- 1 Arka na derby po wygraną i awans (175 opinii)
- 2 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (69 opinii)
- 3 Beniaminek za mocny dla Wybrzeża (100 opinii) LIVE!
- 4 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 5 Neptun gotowy już na derby. A ty? (136 opinii)
- 6 Ogniwo przegrało, ale zagra o złoto (6 opinii)
Gdańsk bliżej Euro 2012?
24 marca 2006 (artykuł sprzed 18 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Mija 10 lat od Euro 2012. Turniej zmienił Trójmiasto
Gdańsk zrobił kolejny krok w kierunku Euro 2012. Prezentacja możliwości miasta weszła w skład ekspozycji podczas Kongresu UEFA w Budapeszcie. Było to pierwsze bezpośrednie starcie trzech kandydatów, którzy chcą za sześć lat zorganizować piłkarskie mistrzostwa Europy. Rywalami Polski, która stanęła w szranki wspólnie z Ukrainą, są Włosi oraz Węgrzy z Chorwatami. Kandydaci chwalili się osiągnięciami i potencjałem sportowym oraz przedstawiali walory turystyczne, kulturowe i historyczne krajów. Oferta polsko-ukraińska koncetrowała się na ukazaniu potencjału drzemiącego w obu federacjach oraz państwach. Zaprezentowano spoty promocyjne miast oraz wizualizacje obiektów sportowych przygotowanych lub przygotowywanych z myślą o mistrzostwach w: Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu, Krakowie, Chorzowie, Gdańsku, Kijowie, Lwowie, Odessie, Doniecku, Dniepropietrowsku oraz na Krymie. Gdańsk zaprezentował film, którego premierowy pokaz odbył się w Multikinie podczas prezentacji II-ligowej Lechii. Nasza propozycja to Baltic Arena na blisko 40 tysięcy miejsc w Letnicy. Ukraińcy starali się przekonywać nie tylko obrazem i słowem, a także czymś dla podniebienia. Skosztować można było... wódki paprykowo-miodowej i dwóch rodzajów win.
- W moim odczuciu nasza prezentacja była może nawet najlepsza, a jeśli nie wygraliśmy tej rundy, to na pewno i jej nie przegraliśmy. Przedstawiliśmy ofertę wyważoną, stonowaną, świetną pod względem merytorycznym, bez niepotrzebnych elementów rozrywkowych. - zapewnia Michał Listkiewicz, prezes PZPN.
Ale bardzo starali się również gospodarze. Na stoisku węgiersko-chorwackim można było wypróbować umiejętności strzelania rzutu karnego, w dodatku przy fachowym komentarzu. Pokazywano ponadto fragmenty meczów z udziałem legendarnego Ferenca Puskasa oraz... urodę i kobiece kształty węgierskich hosstes.
Jedynie Włosi, uważani za głównych faworytów do organizacji Euro 2012, zbytnio się nie wysilali. Prezentację ograniczyli do kilku prospektów i komputera. Najwyraźniej wyszli z założenia: "koń, jaki jest - każdy widzi". Zapewne liczą na materialne atuty, czyli posiadane stadiony o najwyższym standardzie oraz doświadczenie w organizacji wielkich turniejów, gdyż Euro gościli w 1980 roku, dwadzieścia lat wcześniej byli gospodarzami letnich igrzysk olimpijskim z futbolem w programie, a już przed wojną przeprowadzili mistrzostwa świata seniorów, by o licznych turniejach w grupach młodzieżowych nie wspominać.
jag.
Miejsca
Opinie (22) 8 zablokowanych
-
2006-03-25 18:32
Ducze gimnazjalisto bojowy wynocha z tego furum boś na pisanie za młody... (i za głupi - przyp. red.)
- 0 0
-
2006-09-12 14:05
Stadion stadionem, a co z drogami??????????????????????????
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.