• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Finał był... nisko

jag.
7 lipca 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Robert Michniewski i Wiktor Chełmiński wygrali inauguracyjne zawody Isostar Cup w siatkówce plażowej wakacyjnego cyklu MOSiR Sopot i "Głosu Wybrzeża". Przedwczesnym finałem okazał się jedyny pojedynek 1/8 finału, w którym późniejsi triumfatorzy zwyciężyli Andrzeja Masiaka i Jacka Gulbickiego 21:19.

W Łazienkach Północnych stawiło się 27 par. Żeńskim rodzynkiem w stawce były Lucyna Melerska i Agnieszka Michalik. Piotr i Sławomir Wrzoskowie oraz Piotr Zygmuntowicz i Tomasz Plorin nie okazali się jednak dżentelmenami w sportowej rywalizacji. Paniom oddali tylko dziewięć punktów.

W eliminacjach grano w dziewięciu grupach. Dalej awansowali tylko zwycięzcy. Najbardziej zacięta walka była na boisku numer cztery. Każda z par wygrała i przegrała po jednym pojedynku. O końcowej kolejności decydował stosunek małych punktów. Przyniósł on awans Tomaszowi Szurze i Robertowi Hajdukowi. Drugą pozycję zajęli Artur Żaba i Józef Żaba, którzy na plaży mieli największy doping. Wychowawców kolonii z Kasiny Wielkiej dopingowali ich podopieczni.

Jako, że w ćwierćfinale było tylko osiem miejsc, a eliminacje wyłoniły dziewięciu zwycięzców, trzeba było rozegrać jeden mecz w ramach 1/8 finału.

- Odbyło się losowanie. Miałem mieć szczęście, a zatem udałem się ciągnąć karteczkę. Wylosowałem najgorzej jak mogłem. Nie tylko musieliśmy grać 1/8 finału, ale trafiliśmy na najtrudniejszych rywali. Ten pojedynek był przedwczesnym finałem. Mogliśmy zwątpić w zwycięstwo, gdyż rozpoczęliśmy grę od wyniku 1:7 - mówi Chełmiński.

Wiktor z Michniewskim z sukcesami grali w Sopocie przed dwoma laty. W tym roku też zamierzają się ubiegać o najwyższe laury, choć już za tydzień zapewne staną po przeciwnej stronie siatki.

- Chciałem grać eliminacje do mistrzostw Polski, ale z uwagi na obowiązki zawodowe jest to niemożliwe. Dlatego występować będę we wszystkich turniejach w Trójmieście. Do sezonu przygotowałem się starannie. Od miesiąca regularnie trenowałem na plaży w Brzeźnie. Moim stałym partnerem ma być Grzegorz Boguszewski. Dzisiaj wyjechał, a że Robert, z którym grywałem, poprzednio był wolny stworzyliśmy parę. Była tylko jedna trudność. Z Grześkiem staramy się wymieniać zarówno na siatce jak i w grze w polu, podczas gdy z Michniewskim trzeba było zastosować podział. Ja blokowałem, partner bronił - dodaje Chełmiński.

Po sukcesie nad Masiakiem i Gulbickim gdańska para nie była już niepokojona. W ćwierćfinale pokonała Szurę i Hajduka 21:13, w półfinale ograła Piotra Żylicza i Piotra Szczepańskiego 21:17, a w pojedynku o pierwsze miejsce zwyciężyła Wojciecha Fabiańczyka i Tomasza Mórawskiego.

Trzecią pozycję zdobyli Żylicz i Szczepański, którzy okazali się lepsi od Bartłomieja Mejki i Przemysława Marockiego 21:15. Jednak ci ostatni i tak mogą mówić o sukcesie. Dawno się nie zdarzyło, aby młodzi siatkarze tak mocno postawili się seniorom. Przypomnijmy, że siatkarze Jantara Pruszcz przed rokiem tworzyli czołówkę juniorskich zmagań na sopockiej plaży.

Najlepsi oraz ci wszyscy, do których uśmiechnęło się szczęście w losowaniu otrzymali nagrody. Organizatorów wsparły firmy: Isostar, Commercial Union, Timex, Siemens, Era i Nata.

Kolejne zawody w siatkówce w Łazienkach Północnych w piątek i sobotę, a już we wtorek czekamy na piłkarzy do lat 16. Zapisy w dniu zawodów od 9.30.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane