• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Futbol na Pomorzu? Szkoda gadać...

star.
18 kwietnia 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Futbol na Pomorzu leży. Fala nieudolności "ludzi piłki" przybrała katastroficzne rozmiary. Wersja optymistyczna na sezon 2002/03 przewiduje pozostanie Arki na zapleczu ekstraklasy oraz Gryfa i Cartusię (Unię) w III lidze, no, może jakimś cudem Lechię-Polonię. Wariant pesymistyczny, który równie dobrze można nazwać realistycznym, jest taki, że szkoda gadać. Dlaczego?

- Powodem nieszczęść jest zaniedbany proces szkolenia młodzieży - twierdzi Jacek Dziubiński, były trener i prezes Arki, dziś szef wyszkolenia w Pomorskim ZPN. - Na Wybrzeżu ucieka się od pracy z dziećmi. Każdy chce pracować z seniorami, z którymi niewiele już można zrobić. Rozumiem jednak szkoleniowców. Wychowanie piłkarza to niewdzięczna rola. Osiem lat pracy w błocie, deszczu i śniegu za 200 złotych miesięcznie. Państwo nie chce modelu szkolenia na wzór Francji czy Turcji. A wystarczyłoby zadbać o środki dla trenerów. Równocześnie mnożą się kluby, klubiki, traktujące swoją misję niczym rywalizację o mistrzostwo świata. Oczywiście, to fajna sprawa, ale musi istnieć swobodny przepływ najzdolniejszych chłopców. Oni powinni trenować w najmocniejszym ośrodku. Tyle, że i tego u nas brak. Ponadto w klubach nie ma człowieka, który nadzorowałaby całość szkolenia. Każdy sobie rzepkę skrobie.

III-ligowcy mają chroniczne kłopoty ze skompletowaniem kadry. W Kościerzynie nie ma napastnika, w Wejherowie brakuje bocznych pomocników, Lechia-Polonia ma jednego bramkarza. Dlaczego?

- Na Wybrzeżu z konieczności zastawiamy sieci w Polsce i łapiemy... chore ryby - odpowiada Dziubiński. - Nasze kluby opierają się na ludziach z zewnątrz i na ogół spadek pociąga za sobą następny spadek, ponieważ zespół się rozlatuje. Gdy człowiek ogląda mecze, załamuje ręce. Wyszkolenie techniczne na dobre zostało zastąpione walką. PZPN nie przypadkiem żąda od klubów pracy z młodzieżą. Biednemu klubowi logika nakazuje szkolenie dzieci. To najtańszy sposób na zdbudowanie zespołu i nawet na zarobek. Czy w Kaszubii albo Gryfie grają wychowankowie?

- Najlepsi wyjeżdżają w Polskę, a średniacy, rozczarowani brakiem sportowych perspektyw, kalkulują, co im się opłaca - mówi Wiesław Wika, trener-kordynator w Pomorskim ZPN. - Grać w III lidze, czy szanować dobrze płatną pracę. A oni powinni to godzić! Traktując futbol jako źródło przyjemności i jedynie dodatkowego zarobku. Dobrze wiemy, że jest inaczej. Kluby same się wykańczają. Ściągają ludzi z zewnątrz, płacą im i bankrutują. To wstyd, że w IV lidze grają 40-latkowie! Tacy zawodnicy powinni sami płacić klubom za możliwość rekreacji, pokrywać koszty autokaru. Z ich powodu brakuje w klubach miejsca dla nastolatków. Chociaż, umówmy się, wszystko i tak zależy od strategii klubu.

W tej chwili na całym terenie wojewódzwa pomorskiego oraz bliskiej nam Ziemi Elbląskiej jest tylko jeden klub, który może grać w II lidze. Może, ale nie musi, bo wiadomo jaka jest sytuacja "żółto-niebieskich". Arka nie ma żadnego kontrkandydata i mieć nie będzie co najmniej przez 2-3 lata. Kryteria szczebla centralnego zawsze były i są poza zasięgiem takich miast jak Elbląg i Słupsk. W edycji 1994/95 mieliśmy w II lidze 4 kluby (Arka, Bałtyk, Lechia, Pomezania). W następnym sezonie trzy. Zdegradowane Arkę i Lechię zastąpiła gdańska Polonia. III liga, która równolegle była u nas na porządku dziennym (w 18-zespołowej grupie występowały wówczas: Gedania, Lechia II, Polonia G., Polonia E., Gryf W., Wisła, Wierzyca, Błękitni, Pogoń, Bytovia, Chojniczanka i Gryf S.!), została doszczętnie zdrenowana. Kluby padły z braku pieniędzy, piłkarzy i z rąk ligowych reformatorów. Od 1992 r. przez III ligę przewinęły się aż 23 kluby z Pomorza. Oprócz jeszcze niewymienionych i nie objętych tabelkami również Kaszubia, Powiśle Dzierzgoń i Stal Jezierzyce. Dziś większość z nich nie ma żadnych widoków na przyszłość. Dlaczego?

- Sport gdański jest taki jak kondycja finansowa regionu - uważa Wiesław Wika. - Tylko dwa kluby koszykarskie, mające znamienitych sponsorów, trzymają się mocno. Nasza piłka od dawna jest słaba, więc od dawna nie przyciąga kapitału. To zresztą wynika jeszcze z innej przypadłości tutejszych klubów. Otóż nie pracują tu zdolni i rzutcy menedżerowie. Człowiek kompetentny nawet w skromnych warunkach coś skonstruuje. Następna sprawa, to zamiłowanie piłkarzy do futsalu. Śmieje się z nas cała Polska. Zima to nie jest czas na grę na parkiecie. Jedynie Arka wprowadziła stosowny wpis do kontraktów. Występy pod dachem stanowią istotną przyczynę marnej gry naszych drużyn w rundzie wiosennej.

- Nie mamy centralnego ośrodka, wiodącego klubu, który skupiałby najlepszych graczy. W sezonie 2000/01 aż 22 wychowanków klubów z Pomorza przywdziewało barwy narodowe w różnych kategoriach młodzieżowych. Teraz już 10 z nich gra daleko stąd! To może anachronizm, jednak uważam, że 60-70 procent zespołu powinno składać się z tubylców. Nie wierzę w armię zaciężną. Nie uwierzę też w odrodzenie, jeśli trenerzy młodzieży będą zarabiać grosze. Z takimi pieniędzmi muszą mieć półtora etatu w szkole i jeszcze jakiś zespół seniorów. Czyli zwyczajnie są zmęczeni i na treningach nic im się nie chce. I sprawa ostatnia - szkoły sportowe. W tej chwili Jerzy Brzyski pracuje nad tym w Gdańsku, Marek Karaczun zajął się Gdynią. Jeśli w klubach nie ma warunków, należy próbować gdzie indziej. Albowiem już na etapie juniora młodszego trzeba pracować na wzór zawodowców.

----------

II LIGA NA POMORZU

1988 Arka (awans)
1990 Bałtyk (spadek)
1991 Bałtyk (awans), Olimpia E. (awans)
1992 Olimpia E. (spadek). Arka (awans)
1994 Pomezania (awans)
1995 Arka (spadek), Polonia G. (awans), Lechia (spadek)
1996 Bałtyk (spadek), Polonia G. (spadek)
1997 Lechia/Olimpia (spadek), Polonia (awans), Pomezania (spadek)
2001 Lechia-Polonia (awans)

III LIGA NA POMORZU

1997 Wisła (spadek), Wierzyca (awans), Polonia E. (spadek), Rodło (awans), Gryf S. (spadek), Piast Cz. (spadek)
1998 Pomezania (spadek), Błękitni (awans), Wierzyca (spadek), Stolem (spadek), Gryf W. (spadek), Bałtyk (spadek), Rodło (spadek), Jantar (spadek)
1999 Lechia-Polonia II (spadek) Bałtyk (awans) Błękitni (spadek) Pomezania (awans)
2000 Pomezania (spadek) Gryf W. (awans), Pogoń (spadek), Zatoka (spadek)
2001 Bałtyk (spadek), Chojniczanka (awans)
Głos Wybrzeżastar.

Opinie (8)

  • fudbol na pomorzu

    boze co tu dodac,chyba tylko to,ze dochodza jeszcze klotnie miedzy klubami i kibicami i mamy obraz futbolu wybrzezowego

    • 0 0

  • staruchy na boisku!

    Bardzo trafna uwaga Panie jacku Dziubiński na temat tych starych dziadów na boiskach IV ligii. Był Pan i widział ostatni mecz Radunia-Cartusia. Ciekawe, czy zwrócił Pan uwagę na to Grembockiemu, Cybulskiemu i im podobnym

    • 0 0

  • Co z piłkarską cenrtalą

    W pelni zgadzam się z artykulem dodam jedynie to że nikomu ale to nikomu nie zależy na szkoleniu dzieci i mlodzieży . tylko garstka zapaleńców i rodziców myśli może o tym aby chłopcy zamiast stać po bramach ćpać pić piwo wyżywali się na boisku mimo obietnic PZPN na szkolenie młodzieży nikt nie zwraca uwagi i ta tendencja idzie w dół na szczeble regionalne dopiereo jak starszy junior coś portafi to sięga się po niego w seniorze i tez tylko w rezerwie do łatania dziur w rezerwach.Wladze miast tez mają to gdzieś nie pomagając finansowo i tak biednym klubom

    • 0 0

  • bajki

    nie mogę słuchac tych dyrdymałów to samo powtarzano przez 16 lat kiedy polska nie mogła awansować do finałó ms,wszystkiemu winni są super nieudolni działacze wystarczy spojrzeć tyko na wychowanków lechii grających w tej chwili w całej polsce gdyby ściągnąć ich tu zpowrotem to dużyna miała by mistrza polski w cuglach(szamotulski,wojciechowski,krół,kozioł,zieńczuk,mila....)

    • 0 0

  • pomyłka

    Kozioł nie jest wychowankiem Lechi

    • 0 0

  • Kozioł !!!!!!!

    To jest piłkarz, który potrafi zatrzymać Figo. Dzwońcie do Jurka Engela !!!

    • 0 0

  • Co dalej?

    Zgadzam sie z analiza p.Dziubinskiego,tylko nalezy zadac sobie pytanie,CO DALEJ?Moim zdaniem ,w chwili obecnej,nalezy zkoncentrowac sie na druzynie Arki.Posciagac najlepszych ,mlodych obiecujacych,dobrze wyszkolonych i walecznych zawodnikow z woj, pomorskiego,zrobic w miare przyzwoity wynik,a wtedy znajda sie sponsorzy,pieniadze,najlepsi zawodnicy z Polski,no i byc moze nawet wystept w pucharach.Boisko ponoc juz mamy?

    • 0 0

  • Dziubiński

    P.Dziubiński nie zgadzam się z panskim artykułem dlaczego staruchy nie maja grac. Przeciez u boku tych starszych ci mlodzi sie moga czegoś nauczyc nikt ich nie wyrzuca z klubów. Ale oni maja takie aspiracje i żądania jakby byli profesjonalistami.Akurat u nas praca z młodzieżą wygląda obiecująco. A co Pan zrobił jako wiceprezes zeby bylo lepiej bierze Pan kasę z Okregu i nic więcej.Dlaczego n ie Globisz,Kupcewicz jaką ma Pan przeszłość, ma Pan mgr i mądrzy się.Daj Pan jeden przykład co zrobiles

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane