- 1 Kiedy awans Arki? Dobrotka na dłużej (100 opinii)
- 2 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (6 opinii)
- 3 Lechia: gratulacje, derby, transfery (115 opinii)
- 4 Gdański hokeista "rozbił" gwiazdy NHL (10 opinii)
- 5 Trefl w półfinale. Sprzedaż biletów (32 opinie)
- 6 Niższe ligi. Siódma wygrana z rzędu TLG (7 opinii)
Janas: w każdym meczu po pełną pulę
Lechia Gdańsk
Paweł Janas przyjedzie do Gdańska dopiero po Nowym Roku, ale jeszcze w tym tygodniu spotka się z dotychczasowym sztabem trenerskim. Na początek współpracy szkoleniowiec otrzymał dyrygencką batutę. -Teraz określi się co do całej orkiestry, stwierdzi jakich instrumentów jeszcze mu brakuje i rozpisze nuty na wiosnę - podkreśla Maciej Turnowiecki, prezes Lechii
.Władze gdańskiego klubu zasłużyły na pochwały za operatywność. Nowego szkoleniowca wytypowały na tydzień przed terminem, który sobie określiły, a ponadto sięgnęły po byłego selekcjonera reprezentacji Polski (2003-06), uczestnika mistrzostw świata jako piłkarza i trenera, co jest rzadkością w futbolu.
Udało się zatem to, czego nie dopięto w kwietniu 2009 roku, gdy negocjowano m.in. z Jerzym Engelem, czyli poprzednikiem Janas na stanowisku trenera biało-czerwonych. -Rozmowy były konkretne, szybko doszliśmy do porozumienia zarówno co do warunków zatrudnienia, jak i wizji drużyny - zapewnia szef gdańskiego klubu.
Negocjacje o zatrudnieniu Janasa odbywały się poza Trójmiastem i także tam dojdzie do spotkania nowego szkoleniowca z dotychczasowym sztabem. -- Trener nie zdecydował, czy będzie chciał asystenta. Z dotychczasowych rozmów wynika, że zamierza pracować raczej sam. Nic też nie zmienia się w uregulowaniach względem transferów. O ruchach kadrowych w drużynie decydują głównie trener plus komitet transferowy - podkreśla prezes Turnowiecki.
Nowy szkoleniowiec w pierwszych wypowiedziach po nominacji, zamieszczonych na oficjalnej stronie gdańskiego klubu, chwali Lechię. -W ostatnich latach może poszczycić się ciągłym progresem i rozwojem klubu. Ma też dalsze ambitne plany, które konsekwentnie zamierzam realizować. Podoba mi się koncepcja budowy drużyny i entuzjazm wśród ludzi z nią związanych. PGE Arenę Gdańsk osobiście miałem okazję podziwiać podczas wrześniowego meczu reprezentacji Polski z Niemcami. Jestem też pod wrażeniem kibiców Lechii i wsparcia jakie dają swojej drużynie w każdym spotkaniu. - deklaruje Janas.
Jak informowaliśmy nowy szkoleniowiec podpisał kontrakt do końca sezonu. Potem jest możliwość przedłużenia umowy, o ile zostaną zrealizowane wiosenne cele. Ten podstawowy to utrzymanie drużyny w ekstraklasie. Jest również bardziej ambitny, o którym mówiono przed tygodniem. -Jeśli wygralibyśmy na początku rundy wyjazdowe mecze z Cracovią i ŁKS to na pewno morale drużyny wzrośnie i wówczas można myśleć o środku tabeli - deklarował wówczas prezes Turnowiecki.
Lechia wierzy, że zatrudniła tego Janasa z czasów sukcesów w Legii (awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, dwa tytuły mistrza Polski, dwa Puchary Polski), a nie szkoleniowca z jego ostatniego okresu, gdzie z wyjątkiem dwóch awansów z Widzewem Łódź do ekstraklasy (2009-10) raczej mu się nie wiodło. Także trener z entuzjazmem wypowiada się o nowych wyzwaniach i raczej gra o minimum, czyli tylko utrzymanie ekstraklasy - go nie interesuje. Ponadto widzi swoją pracę w dłuższym horyzoncie niż tylko pół roku.
Lechia ma grać tak, aby w każdym meczu sięgać po pełną pulę punktową. Poza celem, którym jest zdobycie jak największej liczby punktów w tych 13 meczach wiosny, zamierzam dążyć do systematycznego rozwoju zespołu, tak aby w ciągu kilku najbliższych lat walczyć o ambitne cele sportowe - deklaruje Janas na oficjalnej stronie klubu.
Z zatrudnienia byłego selekcjonera do Gdańska nie kryją zadowolenia tak władze klubu jak i piłkarze, którzy mieli przyjemność trenować pod jego kierunkiem w przeszłości.
-Nawiązanie współpracy z Pawłem Janasem jest bardzo ważnym wydarzeniem dla naszego klubu i drużyny. To trener przez duże "T". Z jednej strony motywator, z drugiej fachowiec o odpowiednim formacie, osobowości i wiedzy. Jednocześnie chciałbym podziękować tym wszystkim szkoleniowcom, którzy na łamach mediów i nie tylko w ostatnim okresie deklarowali gotowość do poprowadzenia Lechii. Widać, że w trudniejszych momentach można zawsze liczyć na wsparcie i jedność w dążeniu do przezwyciężania problemów - podkreśla prezes Turnowiecki.
Jak już informowaliśmy w Lechii są dwaj piłkarze (Tomasz Dawidowski, Łukasz Surma), którzy pod kierunkiem Janasa w 2003 roku grali w reprezentacji Polski. Ponadto Tomasz Unton, obecnie trener III-ligowych rezerw Lechii jako zawodnik zdobył z Legią, prowadzoną przez Janas tytuł mistrza Polski (1995).
-Klub wybrał najlepiej jak mógł. Dla mnie Paweł Janas to jeden z najlepszych szkoleniowców w Polsce, z doskonałym podejściem do piłkarzy. Na treningach nie ma u niego lekko. Myślę, że nie tylko dobrze przygotuje drużynę pod względem fizycznym, ale też odpowiednio poukłada nas taktycznie. To świetny strateg. Dla niego nie ma znaczenia kto jak się nazywa, czy ile ma lat. Dla niego najistotniejsze jest to, jak ktoś w danym dniu wygląda na treningu i w jakiej jest dyspozycji. W szatni potrafi być surowy, ale też zawsze traktuje piłkarzy sprawiedliwie - ocenia szkoleniowca na klubowej stronie Dawidowski.
Kluby sportowe
Opinie (228) ponad 20 zablokowanych
-
2011-12-20 12:49
co to za pała ? (1)
co nawet opłatkiem z zawodnikami sie nie podziel. Je, je je PZPN nowego trenera, zarząd Lechii,Kuchara i lumpeksów z młyna vel lwy pułnocy
- 2 1
-
2011-12-20 12:53
czy Policja zajeła sie tym mikrofoniarzem zboczeńcem
co w młynie w mikrofon pierdzi?
- 1 0
-
2011-12-20 15:22
Wolnych niewidomych nie było??
No to czas "spadać"...
- 2 0
-
2011-12-22 23:24
???
Może Pan Janas na poczatku pozbedzie się tych kiboli z Gdańska co robią zadymy. Jak to możliwe że nawet te karty kibica są wydawane na krzywe papiery i kibole rządzą stadionem. Ten sam syf jak na traugutta
- 0 0
-
2011-12-25 06:01
janas .....
Prezio klub znowu dal czadu,niechce tego komentowac,masakra,i jeszcze wypowiedzi dawidowskiego,obled.Panie prezesie juz raz zwrocilem Panu uwage.jezeli sie pan nie zna na pilce niech Pan zatrudnin sobie asystenta, bo jak widac do tej pory ma Pan zryty beret jak mawia Doda,i oczekuje kiedy Pan poda sie do dymisji,bo to co Pan robi to zakrawa na kpine a nie na pochwale.....
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.