• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hokeiści Automatyki przegrali w Toruniu

Rafał Sumowski
10 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Maciej Rompkowski pod koniec meczu w Toruniu trafił na 3:3, ale bramkę zdobył nieprzepisowo i nie została ona uznana. Maciej Rompkowski pod koniec meczu w Toruniu trafił na 3:3, ale bramkę zdobył nieprzepisowo i nie została ona uznana.

Hokeiści MH Automatyki przegrali w Toruniu z Nestą Mires w piątym meczu play-out 2:3 (0:1, 1:1, 1:1). W końcówce meczu na dogrywkę trafił Maciej Rompkowski, ale sędziowie nie uznali bramki ze względu na ewidentne zagranie "wysokim kijem". Gdańszczanie mogli zapewnić sobie utrzymanie w krajowej elicie, ale w rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzą już tylko 3-2. Kolejny mecz odbędzie się w niedzielę o godz. 17 w hali "Olivia". Nie wiadomo czy zagra w nim Petr Polodna, który wrócił w piątek po kontuzji i już w pierwszej tercji doznał urazu. Czech dograł mecz do końca, ale podejrzewa się u niego złamanie palca.



Bramki:
1:0 Kalinowski as. Michaiłow - Dołęga 9:28 5 na 4
2:0 Dołęga as. Michaiłow - Kalinowski 24:34 5 na 4
2:1 Marzec as. Strużyk - Rompkowski 27:27
3:1 Wiśniewski as. Ćwikła 47:00 5 na 4
3:2 Kastel-Dahl as. Nasca - Skutchan 52:55 5 na 4

NESTA: Plaskiewicz - Żyliński, Skólmowski, Mogiła, Kukuszkin, Minge - Trachanow, Lidtke, Kalinowski, Michaiłow, Dołęga - Kourach, Podsiadło, Wiśniewski, Ćwikła, Winiarski oraz Jaworski, Heyka, Stasiewicz, Naparło

AUTOMATYKA: Witkowski - Josepher, Lehmann, Steber, Polodna, Skutchan - Falk, Wachowski, Nasca, Kastel-Dahl, Gościński - Kantor, Nowak, Strużyk, Rompkowski, Marzec - Wrycza, Dolny, Szczerbakow, Różycki, Pesta

Kibice oceniają



KASTEL-DAHL: CHCEMY SKOŃCZYĆ TO W TORUNIU

Po dwóch zwycięstwach przed własną publicznością już tylko jeden triumf dzieli gdańskich hokeistów od utrzymania w elicie. Jak zapowiadał zdobywca hat-tricka w poprzednim pojedynku Adrian Kastel-Dahl, do Torunia pojechali postawić kropkę nad "i". Ich szanse wzrosły, gdy okazało się, że do pierwszego ataku wraca Petr Polodna, który po pierwszym meczu serii zmagał się z pęknięciem żeber i opuścił trzy mecze.

Na Tor-Torze stawiło się ok. 150 kibiców z Gdańska, którzy przyjechali wspierać zespół Andrieja Kowaliowa. Od pierwszych minut zobaczyli jednak zdecydowane ataki gospodarzy, którzy już na starcie dwukrotnie sprawdzili czujność Tomasza Witkowskiego. W rewanżu w poprzeczkę trafił Philip Nasca, a w słupek Jan Steber.

Rozpoczęło się zatem bardzo efektownie, ale wbrew zapowiedziom, gdańszczanie szybko zaczęli łapać kary. Przy trzeciej z nich, gdy na ławce usiadł Krzysztof Kantor, Nesta wykorzystała grę w przewadze. W zamieszaniu pod bramką Witkowskiego gumę do siatki wrzucił Michał Kalinowski.

Odgryźć się rywalom próbował po indywidualnej akcji Nasca. Chwilę później na bramkę uderzał Szymon Marzec a następnie Kastel-Dahl, ale nieskutecznie. Albo skutecznie interweniowali obrońcy albo bronił Michał Plaskiewicz.

W drugiej partii gdańszczanie stracili bramkę na 0:2 w ostatnich sekundach osłabienia po karze dla Macieja Rompkowskiego. Zza bramki wyjechał Jarosław Dołęga i posłał krążek pod parkanem Witkowskiego. Błyskawicznie próbował odpowiedzieć Kantor, ale bez powodzenia. Co nie udało się obrońcy, udało się Szymonowi Marcowi, który wykorzystał podanie Mateusza Strużyka po błędzie jednego z rywali i zdobył bramkę kontaktową.

Gdyby gdańszczanie poszli za ciosem, objęliby nawet prowadzenie. Niestety, znakomite okazje na bramki zepsuli najpierw Maciej Rompkowski, a następnie Hampus Falk. Na 3 minuty przed końcem tercji lód z pomocą kolegów musiał opuścić Mateusz Gościński, który ucierpiał w starciu z rywalem.

Po karach dla Piotra WiniarskiegoMiłosza Lidtke gdańszczanie przez 2 minuty grali 5 na 3. Założyli zamek w tercji rywali, ale ci obronili się w osłabieniu. Ostatecznie drugą partię Automatyka skończyła przegrywając 1:2, choć miała wszelkie okazje ku temu, aby odbić prowadzenie.

Ostatnia tercja rozpoczęła się od wymiany ataków. Najpierw w sytuacji sam na sam znalazł się Dołęga, ale zdołał mu przeszkodzić powracający Polodna. Chwile później toruński obrońca w podobnej sytuacji powstrzymał Nascę. Po chwili dość chaotycznej gry torunianom udało się wbić trzecią bramkę. Po kontrze Rafała Ćwikły w przewadze trafił Marcin Wiśniewski.

Gdańszczanie, którzy imponowali łatwością wykorzystywania przewag w trzecim meczu w hali "Olivia", kompletnie nie radzili sobie z tym w sobotę. Po trzeciej straconej bramce po raz drugi zagrali 5 na 3, ale nie byli w stanie zdobyć kontaktowej bramki. W końcu udało się w przewadze 5 na 4, gdy strzałem "z pierwszego" po podaniu Nasci najmniejszych szans Plaskiewiczowi nie dał Kastel-Dahl. W odpowiedzi w słupek trafił krążkiem Bartosz Skólmowski.

Na 2 minuty przed końcem meczu gdańszczanie już chcieli cieszyć się z wyrównania o strzale Rompkowskiego, ale bramka nie została uznana ze względu na zagranie wysokim kijem. Dyskusji być nie mogło, bo zawodnik gości ewidentnie strącił krążek znad poprzeczki.

Automatykę mógł dobić Daniel Minge, ale nie wykorzystał szansy. Na 30 sekund do końca gry o czas poprosił trener Kowaliow. Ostatni zryw nie dał jednak wyrównania, a to oznacza, że do rozstrzygnięcia walki o utrzymanie potrzebny będzie przynajmniej jeszcze jeden mecz. W niedzielę o godz. 17 obie drużyny zmierzą się w hali "Olivia". Jeśli znów wygra Nesta Mires, decydujący będzie mecz w Toruniu 15 marca.

W tych meczach może nie zagrać już Polodna. Czech, który wrócił po kontuzji, już w pierwszej tercji doznał urazu palca. Ambitny napastnik mimo bólu, dograł mecz do końca, ale podejrzewa się u niego złamanie. Jeśli ta diagnoza się potwierdzi, będzie to dla niego koniec sezonu.

Typowanie wyników

10 marca 2017, godz. 18:30
3 pkt.
Nesta Mires Toruń
MH AUTOMATYKA Gdańsk

Jak typowano

58% 196 typowań Nesta Mires Toruń
5% 16 typowań REMIS
37% 126 typowań MH AUTOMATYKA Gdańsk

Twoje dane



Wyniki i terminarz play-out:
stan rywalizacji 3:2, do czterech zwycięstw
Nesta Mires Toruń - MH Automatyka Gdańsk 2:3 (0:2, 0:0, 2:1)
Nesta Mires Toruń - MH Automatyka Gdańsk 4:1 (3:1, 1:0, 0:0)
MH Automatyka Gdańsk - Nesta Mires Toruń 6:2 (3:0, 0:1, 3:1)
MH Automatyka Gdańsk - Nesta Mires 4:2 (1:1, 3:1, 0:0)
Nesta Mires - MH Automatyka Gdańsk 3:2 (1:0, 1:1, 1:1)
12 marca, Gdańsk, godz. 17
ew. 15 marca, Toruń

Kluby sportowe

Opinie (60) 2 zablokowane

  • dali ciała (2)

    Mieli conajmniej 4 szansę strzelić bramkę niestety, tak obiektywnie. Trudno, do niedzieli. Lekko przestaje wierzyć.

    • 0 8

    • doping (1)

      Po co im doping kiedy oni nie szanują kibiców? Kiedy nam podziękowali? Ciągle przegrywają. Jestem wkurzony.

      • 0 10

      • frajer i prowokator

        • 10 0

  • (5)

    Ciekawe czy nasi kibice "odplaca" wiesniakom za te vluzgi, ktore lecialy na naszych zawodnikow podczas meczu. "Gdanska kur..." to by standaed. Do tego prowokacje w stosunku do kibicow, wyzwiska, faki i przedmioty leca e w sektor gosci. Chyba dosc goszczenia po krolewsku tego bydla w Gdansku! Torun to kur..., kur... bic trzeba!!

    • 8 4

    • Fakt ostani mecz to juz przegięcie, nie bylem na poprzednim ale we wczorajszym szczyt chamstwa. Rozumiem ze na trybunach przegrali juz 5 razy i wychodzi frustracja ale dziadostwa tolerować tez nie można wiecznie.

      • 4 2

    • po co (3)

      Po co mamy się odplacac? To nie piłka nożna, sektor taki sam im dać wystarczy

      • 8 4

      • Dla zasady zeby pokazac, ze nie jestesmy chlopcami do bicia i nie pozwolimy sie obrazac i naszych graczy. Oni pluja nam w twarz, wiec nie mozemy mowic, ze deszcz pada!

        • 4 4

      • Nie chodzi o bluzgi ale cos smiesznego jakby 3 tys z nich łacha pociagnelo to by gacie im opadly.

        • 8 2

      • U nas nie ma takiego sektora. Trzeba by ta rozkładana trybunę przy lodowisku na rogu postawić, ale przetrzymać ich i wpuścić na 5 minut przed rozpoczęciem można by było. Albo reklamę umieścić "Bar Mleczny Jaros" tam gdzie ta flagę wieszają już by było śmiesznie:P. By sobie siedzieli z naszą reklamą, piękne zdjęcia by można im było robić. P.S Wybacz drogi barze mleczny, dzięki za wsparcie chłopaków:))

        • 6 0

  • 3 przyśpiewki obowiązkowe: (3)

    1. Trele morele, Toruń to k...y i cw..e!
    2. Nie ma litości połamcie tym k....m kości.
    3. Z kija śmietana to jest toruńska elana!
    Nygusom mówimy stanowcze NIE!
    ŻARTY SIĘ SKOŃCZYŁY.
    Niech Toruń nie chowa się za gościem na wózku inwaldzkim (szacun) i wyciera sobie mordę naszą śp. Alicją.
    Koniec z kulturą wobec chamstwa!

    • 6 12

    • (2)

      akurat te barany co najwięcej wyzywają to na żadne wyjazdy nie jeźdźą więc nawet nie usłyszą jak się im "odpłacasz""
      :D

      • 8 0

      • (1)

        No nie wiem, pare osob z sektora K dosc intensywnie krzyczali przy tunelu prowadzacym do szatni. Chlopy byli w koszulkach klubu wiec zakladam ze to nie przypadkowi kibice.

        • 1 1

        • koszulka nie świadczy o przypadkowości albo nieprzypadkowości

          • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane