- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (254 opinie) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (113 opinii)
- 3 Lechia rozbita. Zmiana lidera (21 opinii)
- 4 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (82 opinie)
- 5 Cztery polskie sztafety na igrzyskach (1 opinia)
- 6 Trefl o krok od awansu do półfinału (17 opinii)
Pietrowski: Lechia to było całe moje życie
Lechia Gdańsk
Marcin Pietrowski rok przed terminem rozwiązał kontrakt z Lechią. Na dwa najbliższe sezony z opcją przedłużenia na kolejny wychowanek gdańskiego klubu związał się z Piastem Gliwice. - Moim marzeniem była gra w biało-zielonych barwach do końca kariery, ale życie zweryfikowało to zamierzenie. Czasami pewnych rzeczy się nie przeskoczy - mówi nam 27-latek.
ADAM MANDZIARA: LECHIA IDZIE W DOBRYM KIERUNKU
Rafał Sumowski: Dlaczego, mimo kontraktu, który miał obowiązywać jeszcze przez rok, opuszcza pan Gdańsk?
Marcin Pietrowski: Lechia poinformowała mnie już miesiąc temu, że mogę rozglądać się za nowym klubem. Zajął się tym mój menedżer.
Jako wychowankowi Lechii trudniej było panu podjąć decyzję o zmianie klubu?
Moim marzeniem była gra w biało-zielonych barwach do końca kariery, ale życie zweryfikowało to zamierzenie. Cóż, trzeba zacząć zbierać nowe doświadczenia.
Zmiana klubu po raz pierwszy w wieku 27 lat to musi być coś naprawdę trudnego? To nie tylko zmiana barw, ale i całego środowiska. Czuje pan jakieś obawy w związku z tym?
Ciężko jest wybiegać w przyszłość z myślą, że już nie będę nosił biało-zielonych barw. Nie będę widywał tylu wspaniałych ludzi, piłkarzy czy pracowników klubu, których znałem od lat. Lechia to było całe moje życie. Miałem jeszcze dwa lata kontraktu, jednak po rundzie wiosennej gdzie nie grałem prawie wcale, trzeba było podjąć trudną decyzję.
Jesienią, pomimo kadrowej rewolucji w Lechii, regularnie grał pan w ekstraklasie. Natomiast wiosną rozegrał pan tylko dwa mecze w pierwszej drużynie. Czuję się pan rozczarowany?
Oczywiście, że tak. Każdy zawodnik który nie gra jest rozczarowany. Można się obrazić na trenera albo ciężko pracować, by udowodnić, że się mylił. Ci co mnie znają, wiedzą ile serca wkładałem w ciężki trening. Czasami jednak pewnych rzeczy się nie przeskoczy.
Jak pan reagował na decyzje trenera, gdy ogłaszał, że nie ma dla pana miejsca nawet w "18"?
Były takie sytuacje, że byłem zabierany na mecze, a potem odsyłano mnie na trybuny. Po takich decyzjach zawsze jest przykro. Jednak starałem się cieszyć i tym, gdyż byłem blisko drużyny i nadal ją tworzyłem.
Ma pan sobie lub komuś coś do zarzucenia, czy po prostu padł pan ofiarą dużej konkurencji w zespole i zmian, które przechodzi obecnie Lechia?
PRZECZYTAJ WIĘCEJ O KARIERZE MARCINA PIETROWSKIEGO W LECHII. W PIERWSZEJ DRUŻYNIE DEBIUTOWAŁ JUŻ W 2006 ROKU
Na pewno duża konkurencja zrobiła swoje. Gdy byłem w wysokiej formie, a chłopaki wygrywali mecz za meczem, to nie miałem pretensji, że skład nie był zmieniany. Dalej ciężko pracowałem i czekałem na swoją szansę.
Wydawało się, że ze względu na uniwersalność, umiejętność gry nie tylko w roli defensywnego pomocnika, ale także prawego bądź lewego obrońcy, łatwiej będzie się panu przebić?
Od małego byłem defensywnym pomocnikiem. Później trenerzy, starając się łatać dziury w składzie, posyłali mnie na różne pozycje, gdyż wiedzieli, że sobie poradzę. Co prawda grałem, ale - jak się okazuje - nie rozwijałem się pod względem piłkarskim. Tak też było jesienią, gdy grałem cały czas jako prawy obrońca.
KTO ZASTĄPI PIETROWSKIEGO I GRZELCZAKA. PRZYMIARKI TRANSFEROWE
Dla pana wiosna była stracona. A Lechia jako drużyna rozwinęła się?
Uważam ze Lechia zrobiła ogromny postęp. Jestem pod wrażeniem rozwoju gry Borysiuka czy Vranjesa. Dużo zyskała gra obronna po przyjściu Wojtkowiaka, Wawrzyniaka i Gersona. Uważam, że już wiosną stać nas było na awans do europejskich pucharów.
Co chciałby pan powiedzieć na pożegnanie kibicom Lechii?
Chciałbym serdecznie podziękować za wspaniałą atmosferę, które stwarzają podczas naszych meczów, za to, że serce oddają klubowi. Szczególnie dziękuję tym kibicom, którzy wspierali nie tylko w tych lepszych, ale i przy gorszych momentach przez te wszystkie lata mojej gry w Lechii.
A które momenty w Lechii będzie pan osobiście najmilej wspominać?
To nie były tylko momenty. Cały ten okres zapamiętam do końca życia.
Mogą przyjść: Marko Marić (Chorwacja, bramkarz, ostatni klub Rapid Wiedeń, Austria - wypożyczenie z Hoffenheim, Niemcy), Inaki Astiz (Hiszpania, obrońca, Legia Warszawa), Dmytro Czyhrynski (Ukraina, obrońca, Dnipro Dnipropietrowsk), Maciej Gajos (pomocnik, Jagiellonia Białystok), Hieronim Gierszewski (napastnik, z drużyny rezerw), Fiodor Cernych (paszport Litwa, napastnik, Górnik Łęczna), Arkadiusz Głowacki (obrońca, Wisła Kraków), Michał Mak (napastnik, GKS Bełchatów), Bartłomiej Pawłowski (pomocnik, po wypożyczeniu do Zawiszy Bydgoszcz), Marco Paixao (Portugalia, napastnik, ostatni klub Śląsk Wrocław), Benoit Pedretti (Francja, pomocnik, Ajaccio, Francja), Deme N'Diaye (Senegal, pomocnik, Lens, Francja), Jakub Kosecki (pomocnik, Legia Warszawa)
Odeszli: Marcin Pietrowski (pomocnik, Piast Gliwice, wolny transfer), Piotr Grzelczak (pomocnik, Jagiellonia Białystok, wolny transfer), Mateusz Możdżeń (obrońca/pomocnik, klub nie skorzystał z opcji przedłużenia kontrakty o 2 lata), Mavroudis Bougaidis (narodowość Grecja, obrońca, koniec wypożyczenia z Granady, Hiszpania), Filip Malbasić (Serbia, pomocnik, koniec wypożyczenia z Hoffenheim), Henrique Miranda (Brazylia, obrońca, koniec wypożyczenia z Sao Paulo, Brazylia)
Mogą odejść: Kevin Friesenbichler (Austria, napastnik, po wypożyczeniu do Benfiki Lizbona, Portugalia), Donatas Kazlauskas (Litwa, pomocnik, na wypożyczenie), Bruno Nazario (Brazylia, pomocnik, po wypożyczeniu do Hoffenheim, Niemcy)
Kluby sportowe
Opinie (63) 9 zablokowanych
-
2015-06-19 16:34
Nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo!
Nie martw sie!
- 18 1
-
2015-06-19 16:36
No to knajpy w Sopocie mocno to odczują, tak samo jak Bałtycka po odejściu Machaja
Spore straty dla niektórych.
- 18 13
-
2015-06-19 16:48
To było trenować !!!
- 11 9
-
2015-06-19 16:49
Fajny gość z tego Pietrowskiego
Brawo za postawę i zaangażowanie ale tak jak mówi, pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Poziomem sportowym odstawał od reszty.
- 28 7
-
2015-06-19 17:06
Lechia - drużyna bez tożsamości (3)
Niestety, Lechia staje się coraz bardziej zespołem bez tożsamości. Trudno się z taką identyfikować.
- 19 16
-
2015-06-19 17:15
Masz dużo racjii..zaczyna to przypominać Lechię za późnego Kafara..tym razem jednak poziom zawodników jest sporo wyższy ,więc
może nie będzie tak źle?
- 7 2
-
2015-06-19 19:38
a jaki klub ma tożsamość ?? (1)
Barcelona,Real,MU,Bayern itd ???
prawdziwa tożsamość klubu jest w myśli,mowie i pisaniu KIBICA !- 4 1
-
2015-06-19 20:57
Barcelona nie ma tożsamości?
Popatrz ilu tam grało wychowanków.
- 1 2
-
2015-06-19 17:14
biały kieł i "łycha" (1)
najlepiej szło mu "pochłanianie" odpowiednich ilości "łychy" i opowiastki wśród znajomych że "grać w pierwszym składzie nie musi byle kasa na konto wpływała"
- 19 23
-
2015-06-19 17:53
I lasowanie się mieszkaniem w nadmorskim dworze buhahaha
- 5 13
-
2015-06-19 17:19
Szkoda
Marcin dziękujemy !
- 18 6
-
2015-06-19 18:02
Hehe wystarczy spojrzeć kim jest autor artykułów próbujących wybielić (1)
Kamikadze w oczach kibiców :) szwagier zwraca się do męża siostry na Pan ? Śmiesznie to wygląda. Dużo lepiej gdyby napisał wprost jak kolega do kolegi, a w tej chwili rodzina. Zresztą to nie pierwszy taki artykuł gdzie redaktor Sumowski pisze nie jak jest, ale jakby chciał żeby było z tym piłkarzem
- 15 18
-
2015-06-19 18:32
w publicznych wymianach ludzie się nie ty-kają
obowiązuje forma per pan
poglądaj sobie media- 13 4
-
2015-06-19 18:05
Iñaki Astiz w Lechii !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 4 10
-
2015-06-19 18:16
Wkoncu
Mniej drewna
- 14 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.