- 1 Wszystko o derbach Lechia - Arka (80 opinii) LIVE!
- 2 Jak dojechać na mecz Lechia - Arka (149 opinii)
- 3 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (63 opinie)
- 4 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (28 opinii)
- 5 Arka na derby po wygraną i awans (218 opinii)
- 6 Beniaminek za mocny dla Wybrzeża (160 opinii) LIVE!
Ile może dorobić żużlowiec Zdunek Wybrzeża Gdańsk? Co i gdzie reklamuje?
Energa Wybrzeże - żużel
Pierwszoligowy żużlowiec, poza pieniędzmi, które otrzymuje z tytułu podpisanych kontraktów z klubami w różnych krajach, dorabia sobie w ramach indywidualnych umów sponsorskich. To co reklamuje na stroju i motocyklu może dać mu średnio około 20-25 tysięcy złotych za sezon. Zdunek Wybrzeże Gdańsk i władze ligi precyzyjnie uregulowały te kwestie.
W rozgrywkach PGE Ekstraligi kluby i zawodnicy muszą stosować się do precyzyjnych wytycznych dotyczących ekspozycji sponsorów na strojach żużlowców oraz motocyklach. Dokładnie rozrysowane są zarówno dostępne miejsca na kevlarach, ale i osłonach motocykla, ocieplaczu silnika, kołpaku, siedzeniu czy kołnierzu ochronnym. Na zapleczu elity te przepisy nie są tak dokładne, ale zarząd Zdunek Wybrzeża określił je konkretnie.
- Główna Komisja Sportu Żużlowego cały czas stara się działać w kierunku ujednolicenia regulaminów w poszczególnych rozgrywkach, ale na razie jeszcze zasady podziału powierzchni reklamowej nie są w Nice 1. Lidze Żużlowej tak ściśle określone, jak w najwyższej klasie rozgrywkowej. Niezależnie od tego my mamy swoje sztywne zasady, których przestrzegania wymagamy od naszych zawodników, jednocześnie przyzwyczajając ich do tego, co może ich czekać w przypadku awansu do ekstraligi - wyjaśnia Tadeusz Zdunek, prezes zarządu GKŻ Wybrzeże.
Najcenniejsze, najlepiej eksponowane miejsca na stroju klub zachowuje dla siebie. Największym zainteresowaniem sponsorów cieszą się miejsca z prawej strony ciała żużlowca. Tę część kombinezonu widzą bowiem kibice, ta jest również częściej eksponowana w transmisji. W cenie są także "pagony", które są dobrze widoczne choćby przy telewizyjnych wywiadach. Każde z tych miejsc klub wycenił na kilkadziesiąt tysięcy złotych za sezon.
Z rozdysponowaniem kolejnych powierzchni sponsorskich musiał wstrzymać się do stycznia. Do tego czasu PZMot mógł zająć niektóre pozycje, gdyby znalazł dodatkowego sponsora dla całych rozgrywek Nice 1LŻ. Tak się jednak nie wydarzyło, zatem więcej powierzchni zostało dla żużlowców. Władze Zdunek Wybrzeża zostawiły każdemu zawodnikowi 20 miejsc na umieszczenie logotypów indywidualnych sponsorów.
Żużlowcy mają tu dowolność, choć reklamy muszą być zgłaszane do klubu, a przy tym zgodne z ligowym i wewnętrznym regulaminem. Nie mogą też stanowić konkurencji dla sponsorów klubu i rozgrywek. Zawodników Zdunek Wybrzeża nie ogranicza za to liczba ani kolorystyka reklam na umieszczanych na motocyklu.
- Gdański klub zachowuje się bardzo w porządku w stosunku do żużlowców. Trzeba rozumieć specyfikę tej dyscypliny. Tu zawodnik nie reprezentuje tylko jednej drużyny, jeździ w różnych rozgrywkach, startuje też indywidualnie i za te ostatnie występy zwykle nie otrzymuje osobnego wynagrodzenia. Za pieniądze pozyskane od sponsorów buduje za to wyposażenie na cały sezon. Kluby korzystają przecież na tym, że danego zawodnika stać na skompletowanie dobrego sprzętu, bo dzięki temu lepiej jeździ w ich barwach. Konieczna jest więc tutaj współpraca i zrozumienie - wyjaśnia Krystian Plech, menedżer reprezentujący m.in. Mikkela Becha, Kacpra Gomólskiego czy Patryka Dudka.
Jeśli chodzi o kevlary, to miejsca dla indywidualnych sponsorów zawodników zlokalizowane są głównie na nogach - poniżej obu kolan, z tyłu oraz z lewej strony na udzie i boku nogawki. Prócz tego żużlowcy mogą umieszczać swoich mecenasów na lewej stronie kołnierzyka czy z tyłu rękawów. Za te lokalizacje trzeba zapłacić od tysiąca do kilku tysięcy złotych.
