• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jesień Budowlanych

jag.
17 listopada 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Ogniwo Sopot przegrało mecz na szczycie na własnym boisku i na półmetku rozgrywek dało się wyprzedzić trzem drużynom, w tym Lechii Gdańsk. Mistrzem jesieni zostali Budowlani z Lublina. Efektownie awans do finałowej szóstki przypieczętowała Arka Gdynia. "Buldogi" pozbawiły złudzeń AZS AWFiS, gromiąc akademików w derbowym meczu w Gdańsku. Ci drudzy na wiosnę grać będą jedynie o miejsca 7-10.

AZS AWFiS - Arka 12:51 (9:17)
Punkty AZS: Jurij Buchało 12. Arka: Paweł Bury 12, Michał Pasieczny 12, Waldemar Szwichtenberg 10, Andrzej Karońń7, Maciej Stachura 5, Zbigniew Mroch 5.

AZS: Zieliński, Miszczuk (40 Ciesiołkiewicz), Rutkowski, Tymoszuk, Deka, Seklecki, Wolniak, Mroczkowski (60 Woronko), Krawczenko, Buchało, Matusiak, Garykowyj, Kwiatkowski, Bistram, Wójcik.
ARKA: Ruszkiewicz, Wojaczek, Kaszubowski (73 Rohde), Rogowski, Nowak (70 Karoń), Pasieczny (75 Kiersnowski), Andrzejczuk (72 P. Olejniczak), Raszpunda, Komisarczuk (68 Wazalis), Bekow, Mroch (60 Madejewski), Szwichtenberg, Stachura, Bury (Macoń), Skindel.

- Lechia zagrała tak jak sobie życzyliśmy, teraz wszystko w naszych rękach - podkreślał Jerzy Jumas, akademicki szkoleniowiec. - Nerwy są ogromne. Mamy respekt przede wszystkim przed "10" rywali - nie ukrywał Dariusz Komisarczuk, który wraz z Maciejem Stachurą był w tym meczu trenerem gdynian.

Obawy Arki były uzasadnione. Po dwóch karnych, skutecznie wyegzekwowanych przez Buchało, gospodarze objęli prowadzenie 6:5. Kto wie, czy nie byłoby wkrótce 9:5, gdyby nie błędna decyzja Maksima Krawczenki. Kosztowała akademików nie tylko utratę szans na powiększenie przewagi, ale utratę prowadzenia. Arka wyszła z kontrą i zrobiło się 12:6 na jej korzyść.

- Karny był 30 metrów od słupów. Buchało mógł z tego kopnąć. Krawczenko zbyt pochopnie postanowił grać ręką. Staraliśmy się jeszcze walczyć po przerwie. Ale po kwadransie jakby zabrakło prądu. Baterie się wyczerpały. Takim drużynom jak Arka czy Lechia ustępujemy siłą, dynamiką i warunkami fizycznymi. Nie ma lidera w młynie. Nie można tego nadrobić techniką. W tym elemencie nie jesteśmy o wiele lepsi - przyznaje akademicki szkoleniowiec.

Buchało kopnął na 12:17, ale później grała już tylko Arka. Systematycznie czynione zmiany nie tylko nie osłabiały zespołu, a wręcz sprawiały, że jego przewaga rosła. Świetną partię rozgrywał Waldemar Szwichtenberg. Rekonwalescent był nie do przejścia dla rywali.

- Waldas i Stach (Stachura - przyp. jag.) wielokrotnie robili przewagę. Zagraliśmy bardzo dobrze przy młynie. Jeśli w tym dyktowanym jeszcze byliśmy pchani, to w grze otwartej, czyli wejściach, czyszczeniu, rakach i maulach, byliśmy zdecydowanie lepsi - podkreślał Komisarczuk.

Folc AZS Warszawa - Lechia 15:30 (10:18)
Punkty Folc: Aleksander Bartoszewicz 5, Michał Kwiatkowski 5, Adam Pałyska 5. Lechia: Janusz Urbanowicz 5, Rafał Sajur 5, Sławomir Kaszuba 5, Stanisław Więciorek 5, Paweł Besler 5, Adam Latopolski 5.

LECHIA: Urbanowicz, Sajur (70 Klusek), Kaszuba, Sienkiewicz, Zaniewski (75 Piwko), Doroszkiewicz, Jurczak, Więciorek, Fedde, Jeryś (57 Lenartowicz), Besler, Śliwiński, Szymański, Hedesz, Latopolski.

- Folc wierzył, że zagra w szóstce. Liczył na sukces oraz potknięcie Arki. W żadne układy nie zamierzaliśmy wchodzić. Gospodarze rzucili się na nas od razu i objęli prowadzenie 10:0. Takie gapiostwo jest zazwyczaj karą za podróż w dniu meczu. Wyruszyliśmy do stolicy o piątej rano. Jednak dość szybko pozbieraliśmy się. Później zdobyliśmy aż 30 punktów z rzędu! Przede wszystkim graliśmy bardzo kolektywnie. Dużą przewagę mieliśmy także w młynie dyktowanym. Razem wepchnęliśmy rywali na ich pole punktowe, co skończyło się przyłożeniem Więciorka, a za drugim razem na Folca nałożono karną piątkę - relacjonuje Marek Płonka, trener Lechii, który po raz pierwszy skorzystał z usług Tomasza Piwko, byłego zawodnika AZS AWFiS Gdańsk.

Ogniwo - Blachy Pruszyński Budowlani Łódź 3:18 (0:11)
Punkty Ogniwo: Paweł Schullte-Noelle 3. Łódź: Adam Bach 10, Tomasz Chodecki 8.

OGNIWO: Ł. Mikołajczak, Mróz (72 K. Mikołajczak), Witoszyński, Ignatowicz, Wantoch-Rekowski (46 Rycewicz), Wojtkuński (64 Szablewski II), Wysiecki, Zeszutek, Czaja (77 Romanowski), Schulte-Noelle (80 Irla), Jasiński (68 Cackowski), Malochwy, Mariusz Wilczuk, Baraniak, Szostek.

Był to pierwszy mecz sopocian i łodzian od pamiętnego finału ligi w poprzednim sezonie. Jednak w niczym skład Ogniwa nie przypominał tego z czerwca. Gospodarzom nie udało się zdobyć ani jednego przyłożenia, a honorowe punkty wykopał Schulte-Noelle, gdy było już 11:0 dla rywali.

- Walczyliśmy, ale zabrakło wielu zawodników i tych luk nie udało się uzupełnić. Liczę na to, że czas pracować będzie dla nas i wiosną będzie to już zdecydowanie silniejsze Ogniwo - deklarowali wspólnie sopoccy szkoleniowcy, Grzegorz Kacała i Sylwester Hodura.

Pozostałe wyniki 9. kolejki:
Posnania - Budowlani Lublin 21:24 (18:17), Pogoń Siedlce - Orkan Sochaczew 8:10 (5:0).
Głos Wybrzeżajag.

Zobacz także

Opinie (33)

  • Ogniwo Sopot są najlepsi mistrze nad mistrze szczególnie(II reprezentacja)

    • 0 0

  • ...

    Według mnie rugby to fajny sport jednak jeszcze mało o nim słychać ... moze kiedyś się ten sport rozwinie :D ;)

    • 0 0

  • do szalonej

    najpierw naucz sie poprawnie pisać nazwisko ty tępa ruro

    • 0 0

  • do kolesia z wloclawka

    stawialbym na kartonia z gdynskiej arki, potencjal ogromny, brak pomyslu i gry reka to jego najwiekszy atut PS. genialnie wkoponowalby sie w druzyne i styl gry w druzynie z wloclawka

    • 0 0

  • RUGBY KLUB DRAGON - ************ WŁOCŁAWEK

    Zakładamy Klub Rugby we Włocławku szukamy chętnych do gry kasa za grę dla klasowych zawodników mile widziani byli kadrowicze i zawodnicy I-ligowi zapraszamy również wszystkich którzy są z okolic Włocławka zwłaszcza jak mają super warunki fizyczne i są w dobrej formie np 2 metry wzrostu i 110 - 120 kg masy ciała poszukiwani lekkoatleci najchetniej sprinterzy 10 - boiśći , tyczkarze , kulomioci ,dyskobole ,oszczepnicy byli zapaśnicy
    poszukujemy równiez trenerów do młodzieżowych grup które chcemy utworzyc we Włocławku oraz wszystkich którzy chcieli byc działaczami klubu
    kontakt:
    ragerx@op.pl

    • 0 0

  • Szukamy chętnych do gry w rugby w nowym klubie Dragon Włocławek naszym celem jest awans w i gra w I lidze w 2005 roku budowa kameralnego stadionu stworzenie klubu przedewszystkim dla miejscowych dlatego od razu stawiamy na profesjonalne szkolenie młodziezy już od 10 roku życia.Szukamy zawodnikow młodych szkolonych centralnie(do lat 23) tak mamy zamiar płacić za treningi i mecze będą to jednak na początek podczas gry w 2 lidze sumy bardzo rozsądne ,nie mamy zamiaru sprowadzać gwiazd reprezentacji Polski choć po awansie myślimy o wzmocnieniach z zagranicy (francja ,wielka brytania)działaczy szukamy wśród Włocławian Trenerami będą młodzi perspektywiczni ludzie wykształceni(napewno nikt ze znanych starszych trenerów ich czas przeminoł).Tak mamy pewne typy trenerskie i juz rozpoczeliśmy rozmowy z jednym z nich (jest jeszcze drugi trener warty zachdu)Ponadto od Wiosny treningi będzie prowadził trener z Krasnojarska po szkole trenerskiej w Australii)
    Pozdrawiam i zapraszam

    Autor: ragerx@op.pl

    • 0 0

  • Czyżby Pawełek B. był w sztosie? Pewnie przychodzi na treningi i zieje chłopakom wódą.

    • 0 0

  • Mają złapac go i zaszyc najpierw , potem sie zamienią

    • 0 0

  • do dupka kapuśniaka...

    widać, należysz do tej kategorii ludzi, którz "łykają" wszystko, co im się podsunie.
    nawet bidulo nie zauważyłeś, że w tych komentarzach ostatnio przeważa stek bredni, a możliwość bycia anonimowym grafomanem, niektórych rajcuje bardziej niż gra w rugby...
    a ty, zanim coś wyjmiesz z kontekstu i przepiszesz- pomyśl trochę.

    • 0 0

  • było jeszcze inaczej

    jak wy mecze oglądacie ??
    sytuacja sporna była przy 10:23, Pałyska kopał
    karnego, minimalny niedolot i Lechia łapiąc piłkę
    wypuszcza ją do przodu, dobiega Konopko i
    kładzie w słupach, gwizdek i .... okazuje się że
    gamoń Hoduń właśnie ogwizdał .... przód u Lechii,
    ale młyn na 5 wygrał Folc a nie Lechia, Kwiatek
    podniósł piłkę i przyłożył, ale niestety blisko auto i było 15:23 a nie 17. Hoduń z 10 razy przerywał grę Folca kiedy mieli wygranego raka i dawał im młyny co było na rękę Lechii bo byli w młynie 2x lepsi, pierwszy raz w tym roku zdenerwowany Folc pozwolił sobie na komentarze pracy arbitra.
    teraz trzeba się modlic żeby jednak z Boguszem nie zamieniali się drużynami

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

AZS AWFiS sekcja rugby

 

Kierownik sekcji:
Stanisław Zieliński

Największe osiągnięcia:
w 1999 roku IV miejsce drużyny kadetów w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży,
w 2000 roku zdobycie Pucharu w Memoriale w rugby "7" im. E. Hodury- seniorów,
w sezonie 1999/2000 zdobycie III miejsca w Mistrzostwach Polski seniorów,
w 2000 roku zdobycie Pucharu Polski przez drużynę seniorów,
w 2001 roku II miejsce w Mistrzostwach Polski w kategorii juniorów w rugby "7".
 

 
 
 
 
 
 

Relacje LIVE

Najczęściej czytane