- Gra defensywna jest fundamentem. Tego trzymam się w swojej pracy i tego się nie wstydzę. Jednak chcemy mieć więcej środków, niż jak to się mówi, tylko bunkierek i kontratak. Nie nastawiamy się, aby bronić się przez 90 minut. To wszystko musimy być wyważone i zbalansowane - mówi Marcin Kaczmarek, który do dyspozycji będzie miał ponownie Jarosława Kubickiego, ale wciąż poza drużyną pozostanie Flavio Paixao. Natomiast sztab powiększył się o nowego analityka - Mateusza Glinieckiego. W 19. kolejce PKO PKO BP Ekstraklasy Lechia Gdańsk zagra na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Początek spotkania w sobotę, 4 lutego o godzinie 17:30.
Lechia Gdańsk poprzednim rok zakończyła zwycięstwem na Górnikiem Zabrze 2:1, a otworzyła wygraną nad Wisłą Płock. W obu spotkaniach rozegranych na własnym boisku dopisało biało-zielonym szczęście. W obu też nie mogła zagrać w pełnym składzie. W listopadzie w środku drugiej linii brakowało Macieja Gajosa, a przed tygodniem nie mogli zagrać Jarosław Kubicki, Flavio Paixao i Jakub Kałuziński.
- Zrobimy wszystko, aby zdobyć kolejne 3 punkty, bo ścisk jest w tabeli i każdy walczy o swoje. Ciężko mówić o indywidualnych celach, bo czasami jestem rozliczany z innych rzeczy niż gole i asysty. Na przykład przed ostatnim meczem trzeba było zmodyfikować zadania, bo nagle wypadł Jarek. Dlatego nie chce głośno mówić, ile tych goli, czy asyst będzie, ale dla siebie mam takie zadania - mówi Gajos, którego w listopadzie zabrakło z powodu pogrzebu w rodzinie. Wówczas zastąpił go m.in. Jakub Kałuziński. Teraz trudno liczyć, że to 20-latek ponownie stworzy defensywny duet na środku pomocy ze wspomnianym Kubickim, gdyż mimo że otrzymał pozwolenie na grę, bo jednak nieobecności na zgrupowaniu nie da się szybko nadrobić.
- Jarek jest zdrowy, trenuje z zespołem i jest do mojej dyspozycji. Natomiast Kuba będzie naszym zawodnikiem do czerwca i jeżeli tylko sportowo będzie prezentował odpowiedni poziom, to jak najbardziej jest do mojej dyspozycji. Jednak z pewnością brak treningów przez 10-11 dni odbił się na jego formie fizycznej. Opuścił też trzy sparing, po raz ostatni grał z Cartusią - przypomina Marcin Kaczmarek.
Z absencji Kałuzińskiego i Kubickiego na inaugurację wiosny skorzystali Kristers Tobers i Marco Terrazzino. Pierwszy był chwalony za pracę w defensywie, drugi miał udział przy zwycięskim golu Łukasza Zwolińskiego. Jednak mimo że punktów Lechii przybywało to tak w meczu z Wisłą jak i Górnikiem były zastrzeżenia do postawy w ofensywie.
- Gra defensywna jest fundamentem. Tego trzymam się w swojej pracy i tego się nie wstydzę. Jednak chcemy mieć więcej środków, niż jak to się mówi, tylko bunkierek i kontratak. Nie nastawiamy się, aby bronić się przez 90 minut. To wszystko musimy być wyważone i zbalansowane. Wiemy, że nasz zespół ma możliwości, żeby grać lepiej w ataku i każdego dnia staramy się nad tym pracować. Dużo czasu poświęciliśmy w całym okresie przygotowawczym nad tymi działaniami defensywnymi, bo widzieliśmy, że tutaj był deficyt. Lechia jest jednym z zespołów, który tracił dużo bramek przez te ostatnie pół roku, ale nie zapominamy o tym, co jest istotą gry w piłkę, czyli strzelanie bramek. Wygrywa się mecze, kiedy strzeli się jedną więcej od przeciwnika - dodaje szkoleniowiec biało-zielonych.
Dla obu zespołów będzie to mecz o przysłowiowe 6 punktów. Obecnie i Górnik, i Lechia mają po 20 punktów, co oznacza, że od strefy spadkowej dzielą ich tylko 3 punkty.
- Górnik ma deficyt punktów, jesteśmy sąsiadami w tabeli, ale nie tej wiosny żadnego meczu w kategorii łatwiejszy-trudniejszy. wiele klubów ma podobne cele jak my. W każdym spotkaniu trzeba dążyć, aby dopisać oczka w tabeli i znaleźć się w lepszej sytuacji. Listopadowy mecz był jednym z elementów dogłębnej analizy, gdyż chcieliśmy się odnieść do tego co było złe, jak i tego co poprawnie. Wierzę, że od tamtego meczu jesteśmy lepszym zespołem. Chcielibyśmy złapać serie wygrywania i regularnie punktować - podkreśla Marcin Kaczmarek.
Ci piłkarze, którzy nie zagrają w Zabrzu lub wystąpią w niewielkim wymiarze czasowym, będą mogli się sprawdzić w niedzielę, 5 lutego o godzinie 14 na stadionie przy ul. Traugutta. Sparingowym rywalem ma być I-ligowa Chojniczanka. Ten mecz będzie też ostateczną weryfikacją dla 19-latka z Bayeru Leverkusen. Joshua Chima Eze to defensywny pomocnik, który może też grać na środku pomocy. Miał tydzień czasu na testach, aby przekonać do siebie sztab trenerski.
Ten ostatni powiększył się o drugiego trenera analityka. Oprócz Zbigniewa Oszmany te obowiązki wypełniać będzie Mateusz Gliniecki, który był już z drużyną na zgrupowaniach w Side i Cetniewie. Wcześniej pracował w akademii Lechii w zespole U-16, a potem jako asystent w U-19. Ma też doświadczenie z pracy w Odrze Wodzisław i Jagiellonii oraz te zbierane podczas wyjazdów zagranicznych do: Realu Madryt czy Crystal Palace.
Jakaś może lalkowym znów wyjdzie szmata i fart lub jakiś kapelusz jak z Wisła Płock ile mozna.Gornik musi bardzo uważać na fartownie zagrania lalkowych i kapelusza bo sędziowie są za laleczkami żeby rękoma i nogami utrzymali się w lidze
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
