• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Igrzyska bez Pawła Papke?

jag.
26 maja 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Okrzykami "Polska, biało-czerwoni!" oraz "Jesteście najlepsi!" powitano w kraju polskich siatkarzy, którzy jako jedyni w naszych grach zespołowych zdobyli prawo startu w igrzyskach olimpijskich. Siódmego czerwca podopieczni Stanisława Gościniaka i Igora Prielożnego poznają pięciu grupowych rywali. W Atenach zagra dwanaście reprezentacji.

- Trzy zwycięstwa w Porto nie pozostawiają złudzeń, komu należał się olimpijski awans. Kluczowe i najważniejsze było zwycięstwo nad Portugalią - podkreśla Paweł Zagumny, kapitan polskich siatkarzy. - Prowadzenie gospodarzy 10:7 w tie-breaku nie zrobiło na mnie większego wrażenia. Na finiszu Polskiej Ligi Siatkówki przerabiałem prowadzenie rywali 10:5 na nasze zwycięstwo. Z najtrudniejszych sytuacji można wyjść obronną ręką. Trzeba tylko zachować zimną krew - dodaje Piotr Gabrych, który debiutował w reprezentacji w turnieju o tak dużą stawkę.

Na radość z sukcesu z najbliższymi siatkarze będą mieli bardzo mało czasu. 29 maja stawią się na zgrupowaniu w Spale, a trzy dni później odlecą do Japonii na mecze Ligi Światowej.

- Jest jeszcze za wcześnie, by mówić o tym, jakie są nasze szanse i co możemy osiągnąć w Atenach. Najpierw czeka nas Liga Światowa, a później żmudne przygotowania do turnieju olimpijskiego. Mamy pewne kłopoty z obsadzeniem pozycji atakującego. Okres rehabilitacji Pawła Papke jest bardzo długi i wątpię, by zawodnik był na igrzyska w pełni sił - przyznaje Stanisław Gościniak.

Ale zawodnicy, wbrew upomnieniom szkoleniowca, nie mogą powstrzymać myśli, które już szybują w kierunku Grecji.

- Na co dzień w Panathinaikosie występuje Dawid Murek. Dużo nam opowiada o stolicy Grecji, o przygotowaniach do igrzysk. Słyszałem o kłopotach organizacyjnych gospodarzy, ale od Dawida wiemy, że hala dla siatkarzy już jest gotowa. Bardzo chcę tam pojechać - zapewnia Krysztof Ignaczak, libero reprezentacji. - Od mistrzostw Europy w 1995 roku nie miałem okazji być w stolicy Grecji. Najwyższa pora przypomnieć sobie jak tam jest. Dobrych środkowych w kraju nie brakuje, ale będę walczyć o miejsce w reprezentacji. Byłem już na igrzyskach w Atlancie. Teraz na pewno mamy szansę, żeby wywalczyć dużo więcej. Przy pełnej koncentracji jesteśmy w stanie powalczyć z najlepszymi - deklaruje Damian Dacewicz, środkowy polskiej reprezentacji.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (2)

  • ???????????

    A gdzie tu kurna jest napiane o PAPKE??????????????????????

    • 0 0

  • A kuna....

    mowi o tym Stanislaw Gosciniak

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane