- 1 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (151 opinii)
- 2 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (100 opinii)
- 3 Lechia - Arka 2:1. Bohater Mena (504 opinie) LIVE!
- 4 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (111 opinii)
- 5 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (108 opinii)
- 6 Wszystko o derbach Lechia - Arka (164 opinie)
Fatalna skuteczność w Sosnowcu
21 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat)
Niestety, hokeiści KH Gdańsk nie podtrzymali tradycji i w tym razem w niedzielę nie sięgnęli po komplet punktów. Po sobotniej porażce na wyjeździe z SMS Sosnowiec 1:2 (0:1, 1:0, 0:1), w rewanżu podopieczni Henryka Zabrockiego przegrali 2:3 (0:1, 2:0, 0:2). Porażki są tym boleśniejsze, że dla gospodarzy były to pierwsze punkty w tym sezonie.
SMS Sosnowiec - KH Gdańsk 2:1 (1:0, 0:1, 1:0)
Bramka dla KH Gdańsk: Strużyk
KH GDAŃSK: Maza; Kabat - Ruszkowski, Aleniewski - Lehmann, Cymbała - Trawczyński; Strużyk - Wrycza - Kubicki, Stasiewicz - Serwiński - Pesta, Puchalski - Duda - Gawlik.
Po późnowieczornym meczu w Sosnowcu gdańszczanom śnić się będą zapewne koszmary z Dawidem Zabolotnym w roli głównej. Bramkarz Szkoły Mistrzostwa Sportowego, który znajduje się na liście rezerwowej pierwszej reprezentacji Polski przepuścił tylko jeden strzał z ponad 60 oddanych przez gdańskich hokeistów. Jego vis-a-vis, Bartosz Maza nie był już tak skuteczny i w efekcie gdańszczanie ponieśli w Sosnowcu porażkę.
- To był mecz praktycznie do jednej bramki, lód wyjeżdżony był tylko w tercji gospodarzy. Nic to jednak nie dało byliśmy niezwykle nieskuteczni. Oprócz bramkarza SMS-u, który dał się nam we znaki gospodarzom pomagały słupki i poprzeczki. To jest aż niemożliwe, by na ponad 60 strzałów zdobyć tylko jedną bramkę. Sam tylko Filip Pesta miał 15 strzałów na bramkę - powiedział po meczu trener gdańszczan Henryk Zabrocki.
Pierwszego gola gospodarze strzelili grając w przewadze, Maza był zasłonięty i strzał gospodarzy go zaskoczył. To była jednak praktycznie jedyna klarowna sytuacja SMS-u w tej tercji.
W drugiej gdańszczanie na chwilę przełamali swoja niemoc strzelecką i teraz oni będąc w osłabieniu zdobyli bramkę za sprawą Mateusza Strużyka.
- W trzeciej tercji nasz napór nie ustawał, gospodarzom udało się w pewnej chwili nam wyrwać i po kontrze dostaliśmy bramkę po strzale z okolic linii niebieskiej. Postawiłem wszystko na jedną kartę, na dwie minuty przed końcem wycofałem bramkarza. Próbowaliśy wszystkiego i strzałów bezpośrednich i strzałów ze zmianą kierunku lotu krążka. Wszystko na próżno. Wprawdzie zdobyliśmy bramkę ale sędzia gola nam nie uznał i mecz zakończył się nasza porażką - dodał trener gdańszczan.
SMS Sosnowiec - KH Gdańsk 3:2 (1:0, 0:2, 2:0)
Bramki dla KH Gdańsk: Serwiński - dwie - (24, 35)
KH GDAŃSK: Szymczewski; Kabat - Ruszkowski, Aleniewski - Lehmann, Cymbała - Trawczyński; Strużyk - Wrycza - Kubicki, Stasiewicz - Serwiński - Pesta, Puchalski - Duda - Gawlik.
- Pogrążyła nas nieskuteczność i bezsensowne kary. Sama tylko druga piątka, która miała być naszą siła uderzeniowa w tym meczu otrzymała w sumie 14 minut kar. Każdy wie, że z ławki kar bramek się nie strzela a co gorsza koledzy muszą napracować się w obronie za nieobecnego gracza i sił później brakuje - grzmiał po meczu szkoleniowiec gdańszczan Henryk Zabrocki.
Hokeiści KH Gdańsk po przegranej pierwszej tercji w drugiej wyszli na prowadzenie. Tym razem dwie bramki "filmowej" urody zdobył Jakub Serwiński. W 35 minucie goście wyszli na 2:1 i wydawało się, że karta wreszcie się dla nich odwróciła. Zwłaszcza, że znów praktycznie nie wypuszczali gospodarzy z ich tercji.
Niestety w ostatniej części meczu gdańszczanie otrzymali dwa ciosy w ciągu kilkudziesięciu sekund.
- Pierwszą bramkę w trzeciej tercji SMS zdobył w czasie gdy sędzia sygnalizował podwójną karę dla nas. Do boksu gospodarzy zjechał bramkarz i nie obroniliśmy sytuacji 5 na 6. Po chwili, wciąż grając w osłabieniu, znów daliśmy się ograć SMS-owi. Najgorsze jest to, że nawet nie mogłem wycofać brakarza, gdyż praktycznie cały czas później - do końca meczu pozostało około 5 minut - graliśmy w osłabieniu. Takie porażki bardzo bolą zwłaszcza, że w tych meczach to my dyktowaliśmy warunki. Teraz trzeba będzie odegrać się na Naprzodzie w nadchodzący weekend - dodał trener KH Gdańsk.
Pozostałe wyniki 7. i 8. kolejki 1.Ligi hokeja na lodzie: Naprzód Janów - Orlik Opole 2:3 (0:2, 0:1, 2:0) i 3:4 (1:1, 1:2, 1:1), Podhale Nowy Targ - Legia Warszawa 7:0 (1:0, 3:0, 3:0) i 6:1 (2:0, 2:0, 2:1).
Tabela 1.Ligi
(kolejno: mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bilans, punkty)
1.MMKS Podhale N.Targ 6 6 0 0 44:4 18
2.MUKS Orlik Opole 8 6 0 2 30:20 18
3.Legia Warszawa 8 3 1 4 23:38 11
4.Bisset Polonia Bytom 6 2 1 3 16:25 8
5.KH Gdańsk 6 2 0 4 19:20 6
6.SMS I PZHL Sosnowiec 8 2 0 6 9:32 6
7.MUKS Naprzód Janów 6 1 0 3 20:22 5
Marta
Kluby sportowe
Opinie (94) 4 zablokowane
-
2012-10-21 03:27
straszna szkoda z takim zespolem powinien byc komplet pkt. tylko dla czego trener stawia na Maze przeciez on jest taki wolny a ma o wiele lepszego drugiego bramkarza.
- 15 5
-
2012-10-21 02:36
Dziś wygrają w końcu to Niedziela;)
5:2
- 13 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.