Do ostatniej piłki trwać będzie zapewne walka o zwycięstwo w wakacyjnych rozgrywkach siatkówki z cyklu Isostar Cup. Na placy boju pozostało trzech pretendentów: Andrzej Masiak i Wiktor Chełmiński, obecni liderzy rankingu MOSiR Sopot i "Głosu Wybrzeża", oraz Paweł Kolan, który wraz z Adamem Sykutem triumfował w przedostatnich zawodach na plaży w Łazienkach Północnych.
Paweł ustanowił trudny po pobicia rekord. I mniejsza o to, że zwyciężył w tym roku po raz czwarty. Bardziej intrygujący jest fakt, że gdańszczanin dokonał tego za każdym razem z innym partnerem! Najwyraźniej nie lubi powtórek, a i one nie wychodzą mu najlepiej. Gdy po raz drugi spróbował sił z Tomaszem Rydzewskim, z którym wygrał inauguracyjne rozgrywki, skończyło się "zaledwie" trzecim miejscem. A do sukcesu prowadziły także występy z Edwardem Pawlunem i Sebastianem Winiarskim. Teraz przyszła kolej na ich kolegę klubowego z Ambera Starogard. Adam Sykut poprzednio występował z Bartoszem Głuszakiem, co zaowocowało jednym drugim, jednym czwartym miejscem i dwoma awansami do ćwierćfinału.
Największym atutem Pawła i Adama była gra w końcówce pojedynku. Do 17:17 lub 18:18 oba duety zdobywały punkty w myśl zasady cios za cios, a później skutecznymi akcjami popisywali się tylko Kolan i Sykut. W ćwierćfinale Daniel Apanowicz i Rafał Redzimski (Gdańsk) oraz w finale Masiak i Chełmiński przegrali 17:21. W półfinale rutyniarze Jan Ciszewski i Jacek Łyczyszyński "polegli" 18:21. To niepowodzenie gdańszczanie powetowali sobie w meczu o brąz, gdy wyraźnie wygrali z gdyńską parą, Marek Patoła i Stanisław Bojewski 21:12...
więcej we wtorkowym "Głosie Wybrzeża".jag.
