- 1 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (161 opinii)
- 2 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (62 opinie)
- 3 Zmora żużlowców i bohater w Anglii (131 opinii)
- 4 Trefl mistrzem Polski juniorów młodszych (5 opinii)
- 5 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (21 opinii)
- 6 Lechia: Mocny gong, wielka złość (121 opinii)
Żużlowiec Wybrzeża wzorem wierności
Energa Wybrzeże - żużel
- Cieszę się, że mam wysokie notowania u kibiców i mam nadzieję, że nie zawiodę ich w nadchodzącym sezonie. Wiem, że w I lidze mogę być równie skuteczny jak byłem w II. W Gdańsku spędzę w tym roku dziewiąty sezon z rzędu, a mam nadzieję, że zostanę też na dziesiąty i będę mógł zorganizować jubileuszowy turniej - mówi Renat Gafurow. Żużlowiec Wybrzeża to jeden z ośmiu kandydatów do tytułu Ligowca Roku portalu Trojmiasto.pl. Głosowanie trwać będzie do południa 31 stycznia.
TUTAJ ODDAJ GŁOS NA JEDNEGO Z OŚMIORGA KANDYDATÓW
Rafał Sumowski: Wysokie noty od naszych czytelników w sezonie 2015 sprawiły, że jest pan w gronie kandydatów do tytułu Ligowca Roku w Trójmieście i to z najwyższą średnią ocen. Co oznacza dla pana do wyróżnienie?
Renat Gafurow: Kibice są najważniejsi, bo to przede wszystkim dla nich jeżdżę w Gdańsku. Mogę oczywiście powiedzieć, że startuję na żużlu głównie dla siebie, ale tak naprawdę to oni napędzają to wszystko. Jest mi bardzo miło, że mam u nich takie wysokie notowania.
Ma pan za sobą osiem sezonów z rzędy spędzonych w Gdańsku. Pełnił pan tu zupełnie różne role - od rezerwowego po jednego z liderów. Czy w tym roku tak jak w poprzednim, może pan być czołowym żużlowcem tej drużyny?
Nastawiam się, by pojechać jak najlepiej. Chciałbym być tym zawodnikiem, który pociągnie za sobą drużynę. Myślę, że stać mnie na to, by uzyskać taką samą średnią biegową w I lidze, jak ostatnio uzyskałem w II lidze.
TUTAJ WSZYSCY NOMINOWANI DO TYTUŁU LIGOWCA ROKU 2015 W TRÓJMIEŚCIE ORAZ ZASADY GŁOSOWANIA
Do Gdańska trafił pan w wieku 25 lat, teraz ma pan 33. Odczuł pan jak wraz z wiekiem zmieniały się wymagania co do pana roli nie tylko na torze, ale i w parku maszyn? Uważa się pan za tego zawodnika, który z racji doświadczenie powinien nie tylko pomagać młodszym, ale i uderzyć pięścią w stół, gdy coś jest nie tak?
Na pewno wraz z nabywanym doświadczeniem wzrasta odpowiedzialność za zespół, to normalne. Nie jestem jednak typem człowieka, który walnie pięścią w stół. Jeśli jednak tylko mogę komuś w czymś pomóc lub coś podpowiedzieć, koledzy zawsze mogą na mnie liczyć.
Jak spędził pan okres świąteczno-noworoczny?
Wróciłem do Rosji, gdzie od października do teraz spędzałem czas z rodziną. Pod koniec minionego sezonu urodziło mi się kolejne dziecko, tym razem syn. Dałem mu na imię Mark, tak jak Mark Loram, indywidualny mistrz świata na żużlu z 2000 roku. Liczyłem na to, że będę mógł w Rosji potrenować na nartach biegowych, ale warunki pogodowe nie były sprzyjające. Było naprawdę zimno, ponad dwadzieścia stopni na minusie. Teraz jestem z Wybrzeżem na obozie we Władysławowie, a potem wrócę jeszcze do Rosji. Dalsze plany zależą od warunków pogodowych. Mam ważną wizę do końca 2016 roku, więc do Polski mogę przyjechać w każdej chwili. Jeśli wiosna przyjdzie w Polsce późno, będę miał możliwość treningów na torze na południu Niemiec w Landshut, gdzie trenerem jest Jan Hertel.
Wybrzeże zatrzymało trzon zespołu, który wywalczył awans do I ligi, a do tego doszli Anders Thomsen, Linus Sundstroem i Oskar Fajfer. Jak ocenia pan te ruchy?
Na tą chwilę ciężko ocenić potencjał zespołu. Pamiętajmy, że po połączeniu I i II ligi czekają nas zupełnie nowe rozgrywki. Na moje w gronie jedenastu drużyn będzie przynajmniej dziewięć o bardzo zbliżonym poziomie sportowym. To będzie dziwny sezon. Wydaje mi się jednak, że zmontowaliśmy fajny zespół i jestem dobrej myśli.
Jaką ma pan opinię na temat połączenia lig? To znak, że ligowy żużel w Polsce się sypie?
Trzy kluby nie dostały licencji na starty i na rynku jest około 30 zawodników bez klubu. Można z nich zbudować dobry zespół. To jest trochę martwiące, bo wielu żużlowców może pokończyć kariery. Zobaczymy co będzie po sezonie, czy kluby, które teraz nie wystartują, zdołają się podnieść.
RENAT GAFUROW BEZ TAJEMNIC PRZED CZYTELNIKAMI TROJMIASTO.PL
Podobno mocno pospadały też stawki na jakie żużlowcy mogą liczyć za starty w Polsce. Rzeczywiście będziecie zarabiać teraz mniej?
Trudno mi się wypowiadać na ten temat, bo nie znam zarobków innych żużlowców. Z tego co mi jednak wiadomo, doszło do sytuacji, w której lepiej wyszli ci, którzy podpisali kontrakty szybko. Ci, którzy długo negocjowali stawki, są teraz w gorszej sytuacji, bo na rynku jest wielu wolnych żużlowców. "Śmietanka" została już spita. Jeśli ktoś jeszcze nie znalazł klubu, ciężko będzie mu liczyć na satysfakcjonujące wynagrodzenie. Niektórzy są już nawet gotowi dokładać do interesu, byle gdzieś wystartować.
GAFUROW NAJLEPSZYM CUDZOZIEMCEM W HISTORII WYBRZEŻA
Pan kontrakt w Gdańsku podpisał jako pierwszy, więc chyba jest pan w dobrej sytuacji?
Zawsze staram się podpisywać kontrakt jak najszybciej. Czasem mi się to opłaca, a czasem nie. W tym roku na pewno wyszło to dla mnie na plus. Wybrzeże podniosło się organizacyjnie i finansowo. Cieszę się, że zostałem tu na sezon w II lidze i teraz mogę być tu nadal.
Jakie ma pan plany i cele na ten rok? W ilu ligach pan wystartuje, ile będzie pan miał silników?
Sprzętowo będzie dobrze, wysłałem już zamówienie na części oraz silniki do serwisu i niebawem będę składał motocykle. Mam kilka silników, ale chcę kupić jeszcze jeden nowy. Będę woził je ze sobą, bo oprócz polskiej ligi czekają mnie jeszcze starty w Rosji i Niemczech. Jeśli chodzi o cele sportowe, chcę by ludzie, którzy na mnie postawili, byli ze mnie zadowoleni. Mam nadzieję, że nikogo nie zawiodę.
ARIEL BORYSIUK: DZIĘKUJĘ ZA WSPARCIE. WRACAM DO KLUBU, W KTÓRYM SIĘ WYCHOWAŁEM
Jak zachęci pan internautów, by głosowali na pana w plebiscycie na Ligowca Roku?
Nie mam pojęcia, co mógłbym powiedzieć. Będzie mi miło z powodu każdego oddanego na mnie głosu. Bez względu na wyniki, mogę jednak powiedzieć, że w Gdańsku czuję się bardzo dobrze i chciałby, zostać tu na kolejne sezonu. Fajnie byłoby zorganizować tu w 2017 roku turniej z okazji 10-lecia startów w Wybrzeżu.
Kluby sportowe
Opinie (30)
-
2016-01-14 03:19
Renat jest dobrym zawodnikiem i lojalnym jak nikt inny na zawsze sie juz zapisał w histori Gdanskiego żużla
- 11 0
-
2016-01-13 22:04
Marcel też chciał być wierny
do końca świata i jeden dzień dłużej...
- 3 7
-
2016-01-13 21:39
Pamiętam jak awionetką leciał do Rzeszowa
żeby zdążyć na mecz o 9-ej rano w piątek (Półtorakowa myślała, że nie zdąży nasz Renat dotrzeć z Niemiec czy innej Dani) i mecz wygraliśmy!
- 19 0
-
2016-01-13 18:28
Renat (1)
Super gosc i wspanialy zawodnik,zawsze oddany dla Wybrzeza na dobre i zle,co nie kazdemu zawodnikowi sie zdarza,wielki szacunek dla tego "gdanszczanina",pozdorowienia Renat,od kibicow Wybrzeza,zyczymy duzo oczek w meczach i zdrowej jazdy bez kontuzji,powodzenia dalej w klubie Wybrzeza.
- 22 0
-
2016-01-13 21:36
zero minusów w komentarzach
to mówi samo za siebie!
- 6 0
-
2016-01-13 13:36
(3)
wszystkie wpisy na forum o Gafurowie i żadnego zminusowanego!!! To jest to!
- 46 0
-
2016-01-13 16:07
zero minusów (2)
Takiego czegoś jeszcze nie widziałem - ewenement!!!
- 16 0
-
2016-01-13 16:28
Każdy się boi zminusować (1)
- 12 0
-
2016-01-13 17:55
Boi się...
nie do końca.
To dobry żużlowiec, a nie zlotowa.
Kibice wiedzą co dobre.
Przy okazji gratulacje dla taty.
Samych 3 i bezkolizyjnej jazdy.- 18 0
-
2016-01-13 17:14
Szacunek dla Gafura, ale...
Faktycznie miał w Gdańsku różne chwile. Bywał kluczowym dla drużyny zawodnikiem, ale czasem też strażakiem traktowanym po macoszemu. Nigdy się jednak nie obrażał na klub, nie unosił honorem, nie domagał na siłę miejsca w składzie. Często "odkurzany" w trudnych momentach, zawsze stawiał się na wezwanie i walczył dla Wybrzeża. Wielkie brawa!!! Jednak to wszystko nie może przysłonić racjonalnej oceny jego sportowej wartości. Gafurow był i jest przeciętnym zawodnikiem. Określanie go mianem "najskuteczniejszego obcokrajowca w historii Wybrzeża" (na podstawie ilości zdobytych punktów) jest nie na miejscu. Chyba jednak było w historii kilku skuteczniejszych. Nie mam nic przeciwko Renatowi, cieszę się że jest z nami, ale trochę obiektywizmu nie zaszkodzi. Renat, życzę jak najwięcej "trójek" i jak najmniej "literek".
- 23 0
-
2016-01-13 16:47
Takich jak ON trudno znależć ,przetrwał wszystkie zawieruch !!!
Szacun i poważnie !!!- 24 0
-
2016-01-13 08:24
Niby rusek ale jakby nasz wierny naszemu klubowi (7)
- 108 0
-
2016-01-13 12:23
co ci Rosjanie zrobili? (2)
oddzielaj zwykłych ludzi od władzy
- 21 3
-
2016-01-13 15:09
(1)
to właśnie Zwykli Ludzie wybierają lub akceptują władzę
- 2 13
-
2016-01-13 16:30
w Rosji Zwykli Ludzie nigdy nie wybierali ani nie akceptowali władzy
- 14 2
-
2016-01-13 13:44
co to znaczy "niby rusek"- to jest Rosjanin (1)
- 15 1
-
2016-01-13 15:10
wyrwałeś zdanie z kontekstu
ogarnij całość i pomyśl co autor miał na myśli
a jak nie umiesz myśleć to na wiedz KOD się udaj- 9 6
-
2016-01-13 11:19
nie pamiętam takiego forum żeby były same dobre opinie
- 29 0
-
2016-01-13 08:31
Wolę Ruska od krajowego chytruska
- 53 2
-
2016-01-13 14:36
Ikona
Renat i Cox to dwie najja,sniejsze ikony klubu jeśli chodzi o solidnośc i skromność.
- 37 0
-
2016-01-13 11:56
Renat jest z tych okej
;)
- 44 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.