- 1 Lechia - Arka 2:1. Mena bohaterem derbów (413 opinii) LIVE!
- 2 Wszystko o derbach Lechia - Arka (163 opinie)
- 3 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (74 opinie)
- 4 Koszykarze awansowali na igrzyska (3 opinie)
- 5 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (103 opinie)
- 6 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (32 opinie)
Gdańszczanie zepsuli fetę w Gnieźnie
Energa Wybrzeże - żużel
- Myślę, że za tydzień w Gdańsku będziemy świętowali awans - to słowa Dawida Stachyry, po ostatnim biegu niedzielnego meczu w Gnieźnie. Jednego z najbardziej emocjonujących w ostatnich sezonach w wykonaniu gdańskich żużlowców. Teraz do pewnego awansu, bez oglądania się na inne wyniki, wystarczy gdańszczanom 5 punktów, a przy dobrym układzie mogą jeszcze wskoczyć na szczyt pierwszoligowej tabeli.
Ogromna presja towarzyszyła niedzielnym zawodom, gospodarze przygotowani byli na fetę, w kuluarach żartowano, że "załatwiono" na ten dzień nawet pogodę. Pełne trybuny, orędzie prezydenta Gniezna wygłoszone z wielkiego telebimu. Wszystko w oczekiwaniu na powrót po dwunastu latach do najwyższej klasy rozgrywkowej. Już po szóstym biegu Start odrobił straty z Gdańska, wówczas jednak gdańszczanie zaczęli realizować "Plan B" jak nazwał go trener Stanisław Chomski.
Plan został zrealizowany w 100-procentach i gdańska mieszanka rutyny z młodością sprowadziła gospodarzy na ziemię. Rozpoczynający się w pełnym słońcu mecz kończył się przy zapadających ciemnościach a po zawodach rozwścieczony tłum żądał głów gnieźnieńskich zawodników skutecznie uniemożliwiając wyjście z parkingu zaś działacze próbując chyba ratować przygotowaną fetę chcieli zakwestionować motocykl Darcy Warda.
- Zdawaliśmy sobie sprawę z wagi tego spotkania, to był rzeczywiście niezwykle ciężki dla nas mecz. Cieszę się, że zdołaliśmy podnieść się w tym meczu i zakończyć go wygraną. Wygraliśmy go praktycznie w czwórkę. Teraz przed nami dwumecz z Bydgoszczą, będzie jeszcze ciężej, tu już musi pojechać cały zespół. Nie wiadomo co będzie z Thomasem, jest bardzo obolały ale z tego co mi mówił będzie próbował wrócić na tor w połowie tego tygodnia. W czwartek pojechał w Szwecji ale tylko dwa biegi - powiedział po meczu kapitan gdańszczan Magnus Zetterstroem.
"Zorro" jak zwykle walczył z niezwykłą zaciętością na torze, nawet na zdefektowanej maszynie. W 10 biegu najpierw prowadził, gdy w walce o obronę trzeciej lokaty upadł Damian Sperz, w powtórce gdańszczanin ledwo wyjechał spod taśmy i na zdefektowanym motocyklu bronił się tylko przed zdublowaniem przez parę gospodarzy co oznaczałoby dla niego wykluczenie. Wreszcie w 14 biegu zapewnił gdańszczanom meczowe zwycięstwo. Odniósł się też do wydarzeń z biegu 12, kiedy nie atakowany Kacper Gomólski upadając przerwał bieg. Sędzia wykluczył go za niesportowe zachowanie do końca zawodów.
- No cóż Kacper pojechał w tym biegu myśląc nie głową a sercem. Nie było to fair ale gdybyśmy to my znajdowali się w takiej sytuacji jak Start wówczas, wtedy ocena takiego zachowania przez obserwatorów byłaby inna - zaznaczył Szwed.
Od kilku już spotkań wyraźnie zwyżkowała forma Dawida Stachyry, który po fatalnym początku sezonu wyraźnie się odnalazł, szczyt dyspozycji przyszedł w najbardziej pożądanym momencie, w drugiej fazie rozgrywek.
- Już od kilku spotkań było dobrze ale fakt dziś jest najlepiej, dobrze mi się jeździło, drużyna wygrała, "wskoczyła dwucyfrówka". Dziś jest święto zarówno w Gdańsku jak i u mnie w domu w Rzeszowie - powiedział w rozmowie z naszym portalem Dawid Stachyra.
Zapytany czy za tydzień, w niedzielny wieczór gdańszczanie będą już w ekstralidze stwierdził: - Będzie to trudne, ale patrząc na naszą dzisiejszą postawę myślę, że za tydzień będziemy już w Ekstralidze. Tak się złożyło, że walczymy cały sezon a teraz trzy dni zadecydują o najważniejszych rozstrzygnięciach w lidze. Dziś na początku meczu zabrakło nieco punktów niektórych naszych kolegów, ponadto defekty zanotowali Max i Zorro. Później m.in. dzięki fantastycznej dyspozycji Warda odrobiliśmy straty. Wygraliśmy bo pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną - dodał gdański żużlowiec.
Po pracowitym weekendzie najbliższe dni Dawid Stachyra spędzi w domu, do Gdańska wróci na czwartkową "próbę generalną" przed meczami z Polonią.
Jak już wspominaliśmy gdańszczanie wygrali dzięki wprowadzeniu przez trenera Stanisława Chomskiego "Planu B".
- Zrobiliśmy bardzo duży krok w kierunku Ekstraligi. Byłem przygotowany na to, że pojedzie równo cała drużyna, kiedy to nie wypaliło, wprowadziłem w życie Plan B, gdzie umiejętnie żonglując składem doprowadziliśmy do korzystnego dla nas wyniku - powiedział po meczu trener gdańszczan.
Podkreślił jednak, że walka o awans jeszcze się nie zakończyła a kolejne ważne i ciężkie mecze czekają gdańszczan w piątek i niedzielę.
Tabela po 18 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bilans | Pkt | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Polonia Bydgoszcz | 10 | 7 | 1 | 2 | +121 | 19 |
2 | Lotos Wybrzeże Gdańsk | 10 | 5 | 0 | 5 | -11 | 11 |
3 | Start Gniezno | 10 | 4 | 0 | 6 | -5 | 10 |
4 | GTŻ Grudziądz | 10 | 3 | 1 | 6 | -105 | 8 |
Gdańszczanie wygrywając dwukrotnie z Polonią, mogą zapewnić sobie awans już w niedzielę. Taka opcja byłaby zapewne najlepsza i dla samych zawodników - odchodziłby stres związany z walką do samego końca - i dla kibiców, gdański stadion jest większy i więcej fanów mogłoby uczestniczyć w ewentualnej fecie.
Ekipa Lotosu Wybrzeża nie może jednak popadać w samozachwyt, nadal istnieje bowiem teoretyczna możliwość, że zostaną zepchnięci, na koniec sezonu, z miejsca gwarantującego awans. Teoretycznie też żużlowcom z Gdańska mogą wystarczyć 3 punkty do awansu, 2 za zwycięstwo na własnym torze z Polonią i 1 za bonus w starciu z GTŻ. Wówczas jednak, Start w ostatnich dwóch meczach sezonu nie mógłby zdobyć więcej niż 4 punkty. Z kolei przy założeniu, że gdańszczanie podtrzymują zwycięską passę do końca drugiego etapu ligi, a Polonia nie zdobędzie więcej niż 2 punkty z Gnieznem (w pierwszym meczu 51:39 dla Startu) wówczas podopieczni Stanisława Chomskiego weszliby do Ekstraligi z pierwszego miejsca.
Kluby sportowe
Opinie (123) ponad 20 zablokowanych
-
2011-09-13 16:46
mówcie co chcecie ale mi Sperza żal, myślicie że się nie stara i lubi być ostatni? (3)
- 11 3
-
2011-09-13 18:24
(2)
ja sperza nie krytykuje za to ze sie nie stara czy ze lubi byc ostatni. krytykuje go za to, ze nie jest w stanie przyznac sie przed samym soba ze nie ma absolutnie zadnych predyspozycji do uprawiania tego sportu i po prostu sie z niego wycofac. chodze na wybrzeze od 18 lat i wiele beztalenci juz widzialem, ale wszyscy predzej czy pozniej potrafili zrozumiec ze nie nadaja sie na zuzlowcow i odchodzili by zajac sie w swoim zyciu czyms bardziej konstruktywnym niz doprowadzanie do szalenstwa kibicow patrzacych na ich totalna niemoc. tymczasem sperz sprawia wrazenie goscia ktory kompletnie nic sobie nie robi z tego ze przez 6 lat jazdy nie poczynil praktycznie zadnych postepow. jak wozil zera zaraz po zdaniu licencji, tak wozi je nadal. przeciez on wciaz nie jest w stanie plynnie przejechac swojego domowego toru, nawet jadac na ostatniej pozycji i nie bedac przez nikogo atakowanym. jego wytrwalosc i determinacja do "bycia zuzlowcem" jest juz groteskowa. to tak jakby facet bez nog marzyl o byciu mistrzem biegu na 100 metrow, albo karzel o robieniu wsadow na boisku koszykarskim. jeden nie ma nog, drugi nie ma wzrostu, a trzeci nie ma innego rodzaju predyspozycji do pewnych rzeczy. a to ze sperzowi tych predyspozycji brakuje widzi kazdy oprocz jego samego. pewnych rzeczy po prostu sie nie przeskoczy, trzeba to w koncu zrozumiec i zajac sie czyms innym, zamiast tracic czas i nerwy. ja osobiscie jestem przekonany ze sperz nie da rady nawet w II lidze i szczerze mu zycze zakonczenia kariery po tym sezonie, poki jeszcze jest zdrowy i nie polamal kregoslupa.
- 8 2
-
2011-09-13 21:00
Damian OK
jego ojciec to negatyw
- 1 0
-
2011-09-13 18:27
ładnie napisane
- 2 0
-
2011-09-12 17:44
Koszt biletu do Bydgoszczy notmalny 23,70 lub w killka osób to już 16,59 w jedna stronę dlatego warto się zgadać!!! (1)
- 21 1
-
2011-09-13 20:41
notmalny ?:) he he
- 0 0
-
2011-09-13 20:06
już w piatek sledziki przyjdzie lekcja pokory, jak wam Emil zdubluje sperza
- 1 12
-
2011-09-13 17:40
Damian Sperz szykuje się ponoć do zawodów z cyklu GP w przyszłym sezonie (2)
ale to jeszcze nic pewnego...Hampel już drży...
- 2 7
-
2011-09-13 19:45
chyba w speedrowerze!
- 0 1
-
2011-09-13 17:54
zabawny jestes ze o ....
- 3 0
-
2011-09-13 19:31
Jonasson już dziś jeździ w Szwecji, wygrał swój pierwszy wyścig
- 6 0
-
2011-09-13 16:56
(2)
NICKEGO PEDERSENA WYWALĄ.A ON W GDAŃSKU DOBRZE JEZDZI.
- 0 0
-
2011-09-13 19:19
a może . . . (1)
Nicki nie zostanie w GP(BEDZIE POZA 8KA) A 2GI RAZ DZIKUSA MU NIE DADZA BYC MOZE
- 0 0
-
2011-09-13 19:23
dzikusa dostanie ward
- 1 0
-
2011-09-13 18:50
"..ale patrząc na naszą dzisiejszą postawę myślę, że za tydzień będziemy już w Ekstralidze."Panie Dawidzie, dopóki trwa liga, a tym bardziej, jej decydujące rozdania,niech Pan nie popada w euforię, bo Bydgoszcz postawi Wam PanowieWysoko poprzęczkę. Przepraszam, ale napiszę, przegracie Panowie ten mecz. Polonia jest zbyt silna, a meczu w czterech, rzadko się wygrywa.. Podobnie, jak w Gdańsku, w grodzie nad Brdą teżchcą awansować. A między Polonia, a..Startem jest tylko różnica.. telefonów.
- 3 3
-
2011-09-13 18:29
przegrana z Grudziądzem!, przegrane z Bydgoszczą!
i macie swoją ekstraligę! Ludzie chodzi o to by jeszcze na koniec zgarnąć z WAS kasę! gdydy klub chciał awansować wylał by sperza i stachyrę! pomyślcie ile spotkań sperzyli i ile to by było punktów!
- 0 15
-
2011-09-13 18:10
Wybrzeże 2012 (1)
Ward/Vaculik z GP, THJ, Zorro, Stachyra, Miśkowiak, Jabłoński, Pieszczek, O.Fajfer lub ktoś z Leszna jeśli Pawliccy wrócąZbudować skład podobny jak w tym roku z 1 zawodnikiem rezerwowym na poziomie, najlepiej Polakiem, żeby było większe pole manewru.
- 1 3
-
2011-09-13 18:18
jabol? puknij się w czoło
- 4 1
-
2011-09-13 17:56
był ktoś z was w Gnieźnie? jak było ?
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.