- 1 Lechia ma gotową drużynę na ekstraklasę (69 opinii)
- 2 Żużel. Wątpliwości kapitana. Kara za DMPJ (97 opinii)
- 3 Arka przedłużyła umowę z ważnym graczem (78 opinii)
- 4 Chińczyk nowym nabytkiem Wybrzeża (2 opinie)
- 5 Cztery polskie sztafety na igrzyskach (2 opinie)
- 6 Lechia rozbita. Zmiana lidera (30 opinii)
Leszek Blanik po raz ostatni stanie na gimnastycznym rozbiegu. Zawodnik AZS AWFiS, który w 2007 i 2008 roku zdobył złote medale na igrzyskach olimpijskich, mistrzostwach świata i Europy chce pożegnać się z wyczynową karierą swoim koronnym skokiem... "Blanikiem". Do Gdańska przyjedzie m.in. jego największy rywal Marian Dragulescu. Początek imprezy w hali przy ul. Górskiego w sobotę o godzinie 19.00. Wstęp wolny.
.- Nie chcę, aby było to tylko moje pożegnanie. Wręcz przeciwnie, cały czas myślę o przyszłości. Tą imprezą zamierzam dać po raz kolejny coś z siebie dla popularyzacji gimnastyki. Chciałbym, aby ta impreza weszła na stałe do sportowego kalendarza Gdańska - podkreśla Blanik.
Leszek to chłopak wychowany w Radlinie, który od 13 lat związany jest z Gdańskiem. To w tutejszym ośrodku doszedł do sukcesów, które uczyniły z niego najbardziej utytułowanego polskiego gimnastyka w historii. W skoku zdobywał medale na wszystkich najważniejszych imprezach gimnastycznych w skoku. Pierwszy raz stanął na podium ważnej imprezy 11 lat temu. W mistrzostwach Europy w St. Petersburgu zdobył srebro.
Do igrzysk w Pekinie, gdzie zdobył olimpijskie złoto, najbardziej cenił brązowy medal igrzysk olimpijski z Sydney (2000) oraz złoto z mistrzostw świata ze Stuttgartu (2007). Ponadto w kolekcji ma dwa tytuły wicemistrza świata (2002 Debreczyn, 2005 Melbourne) oraz brąz z mistrzostw Europy (Ljublana 2004).
- W tej gali chcę pokazać inny obraz gimnastyki, która była siermiężna, długo czeka się na noty. Do Gdańska przyjadą nie tylko moi najwięksi rywale, ale również zaprezentuje się grupa Ocelot. W fantastycznych układach łączy ona akrobatykę z muzyką, grą świateł... Będą też pokazy najmłodszych adeptów - zapewnia Blanik.
Poza mistrzowskimi występami Leszek toczył często zwycięsko walkę z tymi rywalami na rozbiegach zawodów Pucharu Świata. Aż 16 razy w tej rangi zawodach stawał na podium, a osiem razy zwyciężył. Równych sobie nie miał w: Busan 1999, Stuttgarcie 2001, Paryżu 2002, Glasgow 2003 i 2005, Cottbus 2004, Lyonie 2004 i Moskwie 2007. Czterokrotnie kwalifikował się do rozgrywanych co dwa lata zawodów finałowych Pucharu Świata. W najlepszych z tych startów był drugi w Stuttgarcie (2002).
- Poza trzykrotnym mistrzem świata, medalistą olimpijskim Dragulescu, który jest moim wieloletnim przyjacielem, ale przede wszystkim rywalem, do Gdańska zaprosiłem zawodników z najlepszej trójki światowego rankingu - dodaje gdański gimnastyk.
Oprócz Blanika i Dragulescu awizowany jest start takich skoczków jak: Jevgenijs Sapronenko, Jeffrey Wamsem, Issac Botella, Roman Zozulya, Dmitrij Kasperowicz oraz próbujący zastąpić Leszka w światowej czołówce, Marek Łyszczarz.
Skoki odbędą się na deser gali "LESZEK BLANIK - FINAŁOWY SKOK", która w hali AWFiS rozpocznie się o 19.00. Wcześniej odbędą się pokazy kadry narodowej seniorów i młodzieży w gimnastyce sportowej oraz gimnastyce artystycznej, a także układy na ścieżce akrobatycznej. Zaprezentują się m.in. brązowy medalista tegorocznych mistrzostw Europy w ćwiczeniach na poręczach, Adam Kierzkowski (AZS AWF Biała Podlaska) oraz dwukrotnie szóstych w tych zawodach (poręcze, drążek), Roman Kulesza (AZS AWFiS Gdańsk).
Blanik na pożegnalne zawody przygotuje dwa skoki. Jednym z nich będzie jego firmowa ewolucja. Leszek jest pierwszym Polakiem, którego nazwisko nosi gimnastyczny element. Skok Blanik, czyli przerzut podwójne salto w przód w pozycji łamanej wpisany został w 2002 roku do przepisów sędziowskich Międzynarodowej Federacji Gimnastycznej (FIG) pod numerem 332. Po raz ostatni zobaczymy go w wykonaniu mistrza właśnie w sobotę w Gdańsku.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (15) 4 zablokowane
-
2010-05-29 08:39
Wielka szkoda, że odchodzisz - brawo Leszek!!!
jw.
Ps. to będzie z pewnością mega impreza, ukłony dla organizatorów!- 19 2
-
2010-05-29 08:52
Leszku !
Dzięki takim jak Ty, można czuc się dumnym Polakiem ! Dziękuję !!! Szkoda, że kończysz !
- 18 3
-
2010-05-29 09:30
Panie Leszku, a może tak ostatni skok wykona Pan na olimpiadzie w Londynie?? ;) (1)
- 8 2
-
2010-05-29 09:58
oby nie na paraolimpiadzie :)
- 2 3
-
2010-05-29 09:34
BOHATER
LESZEK TO PRAWDZIWY SPORTOWIEC A NIE MEDJALNA MAŁPA NA SPRZEDASZ.POZDRAWIAM I ŻYCZE DALSZYCH SUKCESÓW NA INNYCH PŁASZCZYZNACH......
- 15 5
-
2010-05-29 10:02
Ostatni skok po Browar-aaa
Panie Leszku , wielokrotnie z zaciśniętymi kciukami patrzyłem na pana wyczyny. Cieszę się że Tak utytułowanego sportowca mogłem oglądać i kibicować na żywo.
Wszyscy wiemy jak pan świetnie skacze.
Więc proszę niech teraz pan świetnie skoczy po piwko........
pozdRo- 8 1
-
2010-05-29 10:19
Sport który nie ma kibiców to bezsens. (1)
Dla kogo to całe skakanie przy pustych trybunach ?
- 9 16
-
2010-05-29 10:31
to przyjdz dzisiaj
i zobaczysz ze trybuny beda pelne
- 6 3
-
2010-05-29 10:22
Łyszczarz ?
He, he - już widzę jak spikerzy w innych krajach próbują wymówić to nazwisko
- 8 1
-
2010-05-29 10:23
LECHIA ZAWSZE Z LESZKIEM!!!!!!!!!
- 7 7
-
2010-05-29 10:31
czas zadbać o promocję tych co są po Blaniku
bo nikt nie wie że tenże Kierzkowski to medalista Łyszczarz 5 był w Europie a Kulesza 6
fajnie że w artykule i on nich wspomniano
teraz niech tylko klub popromuje tych zawodników tak jak Drobnik robił z Blanikiem
bo inaczej nikt o nich nie usłyszy- 11 3
-
2010-05-29 10:33
Huciński i spółka
tylko bez żadnych prowokacji - proszę!!! odpuść choć dzisiaj!!!
- 6 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.