• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polskie florecistki gościnne w Pucharze Świata

jag.
16 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
aktualizacja: godz. 18:04 (17 stycznia 2016)
Martyna Jelińska pokonała w Gdańsku wiceliderkę światowego rankingu i awansowała do ćwierćfinału. Martyna Jelińska pokonała w Gdańsku wiceliderkę światowego rankingu i awansowała do ćwierćfinału.

Martyna Jelińska zajęła 8. miejsce w zawodach Pucharu Świata w Gdańsku. Najlepsza z florecistek miejscowego Sietom AZS AWFiS, Karolina Chlewińska zajęła 15. pozycję. Na pierwszej rundzie start w Dworze Artusa zakończyła Sylwia Gruchała, która po dogrywce uległa najbardziej utytułowanej zawodniczce w historii tej konkurencji - Valentinie Vezzali 9:10. Turniej wygrała inna Włoszka - Arianna Errigo, a wraz z koleżankami sięgnęła także po triumf w niedzielnym turnieju drużynowym. Biało-czerwone zajęły 9. lokatę.



Martyna Jelińska (Budowlani Toruń) w maju skończy 24 lata. Do gdańskiego turnieju Dwór Artusa przystępowała z 72. miejsca na światowej rundzie. W trzech startach w zawodach Pucharu Świata sezonie 2015/16 regularnie plasowała się w przedziale pozycji 46-57, co oznaczało, że kończyła je w pierwszej rundzie turnieju głównego.

DWÓR ARTUSA 2013: RYBICKA SZÓSTA, JELIŃSKA ÓSMA

Jednak w Gdańsku florecistka z Torunia nawiązała do startu sprzed trzech lat, gdy również dotarła do ćwierćfinału oraz do lutego ubiegłego roku, gdy w Algierze osiągnęła najlepszy wynik w seniorskiej karierze. Zajęła wówczas 6. lokatę.

W Gdańskiej Szkole Fechtunku sobotę Martyna rozpoczęła od wygranej z najlepszą zawodniczką piątkowych kwalifikacji - Niemką Anne Sauer 15:10. Następnie pokonała 15:11 Rosjankę Janę Alborową, która wcześniej wyeliminowała "16" światowego rankingu Chinkę Huilin Le.

W walce o ćwierćfinał Jelińska stanęła naprzeciw Ellisy Di Francisci. Włoszka to obecnie numer 2 światowego rankingu, ale już w 1/16 finału miała olbrzymie kłopotu, by pokonać Hannę Łyczbińską. Ostatecznie wygrała 12:11.

8 Z 23 POLEK PRZEBIŁO SIĘ PRZEZ ELIMINACJE DWORU ARTUSA 2016. ZOBACZ ZDJĘCIA

Martyna wzięła rewanż za koleżanką klubową i pokonała Włoszkę pewnie 15:9. W pojedynku o podium czekała na nią nie mniej utytułowana rywalka od tej, którą wyrzuciła z turnieju. Aida Szanjewa w kolekcji ma złote medale zarówno z igrzysk olimpijskich jak i z mistrzostw świata i Europy. W Gdańsku w pierwszej rundzie Rosjanka bez kłopotów poradziła sobie z Mariką Chrzanowską 15:5.

Szanajewa pokonała Jelińską 15:10, co oznaczało dla Polki 8. miejsce w końcowej klasyfikacji, czyli powtórzenie w Dworze Artusa wyniku z 2013 roku.

Z trzech florecistek Sietom AZS AWFiS Gdańsk, które zakwalifikowały się do turnieju głównego, najlepiej spisała się Karolina Chlewińska. 33-letnia zawodniczka uplasowała się na 15. miejscu wygrywając po bardzo zaciętych pojedynkach z: Martyną Synoradzką 14:13 oraz z rozstawioną z numerem 10 Ines Boubakri 15:14. Tunezyjka w pierwszej rundzie rozprawiła się z kolei z Magdaleną Knop 15:12.

Drogę do ćwierćfinału przed Chlewińską zamknęła Aida Mohamed. Rutynowana Węgierka pokonała gdańszczankę 15:8.

Starsi kibice z pewnością pamiętają, że w 2004 roku, na igrzyskach olimpijskich w Atenach w pojedynku o brązowy medal Mohamed przegrała z Gruchałą. Złoto na tamtym turnieju były udziałem Valentiny Vezzali, która w półfinale pokonała Polkę.

W sobotę znów Sylwia mogła stanąć naprzeciw Włoszki, uznawanej za najbardziej utytułowaną florecistkę wszech czasów, mającą w kolekcji blisko 50 medali z igrzysk raz mistrzostw świata i Europy.

Obecnie Vezzali liczy blisko 42 lata, Gruchała w listopadzie skończyła 34. Nie przeszkodziło to paniom stoczyć najbardziej intrygującej walki 1/32 finału. Włoszka prowadziła już 9:6, ale Polka potrafiła wyrównać 9:9. Przy takim też wyniki upłynęła 9 minuta starcia. Oznaczało to, że zwyciężczynię wskaże dogrywka. W losowaniu tzw. priorytet wylosowała Sylwia. Gdyby w dodatkowej minucie, żadna nie zadała trafienia, to ona by wygrała. Niestety, Valentina trafiła na 20 sekund przed końcem czasu.

Ostatecznie Gruchała zajęła 54. miejsce. Natomiast Vezzali poprzestała na 12., przegrywając w 1/8 finału wyraźnie z Anastasią Iwanową (Rosja) 4:10.

Rekord Valentiny w liczbie zwycięstw w turnieju indywidualnym Dwór Artusa wyrównała inna Włoszka. Arianna Errigo triumfowała w sobotę w Gdańsku po raz czwarty. Wcześniej była najlepsza w: 2009, 2013 i 2014 roku.

Dwór Artusa 2016 wyniki najważniejszych walk indywidualnych
Ćwierćfinały:
Martyna Jelińska (Polska, nr rozstawienia 48) - Aida Szanajewa (Rosja, 8) 10:15
Martina Batini (Włochy, 13) - Eleanor Harvey (Kanada, 44) 15:11
Arianna Errigo (Włochy, 3) - Anastasia Iwanowa (Rosja, 27) 15:14
Inna Deriglazowa (Rosja, 2) - Aida Mohamed (Węgry, 26) 15:8

Półfinały:
Szanajewa - Batini 15:10
Errigo - Deriglazowa 15:12

Finał:
Errigo - Szanajewa 15:8

Kolejność czołowej "8"
1. Errigo
2. Szanajewa
3. Deriglazowa i Batini
5. Mohamed
6. Iwanowa
7. Harvey
8. Jelińska

Miejsca pozostałych Polek, które walczyły w turnieju głównym:
15. Karolina Chlewińska
29. Hanna Łycznińska
30. Julia Walczyk
37. Martyna Synoradzka
54. Sylwia Gruchała
55. Magdalena Knop
57. Marina Chrzanowska


W niedzielę o godziny 9 rozgrywany jest turniej drużynowy. Polki otrzymały 10. numer rozstawienia, ale liczono że poradzą sobie z wyżej notowaną Kanadą (7) i awansują do ćwierćfinału. Niestety, |Synoradzka, Jelińska, H.Łyczbińska, Synoradzka i Mb>Marta Łyczbińska, która na ostatnią turę walk zastąpiła tę pierwszą zawodniczkę - przegrały 22:26.

Wybranki selekcjonera Pawła Kantorskiego kontrolowały spotkanie do szóstego z dziewięciu pojedynków, gdy prowadziły jeszcze 15:12, a wcześniej miały nawet przewagę 12:7. Odwrót rozpoczął się od porażki Jelińskiej z Kelleigh Ryan 2:5. Natomiast w dwóch ostatnich starciach siostry Łyczbińskie uzyskały łączny bilans 5:9.

Tym samym zamiast o półfinał z Rosją Polom, pozostała walka o miejsca 9-16. w tej fazie rywalizacji wygrały pewnie wszystkie pojedynki. Po zwycięstwach nad Meksykiem 41:25, Brazylią 45:28 i Węgrami 45:37 biało-czerwone ukończyły zawody na 9. pozycji.

W finale zgodnie z przewidywaniami walczyły Włoszki i Rosjanki. Mecz był niesłychanie emocjonujący, a kilkakrotnie prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Ostatni pojedynek był rewanżem za sobotni finał indywidualny. Tym razem Deriglazowa pokonała Eriggo 8:5, ale cały mecz 45:44 wygrały Włoszki. W zwycięskim zespole występowały również: Martina Batini i Alice Volpi.

Dwór Artusa 2016 wyniki najważniejszych walk drużynowych
Ćwierćfinały
Włochy (nr 1) - Chiny (8) 45:30
Rosja (2) - Kanada (7) 29:26
USA (3) - Niemcy (6) 27:28
Korea Południowa (4) - Francja (5) 41:33

Półfinały
Włochy - Korea Południowa 45:29
Rosja - Niemcy 44:24

Finał
Włochy - Rosja 45:44

o 3. miejsce
Niemcy - Korea Południowa 38:34

o miejsca 5-8
Francja - Chiny 45:22
USA - Kanada 40:27

o 5. miejsce
USA - Francja 45:43

o 7. miejsce
Chiny- Kanada 37:27

Końcowa klasyfikacja
1. Włochy, 2, Rosja, 3. Niemcy, 4. Korea Południowa, 5. USA, 6. Francja, 7. Chiny, 8. Kanada, 9. POLSKA
jag.

Kluby sportowe

Wydarzenia

Opinie (7)

  • Gdzie się podziały te piękne chwile, gdy jeszcze się nas bali?

    • 13 2

  • Pablo

    Szkoda zę naszej polskiej szermierce daleko do elity.Dziewczyny walczą i dobrze im idzie .Niestety Włoszki czy Rosjanki nie są osiągalne dla nas. Może kiedyś dojdziemy dalej tylko nie widać zastępczyń.Szkoda że nikt nie chce sponsorować ten sport.Młodzież po paru latach treningu juz ma dosyć tej dyscypliny .Trenerzy dobrzy wylatują z kraju .Zawodników nie bedzie bo koszty w turniejach jak i trenowania muszą ponosić rodzice.Nie ma zadnego dobrego finansowania.Zawsze jest tak --koszty udziału w zawodach klub/własny.Zawody w zorganizowane w szkole ok. Ukłony dla Sobczaków.Mało mamy olipijczyków.W tym rou sorrry pojedziemy a nic nie osiągniemy.Błędy szkoleniowe są powielane od paru lat.I jeszcze długo nie bedziemy wysoko w tabelach.W męsim florecie też porażka.Francja szok junior wyszedł najdalej .Rządek osiągnie dużo w szermierce ale jeszcze troszeczkę trzeba poczekać.

    • 15 2

  • Żal patrzeć, jak się to wszystko rozpada na naszych oczach. Panie, Wunder Team położyli, teraz wycinają szermierkę, a jutro kolarstwo. No bo już Szpilki nie liczę, on za swoje występuje.

    • 11 1

  • Tak oto niestety wygląda upadek polskiego sportu.

    Miło, że zjechały się do Gdańska najlepsze dziewczyny z całego świata i to nie najbrzydsze. Było więc na co popatrzeć. Tylko kiedy to były te czasy, że polscy (i gdańscy) szermierze jeździli po medale na mistrzostwa (i olimpiady)? Dziesięć lat temu? Czy dwadzieścia? Od kilku lat żadnego medalu na mistrzostwach świata. Narodowa drużyna florecistek nie potrafi sobie poradzić nawet z przeciwnikiem z kontynentu amerykańskiego i co tu w ogóle mówić o czołówce. Czego więc brakuje? Umiejętności? Determinacji? Ambicji? Szczęścia? Tak oto niestety wygląda upadek polskiego sportu. Ostatecznie tłuc to się każdy może. W sporcie wyczynowym chodzi o to by robić wyniki.

    • 12 0

  • Kanada ...

    piękny kraj ....Kanada :) i jakie waleczne dziewczynki tam wyrosły :)

    • 8 0

  • stare zdjęcie (1)

    zdjęcie do artykułu nie jest z tegorocznego turnieju

    • 2 2

    • ale Jelińska jest i chyba o to chodziło

      tutaj masz całą galerie z tego roku
      http://galeria.trojmiasto.pl/Floreistki-walcza-w-Gdansku-w-Pucharze-Swiata,222,98024.html

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane