Doskonale w pierwszym tegorocznym starcie w Pucharze Świata spisała się
Sylwia Gruchała. Gdańska florecistka zajęła w Tokio drugie miejsce. Turniej Prince Takamodo Trophy, zaliczalny do elitarnego cyklu Grand Prix, zdobyła Hyun Hee Nam. W finale reprezentantka Korei Południowej wygrała 13:6. Dzień póxniej biało-czerwone wygrały turniej drużynowy!
Gruchała w drodze do walki o pierwsze miejsce najtrudniejszą przeprawę miała w 1/8 finału. Z Japonką Chieko Sugawarą wygrała 15:11. W ćwierćfinale i półfinale popularna "Sylwka" wygrywała kolejno z Aidą Szanajewą (Rosja) i Margheritą Granbassi (Włochy) po 15:8. Ta ostatnia najniższy stopień podium podzieliła z Janą Ruzawiną (Rosja).
Daleko w Tokio wylądowały dwie inne gdańszczanki.
Karolina Chlewińska po porażce z Sun Hye Lee (Korea) 7:15 była 38, a
Katarzyna Kryczało nie przebiła się przez eliminację, kończąc turniej na 71. pozycji.
Do turnieju drużynowego Polki rozstawiono dopiero z czwartej pozycji wsród 10 zespołó. Po drodze do zwycięstwa musiały pokonać wyśmienite ekipy. W ćwierćfinale podopieczne
Tadeusza Pagińskiego weliminowały Włoszki, a w półfinale okaząły się lepsze od Rosjanek. Pojedynek o pierwsze miejsce miał niecodzienne zakończonie. Po rozegraniu dziewięciu walk zarówno nasze reprezentantki jak i Francuzki miały na koncie po 34:34. Zarządzono dogrywkę. U nas biła sie Gruchała. Dopisało jej szczęśie w losowaniu. Zyskała tzw. priorytet. I to on zdecydował o wygranej Polek, gdyż w dodatkowej minucie walki żadna z florecistek nie zadała trafienia.
Biało-czerwone w Tokio walczyły w składzie: Gruchaůa, Chlewińska, Kryczało oraz Małgorzata Wojtkowiak (AZS AWF Poznań). To już siódme zwycięstwo naszej drużyny w zawodach Pucharu Świata.
Czołówka turnieju: 1. Polska, 2. Francja, 3. Rosja, 4. Chiny,
5. Rumunia, 6. Japonia.
Klasyfikacja generalna pucharu: 1. Rosja 272 punkty, 2. Polska 262, 3. Francja 260, 4. Węgry 236, 5. Korea Południowa 220
Następny turniej rangi Grand Prix Pucharu Świata, w ramach którego będa walki indywidualne i drużynowe, zaplanowany jest od 19 do 21 maja w Gdańsku.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
