Kapitalnie rozpoczęły się mistrzostwa Europy w Formule Windsurfing dla deskarzy SKŻ Hestia Sopot. Na własnym akwenie Marta Hlavaty wygrała we wtorek wszystkie cztery wyścigi, a Przemysław Miarczyński trzykrotnie osiągnął metę na pierwszym miejscu. W regatach startuje 88 zawodniczek i zawodników z 18 państw, także spoza kontynentu. W puli nagród jest 20 tysięcy euro. Rywalizacja trwać będzie do soboty
.
Marta jak na mistrzynię Europy i świata z poprzedniego sezonu przystało, nie dała szans rywalkom na inaugurację. W porównaniu z poprzednim kontynentalnym championacie nic nie zmieniło się również na drugiej pozycji, bo zajmuje ją broniąca srebra
Agnieszka Pietrasik z Łodzi. Hlavaty po pierwszy dniu ma maksymalną liczbę punktów, a nawet tzw. odrzutka najsłabszego wyścigu w jej przypadku to 1!
Czołówka po pierwszym dniu wśród kobiet:1. Hlavaty 3 punkty, 2. Pietrasik 8, 3. Maarja Niinemets (Estonia) 9.
O wiele bardziej zacięta rywalizacja jest wśród mężczyzn. Po pierwszym dniu co najmniej sześciu deskarzy zgłosiło aspiracje o ile nie do tytułu, to na pewno do medali. Na razie nie do końca można porównywać wyniki, bo zawodnicy ścigali się w grupach. W klasyfikacji generalnej trwa walka między Miarczyński, a obrońcą tytułu,
Rossem Williamsem (W.Brytania).
-
Moją docelową klasą pozostaje RS:X, bo od przyszłego roku mocno rozpoczynam przygotowania do czwartych swoich igrzysk olimpijskich. Dlatego w Formule mogę startować na zupełnym luzie. Skompletowałem dobry sprzęt i staram się walczyć. W Łebie zabrakło mi jednego wyścigu, aby wskoczyć na podium. Próbuję zatem to osiągnąć u siebie. W Sopocie mieliśmy ciężkie warunki. Trzy dużej fali udało mi się wygrać w swojej grupie trzy wyścigi. Z optymizmem czekam na kolejne biegi - powiedział Miarczyński, który jest jedynym deskarzem na świecie, który z powodzeniem może walczyć o medale i w formule, i w klasie olimpijskiej.
Pierwszy dzień potwierdził nasze zapowiedzi, że w walce o medale liczyć się będzie troje sopocian.
Paweł Hlavaty jest na razie w klasyfikacji generalnej szósty, ale ma taką samą liczbę punktów co zawodnicy, który w punktacji mistrzostw plasują się na trzeciej lokacie, m.in. aktualny mistrz świata,
Wojciech Brzozowski z Warszawy.
Steve Allen z Australii w Sopocie ściga się bowiem o pieniądze, bo medalu europejskiego nie dostanie.
Czołówka po pierwszym dniu wśród mężczyzn:1. Miarczyński, 2. Williams 4, 3. Aleen 5, 4. Dennis Littel (Holandia) 10, 5. Brzozowski 10, 6. Hlavaty 10.
Jeśli aura pozwoli w kolejnych dnia regat deskarze schodzić będą na wodę około godziny 11.00. Rywalizacja będzie widoczna z plaży przy klubie SKŻ przy ul. Hestii.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