Poza kevlarem najdrożej wyceniane miejsce na czapce. Te zawodnicy noszą w parku maszyn, przy telewizyjnych wywiadach czy konferencjach, a także w trakcie przedmeczowej prezentacji. Marka obecna na czapce jest więc silnie kojarzona z wizerunkiem zawodnika. Za reklamę w tym miejscu trzeba zapłacić od 10 tys. złotych za sezon.
Nie zawsze w grę wchodzą wyłącznie rozliczenia gotówkowe. Miejsce na stroju czy osłonach motocykla można zapewnić sobie również dzięki umowom barterowym. Żużlowcy umieszczają na swoich strojach logotypy firm, które zafundowały im silniki, wyposażenie warsztatu, a nawet kaski czy buty.
- To, jak dany zawodnik wycenia daną ekspozycję i ilu sponsorów chce umieścić na swoim stroju, jest jego indywidualną kwestią. Niektóre kevlary wyglądają wręcz pusto, ale nie oznacza to, że dany żużlowiec nie ma sponsorów. Mógł po prostu wyżej wycenić konkretne miejsca lub sprzedawać je w pakietach. Wiele zależy od wartości zawodnika - jego wyniki to jedno, ale medialność to drugie - informuje Plech.
Biorąc pod uwagę powyższe czynniki, pierwszoligowy żużlowiec z tytułu indywidualnych umów sponsorskich może zarobić średnio 20-25 tysięcy złotych za sezon. W PGE Ekstralidze te stawki wzrastają ponad dwukrotnie, zaś uczestnicy cyklu Grand Prix w ciągu roku z tytułu przychodów sponsorskich wzbogacają się z reguły o sześciocyfrowe kwoty.
Typowanie wyników
Jak typowano
97% | 409 typowań | ZDUNEK WYBRZEŻE Gdańsk | |
1% | 2 typowania | REMIS | |
2% | 9 typowań | Arge Speedway Wanda Kraków |
Kluby sportowe
Opinie (19) 3 zablokowane
-
2018-04-02 17:34
(10)
20.000 to ja mam w miesiącu siedząc w wygodnym firmowym fotelu, bez spiny, narażania życia, mając wolne weekendy....
- 10 63
-
2018-04-03 19:52
A ja dostałem 80 tys nagrody
Bo mi sie poprostu należała ....
- 0 0
-
2018-04-03 19:02
marzenia nic nie kosztują
- 0 0
-
2018-04-02 17:48
a ja mam (5)
40.000 w miesiącu siedząc w wygodnym firmowym fotelu, bez spiny, narażania życia, mając wolne weekendy....
a mogę mieć:
60.000 w miesiącu siedząc w wygodnym firmowym fotelu, bez spiny, narażania życia, mając wolne weekendy....
ale nie chcę mi się iść i podpisać tej podwyżki, dlatego, tylko mam 40.000 w miesiącu- 21 5
-
2018-04-02 18:23
co wy tam macie ! nic (2)
ja mam 80 tyś i leżę na plaży w Nassau bo mam wolne cały tydzień a nie tylko weekendy
- 16 6
-
2018-04-02 19:20
(1)
W Nassau nie ma plaży. ..
- 8 2
-
2018-04-03 19:02
jest
- 0 0
-
2018-04-02 18:21
(1)
Tacy z Was bismesmeni jak z koziej d*py traba,zalosne d*pki zakompleksioer,leczycie kompleksy w necie ...zalosne.pl
- 12 9
-
2018-04-02 18:25
a to co za chamska odzywka ? kultury cię nie nauczyli ćwoku
- 13 6
-
2018-04-03 19:01
Jedni mają tyle dziennie i się nie chwalą
- 0 0
-
2018-04-03 11:29
chyba w biedrionce
- 0 0
-
2018-04-02 18:11
Jak to ile? 30% płatne po trech latach (3)
- 5 18
-
2018-04-02 21:25
(2)
"trech" .... ? Won do szkoły gamoniu !
- 7 3
-
2018-04-02 23:23
(1)
prawda zabolała?
- 1 3
-
2018-04-03 11:05
Raczej brednie.
- 1 1
-
2018-04-02 22:49
Biznesmen
To jakis cieniutki masz ten"biznes",jezeli mozna go wogole nazwac biznesem.
- 11 1
-
2018-04-02 21:33
Kokosy to nie są.
- 6 1
-
2018-04-02 21:18
Nie siej farmazonów...Michelsen,Thomsen czy Fajfer bedą wozić te "gwiazdy" pokroju Nowaka czy Jabłońskiego na spokojnie.
- 15 1
-
2018-04-02 21:06
I tak nie załapią się do pierwszej czwórki po tym co pokazało dziś Gniezno, to unas byłby pogrom.
- 2 14
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.