• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Frekwencja wzrosła prawie dwukrotnie

jag.
12 sierpnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 

Karolina Jarzyńska po raz trzeci z rzędu wygrała rywalizację kobiet podczas Międzynarodowego Biegu Św. Dominika. - W porównaniu z poprzednim sezonem frekwencja wzrosła o blisko 100 procent - podkreśla Stanisław Lange, dyrektor Klubu Lekkoatletycznego Lechia Gdańsk, który po raz szesnasty przygotował tę imprezę.



W tym sezonie z czterema rundami w Gdańsku zmierzyły się 62 zawodniczki. Najbardziej z nich utytułowana była Anna Jakubczak. Reprezentantka Zamościa zajmowała szóste miejsce na igrzyskach olimpijskich w Sydney oraz siódme w Atenach, a jedenaście lat temu zajęła czwarte miejsce na mistrzostwach świata. Jednak wszystkie te wyniki osiągnęła w biegu na 1500 metrów. W Gdańsku zaś do pokonania dystans był ponad dwa razy dłuższy (3 kilometrów i 740 metrów). W dodatku pani Ania (rocznik 1973) należała do najstarszych w stawce. Dlatego od początku skoncentrowała się na pilnowaniu miejsca tuż za ścisłą czołówką. Na mecie była piąta, tuż za swoją... siostrą.

Honorowymi starterami byli wieloletni prezes pomorskiej lekkoatletyki, Janusz Ciepłucha oraz Senegalczyk Sil Modou, który w latach 1976-81 reprezentował Lechię w biegach na 800 metrów.

- Dwa dni wcześniej zajęłam drugie miejsce w sopockiej mili. Ten wynik bardzo podniósł mnie na duchu, gdyż przecież specjalizuje się w biegach długi, a pokonałam wiele zawodniczek ze średnich dystansów - mówiła Karolina Jarzyńska. Zawodniczka Piętki Katowice do Gdańska przyjechała po trzecie zwycięstwo z rzędu i cel zrealizowała perfekcyjnie.

Już na pierwszym okrążeniu utworzyła się czteroosobowa czołówka, w której obok Jarzyńskiej biegły Wiera Tarasowa (Rosja), Agnieszka Ciołek (Wrocław) i Aleksandra Jakubczak (Zamość), młodsza siostra Anny. Na półmetku katowiczance kroku dotrzymywała już tylko Rosjanka. Na drugiej połowie dystansu i nad nią Jarzyńska uzyskała 11 sekund przewagi. Dublowanie najsłabszych rywale liderka rozpoczęła pod koniec trzeciej rundy.

- Ciągle mam w głowie, że nie jestem mocna na finiszu, a przecież były bieg, w których dobrze radziłam sobie i na końcówkach. Mimo to w Gdańsku postanowiłam rozegrać bieg mocnym tempem, bo tak najbardziej lubię. Biegłam swoim rytmem i udało się zgubić rywalki. Jestem szczęśliwa, że wygrałam w Gdańsku po raz trzeci - cieszyła się Jarzyńska.

Poza walką o czołowe lokaty warto też odnotować rodzinne bieganie. W Biegu Św. Dominika wystartowała Aldona Lipiecka (Swarzędz) i jej dwie córki bliźniaczki Agnieszka i Angelika. 16-latki biegły tym samym tempem do półmetka. Potem ta pierwsza przyspieszyła. Metę osiągnęła na 15. miejscu (14:05), jej siostra była 19 (14:31).

Czołowa dziesiątka biegu:
1. Karolina Jarzyńska (Katowice) 11:55
2. Wiera Tarasowa (Kaliningrad) 12:06
3. Agnieszka Ciołek (Wrocław) 12:08
4. Aleksandra Jakubczak (Zamość) 12:17
5. Anna Jakubczak (Zamość) 12:19
6. Aleksandra Jawor 12:13
7. Maria Maj-Roksz (Wejherowo) 12:28
8. Katarzyna Czyż (Ruda Śląska) 12:36
9. Monika Głuchowska (Wrocław) 12:57
10. Marta Pachota (Chorzów) 13:01

Najlepsze w poszczególnych kategoriach wiekowych:

Od najmłodszych do najstarszych: Pachota (d0 20 lat), Tarasowa (do 25), Jarzyńska (do 30), Czyż (do 35), Anna Jakubczak (do 40), Anna Górnicka (Józefosław, do 45), Aurelia Stołowska (Elbląg, do 50), Iwona Stankiewicz (Wrocław, ponad 50).
jag.

Kluby sportowe

Opinie (1)

  • brawo Karola
    a miss biegu powinna otrzymać nr 71 dziewczyna ze Sławska

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane