• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Siatkarka Atomu Trefla po najlepszym sezonie

Marcin Dajos
23 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Rok 2013, pod względem sportowym był tak udany dla Julii Szeluchiny, że środkowa Atomu Trefla nie chciałaby nic w nim zmieniać. Rok 2013, pod względem sportowym był tak udany dla Julii Szeluchiny, że środkowa Atomu Trefla nie chciałaby nic w nim zmieniać.

Julia Szeluchina stała się filarem Atomu Trefla. Dlatego z niepokojem czekamy na diagnozę, jak poważny jest uraz, którego siatkarka nabawiła się w Turcji, podczas meczu Ligi Mistrzyń. 35-latka przyznaje, że minione miesiące były jej najlepszymi w karierze. Poza pierwszym tytułem mistrzyni Polski sięgnęła również na naszym portalu po miano Ligowca Lutego. Czy czytelnicy Trojmiasto.pl to właśnie sopocką środkową bloku nagrodzą tytułem Ligowca Roku 2013? Głosowanie trwa do 31 stycznia.






Marcin Dajos: Miniony rok chyba na długo utkwi w pani pamięci?

Julia Szeluchina: Ciężko opisać mi go słowami. To był najlepszy sezon w moim życiu. I fizycznie i emocjonalnie. Dostarczył mnóstwo pozytywnych chwil i wrażeń. Można powiedzieć tylko, że był po prostu magiczny. Wszyscy fani jeszcze do dzisiaj doskonale pamiętają mecze, które zagrałyśmy w play-off. Nigdy nie przeżyłam czegoś takiego. Przecież w finale przegrywałyśmy w meczach 0-2, a i tak zdołaliśmy doprowadzić po dwóch niesamowitych spotkaniach do tego rozstrzygającego, piątego. W nim, po dwóch setach, to rywalki były o krok od złota, ale w rezultacie i tak wygrałyśmy. Trudno powiedzieć coś więcej na ten temat.

WSZYSCY KANDYDACI DO TYTUŁU LIGOWCA ROKU 2013 - GŁOSOWANIE TRWA DO 31 STYCZNIA

Wspominany finał play-off zaważył na tym, że okres ostatnich 12 miesięcy był magiczny?

Ogólnie można tak powiedzieć o całej decydującej fazie poprzedniego sezonu. Wcześniej, z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień, miesiąca na miesiąc budowaliśmy drużynę mocną, a do tego bardzo fajną. Stworzyła się taka ekipa, że każda za każdą zrobiłaby na boisku wszystko.

W Lidze Mistrzyń grała pani m.in czterokrotnie z Vakifbankiem Stambuł, czyli najlepszą drużyną świata. Co udało się wynieść z tych starć?

SZELUCHINA NAJLEPSZYM LIGOWCEM LUTEGO

Mecze Ligi Mistrzyń traktuję jako święto siatkówki. Gra się w nich zupełnie inaczej niż w lidze polskiej. Wytwarzają się również odmienne emocje. Jest to gra w siatkówkę na wysokim poziomie, dlatego czerpię z tych meczów niesamowitą przyjemność, obojętnie, czy gram z Vakifbankiem, czy z inną drużyną. Nie da się jednak ukryć, że turecki zespół prezentuje bardzo wysoki poziom. Lubię grać z tak poukładanymi i wymagającymi rywalami. Zawsze nauczę się od nich czegoś nowego. I tak też było w meczach z Vakifbankiem. Z drugiej strony dziewczyny, które tam grają, są jednak takie same jak my. Nie przyleciały z kosmosu.

Zawodnik

Julia Szeluchina

Julia Szeluchina

ur.
1979
wzrost
192 cm
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu


Udało się też pani wskoczyć na najwyższy poziom jeżeli chodzi o umiejętności ustawiania się w bloku. W sezonie 2012/2013 nikt w lidze nie zdobył więcej punktów tym elementem gry. Czy w defensywie jest coś, co chciałby pani jeszcze poprawić.

Fajnie, że coś takiego się stało. Widać, że moja praca przekłada się na wyniki oraz grę. Pokazuje to właśnie statystyka bloków. Nie ukrywam, że także takie rzeczy cieszą. Co do poprawy, to zawsze znajdzie się jakiś element, nad którym trzeba pracować.

PROCENTOWE WYNIKI GŁOSOWANIA NA LIGOWCA ROKU PO PIERWSZYM TYGODNIU

Gdyby można było cofnąć czas, w ciągu ostatniego roku, znalazłaby pani rzecz do zmiany?

Nic takiego nie widzę. Dla mnie wszystko było idealne. Cóż więcej może chcieć zawodowy sportowiec?

Jak odnajduje się pani w obecnej drużynie? Nie ma problemów z przystosowaniem się do stylu siatkówki preferowanego przez Teuna Buijsa?

ATOM TREFL PONOWNIE MISTRZEM POLSKI

Całkiem nieźle, ponieważ dążymy do powtórki sukcesu z 2013 roku. Mamy teraz nowy zespół, trochę inny niż ten poprzedni. Potrzebowałyśmy czasu, żeby wszystko poukładać i się ograć. Wiadomo, przyszedł nowy trener, który uczy nas swojego systemu gry. Próbujemy wcielać go w życie. Raz jest lepiej, raz gorzej. Czy uda się nam to opanować w stu procentach pokażą dopiero finały.

Można powiedzieć, czy któryś z zespołów Atomu Trefla jest mocniejszy, ten z pierwszej czy z drugiej połowy 2013 roku?

Trudno już teraz je porównać. Poprzedni zespół wygrał mistrzostwo, a obecny, walkę o najwyższe cele ma dopiero przed sobą. Jeżeli chodzi o mnie, to ciężko będzie powiedzieć, że jest lepszy, skoro poprzedni rok, z poprzednim zespołem sprawił, że ten okres mogę uważać za najlepszy w mojej karierze. Może mu jednak dorównać.

PRZECZYTAJ WYWIAD Z JULIĄ SZELUCHINĄ STWORZONY NA PODSTAWIE PYTAŃ CZYTELNIKÓW TROJMIASTO.PL

A brak Rachel Rourke nie wpływa na to, że ma pani więcej szans do atakowania?

Nie jest tak, że wtedy dostawałam mniej piłek. To, że Rachel była liderką ataku w ogóle nie odbijało się na mojej postawie. Obecnie Iza stara się uruchamiać mnie w ofensywie również często jak w poprzednich rozgrywkach. Tak samo jestem zaangażowana w bloku. Pod tym względem praktycznie nic się nie zmieniło.

SZELUCHINA KONTUZJOWANA W STAMBULE

Czy obecną drużynę stać na występ w finale Orlen Ligi?

Oczywiście, że tak. Mamy bardzo ciekawą grupę dziewczyn. Finał jest w naszym zasięgu. Mam nadzieję, że uda się go wygrać i po raz trzeci z rzędu wywalczyć dla klubu mistrzostwo Polski. Może niech tylko w meczach o złoto będzie trochę mniej nerwów.


Kluby sportowe

Opinie (3)

  • Trzymaj się Julia!

    Mam nadzieję, że z kolanem wszystko będzie OK :)

    • 18 0

  • Dużo zdrowia !!!

    Jula jesteś filarem ATOMU, serce mi zamarło kiedy obserwowałem akcję w której doszło do kontuzji, nie mogę sobie wyobrazić playoffy bez Ciebie. Duży szacun.

    • 11 1

  • Wróci

    Mam nadzieję,że kontuzja nie jest tak bolesna na jaką wyglądała i Julia szybko wróci do gry.To filar ATOMU.Życzę szybkiego powrotu na pod siatkę.

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane