Trzy spotkania o mistrzostwo I ligi w piłce ręcznej odbędą się w sobotę o godzinie 17.00 w naszym regionie. Największe emocje towarzyszą męskim derbom. Przy ul. Kościuszki Techtrans-Darad Elbląg zmierzy się z SMS Gdańsk. Trudnego rywala ma Łączpol. Gdynianki przy ul. Chylońskiej zmierzą się z AZS AWF Katowice. Na festiwal rzutowy zanosi się w Kwidzynie. Miejscowe MMTS przy ul. Mickiewicza sprawdzi outsidera tabeli - UKS Środa Śląska. A na rozgrzewkę proponujemy II-ligowe derby Gdańska mężczyzn. W sobotę w południe przy ul. Kołobrzeskiej SMS II zagra z AZS PG.
- Gramy z nożem na gardle. Każdy kolejny mecz bez punktów potęguje tylko w naszych szeregach nerwowość. Musimy zdecydowanie poprawić skuteczność - mówi
Jerzy Kruszewski, kierownik elbląskich szczypiornistów. Dodatkowym smaczkiem tej gry będzie starcie rodzinne. Trenerem gospodarzy jest
Ludwik Fonferek, a w barwach gdańskiej szkoły gra syn trenera -
Jakub Fonferek. Zresztą SMS zawsze chętnie wyciągała ręce po wychowanków Truso. Przeszkoliła m.in.
Łukasza Masiaka i Marka Wróbla, którzy teraz zagrają po przeciwnej stronie barykady.
- Szkolenie najbardziej uzdolnionych polskich zawodników jest naszym podstawowym zadaniem. Nie martwimy się, lecz raczej cieszymy, gdy później spotykamy ich na naszej drodze na seniorskich parkietach. Ale sentymentów nie ma. Każdy mecz chcemy wygrać - zapewnia
Andrzej Lisiewicz, kierownik szkolnej drużyny.
W Kwidzynie na komplet punktów liczy MMTS. Gospodynie mogą ponadto poprawić rekord Ruchu, który w Chorzowie rzucił UKS 39 bramek.
- Żadnego rywala nie lekceważymy. W sobotę również najpierw zagramy o wygraną, a dopiero później pomyślimy, o jej rozmiarach - mówi trenerka
Edyta Majdzińska. O wiele trudniej będzien Łączpolowi. Gdynianki przed własną publicznością w tym sezonie jeszcze nie wygrały, a katowiczanki mają na koncie komplet punktów.
- Akademiczki są tegorocznym spadkowiczem z ekstraklasy, który w I lidze potwierdza swoje umiejętności. Potrzebujemy jeszcze czasu, by po odejściu Magdy Kuraś na nowo ustawić obronę. Ciągle też szukamy zawodniczki, która wypełni lukę na prawym skrzydle. Całe szczęście, że porawia się stan zdrwotny drużyny. Norwamlne treningi podjęła Ada Gregorczyk, wróci do skałdu Iza Kuliś i być może zadebiutuje u nas Ewa Kobylińska - deklaruje
Piotr Rembowicz, trener Łączpolu.
Na wyjazdach zagrają w czwartej kolejce I ligi szczypiorniści KKKF Żukowo (w Kościanie z Tęczą) i Vetreksu Sokoła Kościerzyna (w Opolu z Gwardią).
