• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

IV liga: Kaszuby - Cartusia 1:4

Tomasz Łunkiewicz
9 listopada 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Wydarzeniem piętnastej kolejki spotkań czwartej ligi była konfrontacja Kaszub Połchowo z Cartusią. Podopieczni Janusza Kupcewicza potwierdzili, że są zdecydowanie najlepsi w lidze - wygrali 4:1. Pierwsze zwycięstwo w sezonie odniosła Gedania. Aż pięć z dziewięciu spotkań wygrali goście.

Mecz w Połchowie wywołał duże zainteresowanie. Na trybunach zasiadło nie tylko wielu kibiców, ale również trenerów i sędziów. Starcie lidera z wiceliderem stało na dobrym poziomie. Po pierwszej połowie Cartusia prowadziła 1:0. Gospodarze po zmianie stron szybko wyrównali i postanowili zagrać w otwartą piłkę. To był błąd. Ekipa z Kartuz nie pozostawiła Kaszubom żadnych złudzeń.

- Mówiąc po boksersku - zostaliśmy wypuktowani - stwierdził Jarosław Kotas, trener Kaszub. - Cartusia pokazał nam miejsce w szyku. Chcieliśmy sprawdzić jak silna jest naprawdę drużyna z Kartuz. Zdecydowaliśmy się na otwartą grę, co skończyło się dla nas fatalnie. Cartusia potwierdziła, że zdecydowanie góruje nad resztą stawki. To najlepszy zespół w czwartej lidze, któremu nic nie przeszkodzi w awansie. Cartusia jest silniejsza niż Lechia i Gedania z ubiegłego sezonu razem wzięte. Pozostaje nam walka o drugie miejsce.

- Szczerze mówiąc obawialiśmy się tego meczu
- przyznał Janusz Kupcewicz. - Wygrywając w Połchowie udowodniliśmy, że zasłużenie jesteśmy na pierwszym miejscu. To dopiero połowa rozgrywek - za wcześnie, by mówić, że jeste się jedną lub dwiema nogami w trzeciej lidze. Trzeba poczekać do końca rywalizacji. Nie da się ukryć, że kapitał mamy dobry. Jedenaście punktów przewagi to niezła zaliczka. Nie możemy się zachłystywać. To był dobry mecz. Obie drużyny stworzyły niezłe widowisko. Gorzej nam się gra z zespołami niżej notowanymi. Często jest tak, że dziewięciu graczy broni bramki. Dopisali również kibice, którzy zachowali się bardzo ładnie - dodał szkoleniowiec Cartusii.

Do piętansetj kolejki na zwycięstwo czekali fani Gedanii. Podopieczni Rafała Szyłańskiego, którzy już tydzień temu byli bliscy zdobycia trzech punktów w meczu z Wisłą Tczew, wywieźli całą pulę z Chojnic. - To był typowy mecz walki - wyznał trener Gedanii. - Boisko było bardzo ciężkie i nie pozwalało na ładną grę. W 57 minucie Adam Merchut wrzucił piłkę na pole karne. Gospodarze próbowali złapać nas na spalonym. Dobrze z tłumu wyskoczył Łukasiak i zdobył bramkę. Cieszę, się że wygraliśmy 1:0, a nie wyżej. Może zawodnicy uwierzą, ze można dowieźć wynik do końca, że nie będzie już tak jak na przykład w meczu z Wisłą. Wierzę, że uda nam sie zdobyć komplet punktów w pozostałych meczach w rundzie jesiennej.

Ciekawe i drmatyczne spotkanie objerzeli kibice w Słupsku. Gryf 95 zremisował 2:2 z Olimpią Sztum. Wyrównującą bramkę słupszczanie zdobyli w... 94 min. - Ten remis można śmiało nazwać porażką - wyznał Bogdan Kazojć. - Wszystko przez błąd napastnika. W 93 min dwóch naszych zawodników było sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Jeden z nich zamiast podawać do kolegi postanowił pokiwać się z golkiperem słupszczan... Po chwili Gryf zdobył wyrównującą bramkę - dodał szkoleniowiec Olimpii.

Wszędzie dobrze, tylko... nie w domu. Takie hasło wydaje się przyświecać grze Gryfa Wejherowo. Wejherowianie mają w dorobku dziesięć "oczek", wszystkie zdobyte na boiskach rywali. W piętnastej kolejce Gryf wywiózł trzy punkty z Malborka.
Głos WybrzeżaTomasz Łunkiewicz

Zobacz także

Opinie (6)

  • FAN

    gedania jest slaba i sprowadza ja na ziemie choc pomezania tez jest cieniutka jak i chojniczanka, dwie z tych trzech druzyn leca z hukiem

    • 0 0

  • Do Kocborowa

    Lunkiewicz co ty piszesz za bzdury jacy kalosze tam byli tylko kibice z Kartuz a codo meczu to naucz sie pisac prawde pajacu i pijaku!!

    • 0 0

  • Z Kartuz to tam było może ze 40 osób - góra. A gdzie tu kłamstwa? Że sędziów nie widziałeś - pewnie ich po prostu nie znasz i tyle. Ja widziałem, za to nie natknąłem się na trenerów. Ale ktoś opowiadał, że kogoś tam widział...

    • 0 0

  • w polchowie

    trenerzy byli, np, Brendler (Powiśle D) obserwował Cartusie i ciekawe jaka taktyke przyjmie , chodza plotki ze 10 stoperów wystawi hahahahahahaha. Czyżniewskiego tez widzialem, podobno Amica chce kogos z Cartusii. Po tym meczu smialo mowie ze Cartusia jest w 3 lidze

    • 0 0

  • Wschodzaca gwiazda

    A ja rowniez widzialem Piechniczka, Jarguza i Grzybka bylem na meczu i wsztystko widzialem ale nie widzialem tyvj najlepszych kaloszy./Podobno ten ostatni wymieniony kalosz chce sedziowac III lige ale on jest super i warto w niego inwestowac!

    • 0 0

  • do kibica z Polchowa.

    Literowki sa w tekscie ale nie Łunkiewicz za nie odpowiada a osoba ktora wklepywala tekst na strone - taki pracownik do dupy, jak pelno literowek.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

KP Ogniwo Sopot

 

Relacje LIVE

Najczęściej czytane