Po raz drugi z rzędu Polska zorganizuje mistrzostwa Europy Strong Man. Przed rokiem w Gdyni złoty medal zdobył Mariusz Pudzianowski (Biała Rawska), a srebrny - Jarosław Dymek (Malbork). W najbliższą sobotę i niedzielę bronić oni będą tych trofeów w Sandomierzu.
- Początkowo organizacja mistrzostw została przyznana Turcji. Jednak z uwagi na wojnę w Iraku zmieniono termin i gospodarza. Podjęliśmy się tego zadania, mimo że na przygotowania mieliśmy tylko trzy miesiące. Wskazano na nas, gdyż ubiegłoroczne mistrzostwa, które na Placu Grunwaldzkim w Gdyni obejrzało sześć tysięcy widzów, a chętnych było dwa razy więcej, uznano za najlepiej zorganizowane w historii tej imprezy - podkreśla
Cezary Wołodko, prezes Federacji Strong Man Polska.
W Sandomierzu trzy pierwsze konkurencje odbędą się u podnóża średniowiecznego zamku. Atleci będą wyciskać ciężar 180 kg, ładować na pięciostopniowe schody trzy ciężary (225, 250, 285 kg) oraz zmierzą się z kamiennymi kulami ważącymi od 120 do 160 kg.
W niedzielę rywalizacja przeniesie się na tamtejszy rynek. W programie trzy kolejne boje - tzw. spacer farmera z dwiema walizkami po 175 kg każda - na czas pod górę, zegar, czyli przenoszeniu po obwodzie koła ciężaru 360 kg oraz zmagania z TIR-em, który będzie ustawiony na równi pochyłej. Ta konkurencja będzie w Polsce rozgrywana po raz pierwszy. Na koniec mistrzostw zaplanowano "gumowy koszmar", czyli przetaczanie sześciu opon po 400 kg każda.
25-letni Pudzianowski wydaje się być w pełni przygotowany do obrony tytułu. W ostatnich zawodach z cyklu Strong Man Super Series wygrał z konkurentami, którzy przyjadą także do Polski. Z kolei 32-letni Dymek po sukcesach na początku sezonu, zdradza oznaki zmęczenia, ale to może tylko zasłona dymna?
Rywalami Polaków w Sandomierzu będą: najstarszy w turnieju, 38-letni
Bernd Kerschbaumer (Austria) oraz
Rene Minkvitz (Dania),
Jarno Hams (Holandia),
Zydrunas
Savickas (Litwa), aktualny wicemistrz świata,
Raimonds Bergmanis (Łotwa), brązowy medalista ostatniego champioantu globu,
Anders Johansson (Szwecja),
Janne
Virtanen (Finlandia), czterokrotny drużynowy mistrz świata (1999-02) i
Svend Karlsen (Norwegia), mistrz świata i Europy sprzed dwóch lat.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
