostały 3 minuty. Goście zaczęli konstruować akcję od własnego pola punktowego i sukcesywnie pokonywali kolejne metry. Miejscowi resztkami sił próbowali powstrzymać rywali. Piłka chodziła z rąk do rąk i w końcu trafiła do Milana Kossakowskiego, który bez większych kłopotów zdobył przyłożenie. Ostatnie słowo należało do Pawła Boczulaka, który kopem wyrównał wynik tego starcia.
- Z jednej strony czujemy niedosyt, bo wystarczyło jedno podwyższenie do zwycięstwa. Z drugiej natomiast gdyby w przerwie powiedział ktoś, że będzie remis, to wzięlibyśmy go w ciemno. Ciężko zaczął układać się nam ten mecz, bo potrzebowaliśmy czasu, by się rozkręcić. Być może to ze względu na podróż, bo ruszyliśmy z Gdańska wczesnym rankiem. Później jednak drużyna pokazała charakter. Zmiennicy odmienili grę i nadali dodatkowego tempa. To pokazuje, że zespół składa się z 22, a nie tylko 15 zawodników. To może być kluczowe w tak długim sezonie w kontekście walki o medale - mówił nam trener Buchało po ostatnim gwizdku.
Arka Gdynia - Juvenia Kraków 26:47 (14:21)
Punkty dla Arki: Krystian Szopa 7, Mateusz Dąbrowski 5, Karol Lipski 5, Oskar Zypper 5, Łukasz Szablewski 4
Punkty dla Juvenii: Alwyn Van Vuuren 15, Dylan Kruger 8, Jakub Syska 5, Barłomiej Janeczko 5, Marcin Morus 5, Krzysztof Gola 5, Igor Kocimski 2
ARKA: Litwińczuk (70 Kasperek), Kałduński (42 Mohyła), Derwis (47 Bartkowiak) - Ziętkowski, Zdunek (61 Kuzimski) - Zypper, Żarczyński, Gajowniczek (52 Miziak) - Szyc - Szablewski (64 Kalina) - Lipski (52 Steindl), Grzenkowicz, Plichta (62 Siewert), Szopa - Dąbrowski
Arka Gdynia - Juvenia Kraków - video
Arka Gdynia miała olbrzymie kłopoty zwłaszcza w młynie. W tej formacji goście byli zdecydowanie silniejsi i dzięki niej raczej niespodziewanie aż tak bardzo zdominowali spotkanie. W miejscowych szeregach widoczna była absencja: Antona Szaszero i Sama Hampsona
Juvenia Kraków prowadzenie objęła już w 3. minucie. Po błędzie gospodarzy przy wyprowadzeniu piłki ręką z własnego pola 22 metrów, Dylan Kruger szybko rozegrał karnego, a Alwyn Van Vuuren zaniósł piłkę między słupy.
W 14. minucie było już 0:14, gdyż Arka straciła punkty po własnym wrzucie piłki do młyna tuż przed polem punktowym. Podobny błąd "Buldogom" przydarzył się w drugiej połowie. Po takim zdarzeniu z 52. minuty przegrywali już 19:33.
Goście zaraz po zmianie stron zapewnili sobie też punkt bonusowy, za zdobycie czterech przyłożeń. Największe kłopoty Arka miała z powstrzymaniem wspomnianego Van Vuuren. Rugbista z RPA, mający za sobą występy m.in. w ligach irlandzkiej oraz amerykańskiej, zdobył trzy "piątki".
Arka nawiązywała walkę z rywale głównie dzięki indywidualnym akcjom zawodników formacji ataku. W 20. minucie ładną kontrę z własnej połowy wyprowadzili: Mateusz Dąbrowski, Konrad Lipski i Krystian Szopa, a przyłożenie zdobył ten ostatni.
Była szansa, aby zbliżyć się na 10:14, ale przy karnych z 15. metra Arka zamiast na słupy, zdecydowała się rozegrać akcję ręką. Lipski został wypchnięty w aut dwa metry od pola punktowego.
Po drugie przyłożenie dla gospodarzy przebił się Dąbrowski, kładąc "jajo" zaraz za narożnikiem boiska, gdy było 7:21. Natomiast trzecia "piątka" była autorstwa Lipskiego w 47. minucie. Wówczas wydawało się, że można będzie jeszcze powalczyć o korzystny wynik, gdyż Arka zbliżyła się na 19:26.
Juvenia odpowiedziała jednak trzema przyłożeniami z rzędu. Tym samym w końcówce "Buldogi" mogli walczyć jedynie o czwarte przyłożenie, które było na wagę jednego punktu do tabeli. Okazja była wyborna, gdyż od 72. minuty mogła grać 15 na 14, gdyż żółtą kartkę otrzymał Juan Van Der Westhuzen, co oznaczało 10-minutowe wykluczenie.
Bonus udało się gospodarzy zdobyć w 78. minucie, gdy wreszcie zaskoczyli rywali po akcji młyna. Na pole punktowe z piłką przepchnął się Oskar Zypper.
Typowanie wyników
Jak typowano
99% | 205 typowań | ARKA Gdynia | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
1% | 2 typowania | Juvenia Kraków |
Jak typowano
0% | 1 typowanie | Sparta Jarocin | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
100% | 230 typowań | OGNIWO Sopot |
Jak typowano
31% | 61 typowań | Orkan Sochaczew | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
69% | 137 typowań | LECHIA Gdańsk |
Tabela po 12 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | OGNIWO SOPOT | 11 | 11 | 0 | 0 | 399:143 | 53 |
2 | Skra Warszawa | 12 | 9 | 0 | 2 | 354:231 | 45 |
3 | Master Pharm Łódź | 11 | 8 | 1 | 2 | 385:165 | 42 |
4 | Awenta Pogoń Siedlce | 12 | 6 | 1 | 5 | 356:274 | 34 |
5 | LECHIA GDAŃSK | 12 | 5 | 1 | 6 | 301:303 | 29 |
6 | Edach Budowlani Lublin | 12 | 5 | 0 | 7 | 290:306 | 27 |
7 | Orkan Sochaczew | 12 | 4 | 2 | 6 | 264:305 | 26 |
8 | ARKA GDYNIA | 12 | 4 | 0 | 8 | 294:385 | 20 |
9 | Juvenia Kraków | 12 | 3 | 1 | 7 | 214:329 | 18 |
10 | Sparta Jarocin | 12 | 0 | 0 | 12 | 167:599 | 0 |
Ostatnia drużyna zagra baraż z mistrzem I ligi na własnym terenie.
Zespoły z miejsc 5-9 kończą rozgrywki po sezonie zasadniczym.
Wyniki 12 kolejki
- ARKA GDYNIA - Juvenia Kraków 26:47 (14:21)
- Orkan Sochaczew - LECHIA GDAŃSK 29:29 (10:29)
- Sparta Jarocin - OGNIWO SOPOT 12:32 (0:15)
- Edach Budowlani Lublin - Skra Warszawa 17:19 (3:14)
- Master Pharm Rugby Łódź - Awenta Pogoń Siedlce 49:10 (17:3)
- Mecz zaległy z 9. kolejki
- OGNIWO - Edach Budowlani 34:14 (15:5)
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie wybrane
-
2021-04-11 07:42
Liga rugby (1)
Smutno w Gdyni.Lata mijaja a wyniki stabilne ,dol tabeli.Wielka szkoda.
- 14 0
-
2021-04-13 06:59
Przyjdzie czas i będą wygrywać, drużynę buduje się przez 3-4 lata, a widać że w Gdyni obrano dobry kierunek, który przyniesie efekty już w przyszłym sezonie.
- 0 6
-
2021-04-11 17:53
(2)
Mistrzostwem ze strony lechii było wykopniecie piłki w aut na koniec meczu.
- 11 0
-
2021-04-11 18:00
dokładnie
byli ekipą na fali ,mieli piłkę na swoim 30 metrze i wykopnęli w aut celowo aby zakończyć mecz ??? po przedostatnim przyłożeniu 100 % sytuacja do podwyższenia zmarnowana,tak by było zwycięstwo
- 12 1
-
2021-04-11 19:12
Rolo przestan
- 5 5
-
2021-04-11 14:48
Lechio co jest z Wami? (6)
3/4 meczu to padaka, większość autów przegranych, gubienie piłki w przegrupowaniach, niepotrzebne żółte kartki i nagle 80 minuta i jedziemy z Orkanem jak z dziećmi! Co akcja to przyłożenie, gospodarze totalnie bezradni. Czego brakuje w tej układance? Ps. próba podwyższenia po przedostatnim przyłożeniu to jakaś porażka, jak on tego nie trafił? Byłaby wygrana mimo przespania większości meczu
- 17 1
-
2021-04-11 16:07
(4)
Niestety tak to jest jak się wystawia w pierwszym składzie niestety starych wyjadaczy a młodych sadza na ławce. W drugiej połowie było widać że jak młodzi pojawili się na boisku odrazu gra nabrała tępa, to można było wygrać.
- 5 5
-
2021-04-11 16:16
tępa? naprawdę?
- 10 0
-
2021-04-11 20:32
Kolega (1)
Tobie się wydaje że wejdzie młody i wygra mecz?
Ty się na sporcie nie znasz, żeby Ci młodzi mogli pobiegać to Ci starzy musieli zawodników z drużyny przeciwnej ubić.
Chłopie idź pobiegać...- 10 0
-
2021-04-11 22:54
no ale takie ubijanie, jak na tablicy 10:29, to chyba troche ryzykowne?
- 10 0
-
2021-04-13 06:39
Przygotowanie
Może Orkan myślał że już mecz wygrali.
- 1 6
-
2021-04-11 17:37
Braki
Milana brakowało w autach
- 5 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.