- 1 Wszystko o derbach Lechia - Arka (157 opinii) LIVE!
- 2 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (95 opinii)
- 3 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (52 opinie)
- 4 Trefl świetnie otworzył półfinał (14 opinii) LIVE!
- 5 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (32 opinie)
- 6 Arka na derby po wygraną i awans (219 opinii)
Kaniecki po 16 miesiącach wrócił do ekstraklasy
Lechia Gdańsk
W grudniu 2010 roku Bartosz Kaniecki został powołany do reprezentacji Polski. Jednak jego kariera wcale nie nabrała przyspieszenia, a wręcz przeciwnie. W bramce Widzewa Łódź po raz ostatni stanął w ostatniej kolejce sezonu 2010/11, a niedzielny mecz z Lechem Poznań był jego pierwszym występem w ekstraklasie od 16 miesięcy, a jednocześnie debiutem w seniorskiej drużynie Lechii. Trener Bogusław Kaczmarek oceniał, że to właśnie 24-latek dodał biało-zielonym spokoju i pewności w grze destrukcyjnej.
Zobacz komplet wyników biało-zielonych w tym sezonie
Podobnie było zresztą w poprzednim sezonie, co przypominaliśmy w przedmeczowej zapowiedzi (czytaj więcej). W niej również sugerowaliśmy, że w coraz lepszej formie jest Bartosz Kaniecki. I właśnie postawienie na nowego golkipera scementowało gdańską obronę.
- Bartek był w bramce uosobieniem spokoju i pewności - chwalił Bogusław Kaczmarek (przeczytaj więcej). Można powiedzieć, że szkoleniowiec miał nosa, bo rosły golkiper (196 cm) wyjątkowo nadawał się do gry przeciwko Lechowi, który nie przeprowadzał akcji środkiem boiska, a szukał ataków ostrzydlającyh i próbował dośrodkowywać.
- Nogi nie drżały, ale był stresik, żołądek jest skurczył. Jestem trochę przesądny, dlatego też byłem ciekaw tego stadionu, na którym Lechii nie udawało się wygrywać. Jednak ta cała niepewność uleciała, gdy wyszedłem na rozgrzewkę, poczułem atmosferę i doping z trybun. Pracy w tym meczu zresztą też nie miałem zbyt wiele. Lech nie zagroził nam zbyt mocno - ocenia Kaniecki, dla którego był to pierwszy mecz od 16 miesięcy w ekstraklasie.
Gdy Bartek w grudniu 2007 roku debiutował w krajowej elicie, a trzy lata później otrzymał powołanie do seniorskiej reprezentacji, wydawało się, że jego kariera potoczy się błyskawicznie. Jednak tak się nie stało. W Widzewie zagrał tylko 11 razy w ekstraklasie. Odszedł zimą, gdy Lechia wzięła go w pakiecie przy transferze Piotra Grzelczaka.
- Do Widzewa mam nadal sentyment. Nie miałem tam argumentów, aby wejśc do bramki, gdyż gdy postawiono tam na Maćka Mielcarza to bronił bardzo dobrze. Przechodząc do Lechii też wiedziałem, że pójdę na wypożyczenie. Potem niewiele brakowało, abym rozwiązał kontrakt w Gdańsku - przyznaje Kaniecki, który ocalenie angażu w Lechii zawdzięcza kontuzji Sebastiana Małkowskiego.
Bramkarz, który wiosnę miał bardzo przeciętną w Bałtyku Gdynia, a w lipcu z wstrząśnieniem mózgu zakończył testy w Dynamie Drezno, w ciągu dwóch tygodniu stał się z golkipera niechcianego numerem jeden. W ekspresowym tempie pokonał drogę, która niektórym bramkarzom zajmuje wiele lat.
- Tata mi powiedział, że skoro jestem nad morzem, to mam płynąć na fali. Wcześniej mnie ona znosiła, teraz mam nadzieje wreszcie jest wznosząca. Do okresu gry w Bałtyku nie chce wracać. Cała drużyna grała słabo, a ja się do tego poziomu dostroiłem - zdradza nam Bartek.
Trenerzy Lechii przygotowywali go do gry już przeciwko Wiśle. Ostatecznie zagrał, ale przeciwko krakowskiemu zespołowi w Młodej Ekstraklasie i wybronił karnego (przeczytaj relację).
- Mecze w III lidze i Młodej Ekstraklasie traktowałem jako swoją szansę, a nie żadną zsyłkę. W ostratnim czasie nie miałem dobrych meczów, a na tym szczeblu mogłem się odbudować, zaliczyć kilka fajnych pojedynków. Rzeczywiście słyszałem, że mogłem zagrać z Wisłą, ale konkretów nie było. Dopiero mecz z Lechem jest zwieńczeniem tego okresu - ocenia Kaniecki.
Zazwyczaj musi upłynąć nieco czasu, gdy bramkarz zgra się z nowymi obrońcami, a oni nabiorą do niego zaufania. 24-latek wszedł do gdańskiej defensywy bez najmniejszej niepewności, gdyż może liczyć na byłych kolegów z... Widzewa. - Z Jarkiem Bieniukiem i Sebastianem Maderą dobrze rozumiemy się z łódzkich czasów. Na pewno ich obecność mi pomaga. Dlatego z optymizmem patrzę w przyszłość. Nie tylko chciałbym zagrać z Jagiellonią, ale wierzę, że w środę awansujemy w Pucharze Polski, a w kolejny poniedziałek wrócimy do Białegostoku, by zdobyć trzy ligowe punkty - zapowiada nowy golkiper Lechii.
Na razie z Kanieckim między słupkami biało-zieloni nie przegrali żadnego meczu, a aż sześć z siedmiu, w których wziął udział, zakończyło się zwycięstwami gdańszczan.
Bartosz Kaniecki w Lechii
ranga rozgrywek, mecze, wygrane, remisy, przegrane, puszczone bramki
Ekstraklasa 1 1 0 0 0
III liga 2 1 1 0 0
Młoda Ekstraklasa 4 4 0 0 3
Kluby sportowe
Opinie (67) ponad 10 zablokowanych
-
2012-10-01 20:31
Kurde milicjanty przegrały w Gliwicach (2)
lwy północy już słychać jak wyją w lasach z rozpaczy.Do tego górnik rozjechał
- 8 13
-
2012-10-02 10:58
taka prawda, że słyszę skomlenie zakompleksionego oszołoma z gdyni
- 3 0
-
2012-10-01 20:46
lechu dostał w Gdańsku baty!
a o siostrach lecha już nikt nie pamięta!
- 10 2
-
2012-10-01 18:52
nic wielkiego nie zrobił (4)
ale powodzenia . Tylko oby Gładys nie lał Go z liścia jak Pawłowskiego bo szybko skończy sie w Lechii
- 13 24
-
2012-10-01 21:39
(1)
Pawłowskiego za teksty typu ( nie zagram dla polskiej młodzieżówki) to bym lał go już o 7 rano
- 16 0
-
2012-10-02 10:20
a może dlatego tak mówi
- 0 1
-
2012-10-02 08:21
nie wspominaj o tym pawłowskim bo to żenada jako osobowość
- 5 0
-
2012-10-01 20:35
Pawłowski za darmo nie dostał skakał do trenera to zarobił...inna sprawa że trener nie powinien go lać...
- 11 1
-
2012-10-02 09:23
Nieźle Bartek, trzymaj tak dalej ...
- 2 1
-
2012-10-01 20:16
Oddali gorke, oddadza tory, oddaja sie pyrom. Kto to? (2)
- 23 3
-
2012-10-02 08:20
obicie w Gdańsku i ganiani nie raz,władcy pół nocy z wiślakami,najwięksi rasiści,kto to?
Olimpia/Polonia gdańsk
- 0 5
-
2012-10-01 20:53
to nasza kochana areczka!
- 10 0
-
2012-10-02 03:49
Tbg!!! (1)
Z calym szacunkiem do lechii i do kanieckiego zycze wam jak najlepiej ale jakos przekoonania do niego niemam !
- 3 5
-
2012-10-02 08:18
lizusek hehe lizusek kadłubek
- 1 0
-
2012-10-02 08:09
LG
Jedno jest pewne że dużo pewniejszy od Buchalika piłka się klei, przedpole dużo lepszy a to dużo Buchalik słabo bronił a te jego wyjścia i piastkowania to paru ludzi na zawał zeszło
- 4 0
-
2012-10-02 07:50
LECHIA to POTĘGA !!!
Mecz przeciętny dla bramkarza no ale nie wpuścił i to się liczy.Dobrze ,że jest rywalizacja na tej pozycji.Lechia do boju !
- 2 1
-
2012-10-01 18:33
CRACOVIA&LECH&ARKA (7)
MIŁOŚĆ&WIARA&WALKA
- 16 182
-
2012-10-02 07:14
Cała triada na dno spada !!!
- 10 2
-
2012-10-01 22:33
hehe! Ta miłość....
pewnie bawicie sie w kolejarza, upss tzn kolejorza
Dobre, dobre....- 16 3
-
2012-10-01 19:44
przez ten napis "miłość" to mam teraz takie dziwne skojarzenia jaka to ona jest
- 24 2
-
2012-10-01 18:46
Spadcovia&Amica&Zapleczarka
- 56 5
-
2012-10-01 18:45
Tandem Pelikan&Arka chyba...
- 29 4
-
2012-10-01 18:44
MIŁOŚĆ?
fajnie można dołączyć>?
Buziaczki kolo ;)- 39 5
-
2012-10-01 18:41
strachy na siedmioletnie dzieci
- 57 5
-
2012-10-02 00:00
Ech (1)
Szaro buty beton ponury !
- 4 6
-
2012-10-02 00:52
juz ci lepiej? to idz na ryby
- 5 2
-
2012-10-01 23:02
bravo za dobry wystep!
w Baltyku,to slabe treningi byly,taka prawda,ale jest znow w Lechii i tu nabieze oglady,tak jak Buchalik,ktory jeszcze pokaze,ze warto bylo na niego stawiac i sprowadzic do nas!broncie naszej twierdzy w Letnicy Chlopaki,a kibice swoim wspanialym dopingiem beda Was wspierac..LECHIA GDANSK!!!
- 9 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.